Przegląd prasy niemieckiej, piątek, 16 lipca 2010
16 lipca 2010![](https://static.dw.com/image/2055345_800.webp)
O spotkaniu Merkel – Miedwiediew
Stuttgarter Zeitung
Angela Merkel swobodnie chadza ścieżkami swojego poprzednika. Gerhard Schroeder, który swego czasu nazwał Władimira Putina demokratą bez skazy, ciągle zabiegał o dobre relacje z Rosją. I niekoniecznie chodziło mu o dobro niemieckiej gospodarki. Ale oczywiście wiedział, że Niemcy również z politycznych powodów powinni dbać o pozytywne stosunki z potęgą na wschodzie. I taką strategię podczas ostatniego spotkania z prezydentem Dimitrijem Miedwiediewem wybrała też Angela Merkel.
Leipziger Volkszeitung
Prezydent Rosji, Dimitrij Miedwiediew zabiera się za modernizowanie gospodarki, która w dużej mierze zależna jest jeszcze od eksportów gazu i ropy naftowej. I tu Niemcy mogą być dla Rosjan kluczowym partnerem i pomóc tamtejszej branży hightech nabrać rozpędu. I tak ma powstać pod Moskwą coś w rodzaju Silikon Valley, gdzie Siemens chciałby zbudować nowoczesne centrum badań. Kolejne obszary, w których Niemcy i Rosja mogłyby razem współpracować, to branża energetyczna, technika medyczna i inżynieria lotnicza.
O problemach niemieckiej kolei
Berliner Morgenpost
Jeśli upały w Niemczech utrzymają się, to podróżni będą musieli się liczyć z tym, że klimatyzacja w pociągach ICE znów wysiądzie. Dlaczego tak się dzieje – tego się nie dowiedzą, bo nie wie tego sama Deutsche Bahn. Wiosną szef kolei, Ruediger Grube, obiecywał „ofensywę jakości”, jednak jego przedsiębiorstwo zaprezentowało prawdziwie smutny spektakl. Ze scenami, które wszyscy dobrze znamy: negacja wszelkiej winy, zaniżanie ilości usterek itp. Kolej utraciła sporo zaufania u polityków, a przede wszystkim u swoich klientów.
O lękach przed recesją
Handelsblatt
Zamiast ciągle analizować wszelkie możliwe ryzyka, powinniśmy sobie w te wakacje zrobić przerwę w strachu przed naszym zmierzchem. Faktem bowiem jest, że gospodarka światowa szybciej i lepiej wychodzi z recesji, niż jeszcze pół roku temu. Faktem jest również, że kryzys waluty euro nie poskutkował takim ograniczeniem zaufania, jak upadek Lehmann Brothers. I wreszcie, chińskiemu rządowi też udało się dobrze uniknąć przegrzania gospodarki. Innymi słowy: szklanka jest wciąż do połowy pełna.
Magdalena Dercz