1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Przewodniczący PE: "Unia źle rozegrała pokera z Ukrainą"

Malgorzata Matzke29 listopada 2013

Rosja przystopowała plany UE wobec Ukrainy. Przewodniczący PE przyznaje, że sama UE popełniła szereg błędów.

ARCHIV - Passanten flanieren am 14.07.2007 durch die Altstadt von Vilnius, Litauen. Die Europäische Union bespricht ab 28.11.2013, bei einem zweitägigen Gipfel in der litauischen Hauptstadt Vilnius, die Partnerschaft mit Osteuropa. Foto: Peer Grimm/dpa (zu dpa «EU-Gipfel in Litauen soll Europa weiter in Richtung Osten öffnen» vom 27.11.2013) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz przyznał, że UE źle rozegrała partię z Ukrainą. - Myślę, że nie doceniliśmy dramatyzmu wewnętrznej sytuacji na Ukrainie - powiedział niemiecki socjaldemokrata w wywiadzie dla rozgłośni Deutschlandfunk.

Presja w kryzysowej sytuacji

Ten kraj jest "gospodarczo, a przede wszystkim finansowo w najgłębszym kryzysie" od momentu wprowadzenia tam demokracji, zaznaczył Schulz. "Oni pilnie potrzebują pieniędzy, pilnie potrzebują bezpiecznego zaopatrzenia w gaz", wyliczał, dodając, że "Unia Europejska, nie była gotowa tak, jak Rosja, do udzielenia Ukrainie pomocy".

Martin Schulz: "Nie doceniliśmy dramatyzmu wewnętrznej sytuacji na Ukrainie"Zdjęcie: picture-alliance/dpa

- Udzielanie pomocy państwom, które znajdują się w kryzysie, nie jest zbyt popularne w Europie. Ukraina natomiast, jeżeli przyjrzeć się ofertom z Moskwy, otrzymuje natychmiastową pomoc, której my, Europejczycy w takiej formie albo nie możemy, albo nie chcemy udzielić - powiedział. Zdaniem Martina Schulza jest to jednym z powodów, dlaczego ukraiński rząd "pod tak ogromną presją zdecydował się na kooperację z Rosją".

Potrzebna jest nowa polityka wobec Rosji

Chadecki europoseł Elmar Brok (CDU) domaga się wobec wycofywania się Ukrainy z procesu zbliżenia do UE nowej polityki Unii wobec Rosji. - Nakazem chwili jest wspólna, skuteczna w działaniu polityka wobec Rosji, mająca za cel dobre stosunki z Rosją, ale wyznaczająca także jej granice. Brok, będący przewodniczącym komisji zagranicznej europarlamentu, w wywiadzie dla agencji dpa przyznał, że UE nie doceniła walki z Rosją o wpływy na Ukrainie.

Witali Klitschko i Arsenij Jazenjuk to działacze ukraińskiej opozycjiZdjęcie: DW/M. Bushuev

- Do tej pory UE chodziła zbyt wieloma, osobnymi drogami - twierdzi Elmar Brok. - Dlatego jest jasne, że ludzie tacy jak prezydent Putin rozumieją tylko jedną, spójną pozycję - powiedział, zaznaczając, że w kwestii polityki energetycznej UE mogłaby o wiele lepiej wykorzystać swoją władzę jako konsument, jeżeli poszczególne państwa przestałyby ze sobą konkurować w wyścigu do Moskwy.

Przed wileńskim szczytem Elmar Brock spotkał się z politykiem ukraińskiej opozycji Witalijem Kliczko. - Powiedzieliśmy mu, że parlamenty Europy stoją za ukraińską opozycją. Naszym zdaniem, każdy naród ma prawo do samostanowienia - zaznaczył.

Nie było oferty ze strony UE

Unia Europejska w dalszym ciągu sygnalizuje gotowość do ponownego przygotowania do podpisu układu stowarzyszeniowego, jeżeli Kijów zdecydowałby się na zbliżenie z UE, zaznaczał w Wilnie Štefan Füle, komisarz UE ds. rozszerzenia i polityki sąsiedztwa. - Dalej podtrzymujemy zamiar podniesienia stosunków pomiędzy Unią Europejską i Ukrainą na nowy szczebel - zapewniał.

Wicepremier Ukrainy Siergiej Arbuzow podkreślił na wileńskim szczycie, że Ukraina nie odwróciła się od Unii Europejskiej. Celem jego kraju jest w dalszym ciągu "europejska integracja". Uskarżał się on jednak, że Bruksela w trakcie negocjacji nie zaoferowała żadnego zadośćuczynienia za straty, jakie Ukraina poniosłaby tracąc korzyści z dostępu do rosyjskiego rynku. Z tego względu odwleka się podpisanie umowy stowarzyszeniowej, tłumaczył ukraiński polityk.

afp, dpa / Małgorzata Matzke

red.odp.: Elżbieta Stasik

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej