Przerażająca statystyka. Niemcy rajem dla włamywaczy
11 maja 2013![Folotia #6911581 - Thief © Benicce](https://static.dw.com/image/16680006_800.webp)
Dane te opublikowała gazeta Welt am Sonntag, która informuje też, że 61.200 włamań odbywa się za dnia. Przy tym liczba włamań do mieszkań wzrosła od 2009 roku prawie o 30 procent. Natomiast liczba napadów w mieszkaniach (3025 przypadków) wzrosła o 3,9 procenta i napastnicy są coraz brutalniejsi: kneblują, wiążą i biją swoje ofiary. Potem ci obrabowani i katowani ludzie jeszcze miesiące później cierpią z powodu ataków paniki i bezsenności.
Szkody nie tylko materialne
Niemieccy ubezpieczyciele uskarżają się na wysokie szkody. W 2012 roku wypłacili oni ofiarom włamań i napadów odszkodowania w wysokości 470 milionów euro, tj. o 50 mln więcej niż w 2011 roku. Dane te potwierdziło Stowarzyszenie Niemieckich Towarzystw Ubezpieczeniowych (GDV). „Wyniki są alarmujące i sumy odszkodowawcze pobiły nowy rekord” – skomentował Jörg von Fürstenwerth, przewodniczący GDV.
Rosnące odszkodowania spowodowane są coraz lepszym wyposażeniem niemieckich domostw w sprzęt elektroniczny: laptopy, tablety, smartfony. Według danych GDV przeciętne włamanie kosztuje ubezpieczyciela około 3300 euro, tzn. o 250 euro więcej niż rok wcześniej.
Nieznany sprawca
W większości przypadków nie udaje się zidentyfikować włamywaczy i napastników. W porównaniu z innymi przestępstwami, gdzie policja może pochwalić się wysoką, bo 54 procentową wykrywalnością, włamania pozostają najczęściej niezidentyfikowane i tylko w przypadku 15,7 procent udaje się ustalić tożsamość przestępcy. Zdaniem ekspertów winne są temu zmiany strukturalne w poszczególnych landach, wynikające z oszczędzania na personelu w komisariatach policji. Związek Niemieckich Urzędników Policji Kryminalnej (BDK) uważa, że Niemcy to eldorado dla włamywaczy. „Dla przestępców nadchodzą szczęśliwe czasy. Wszędzie brak jest wyszkolonego personelu, który potrafiłby poprowadzić fachowo śledztwo w miejscu przestępstwa”- tłumaczy Andre Schulz, przewodniczący BDK.
Przestępcze bandy
Sprawcami przeważającej części włamań są bandy. „Tymczasem naszym policjantom nie pozostaje nic innego, jak wizyta u poszkodowanego i statystyczne ujęcie przestępstwa”, mówi Schulz.
Liczne kraje związkowe przekształciły skuteczną policję kryminalną w jednostki policyjne. W niektórych landach nie ma nawet policji kryminalnej w klasycznym tego słowa znaczeniu. Mało kto o tym wie, a cenę za to płacą obywatele.
Szef niemieckiego MSZ Hans-Peter Friedrich (CSU) zamierza przedstawić w nadchodzącą środę w Berlinie oficjalne statystyki kryminalne. Jak z nich wynika w 2012 r. policja odnotowała prawie 6 mln przestępstw, co świadczy o minimalnym wzroście o 0,1 procenta.
dpa/ Alexandra Jarecka
red. odp.: Małgorzata Matzke