Putin znów grozi Zachodowi wojną atomową
29 lutego 2024Jeżeli kraje NATO wysłałyby swoich żołnierzy do Ukrainy, konsekwencje byłyby tragiczne – powiedział dziś (29.02.2024) rosyjski prezydent Władimir Putin, wygłaszając orędzie o stanie państwa. Odniósł się on w ten sposób do wypowiedzi prezydenta Francji Emmanuela Macrona sprzed kilku dni, że nie można wykluczyć rozmieszczenia w przyszłości zachodnich sił w Ukrainie, która od ponad dwóch lat broni się przed rosyjską inwazją.
Putin dodał, że Zachód powinien mieć na uwadze to, iż także Rosja „ma broń, która może dosięgnąć celów na jego terytorium”. – Wszystko, co sugeruje Zachód, aby przestraszyć świat, zwiększa realne zagrożenie konfliktem z użyciem broni jądrowej, co oznaczałoby zniszczenie naszej cywilizacji – powiedział Putin.
Podkreślił też, że rosyjskie siły nuklearne są w „pełnej gotowości”, zaś wojsko dysponuje nowymi potężnymi rodzajami broni, z których niektóre zostały przetestowane na polu bitwy w Ukrainie. Mówił m.in. o nowej międzykontynentalnej rakiecie balistycznej Sarmat, która została wprowadzona do rosyjskich sił nuklearnych, a także pocisku manewrującym o napędzie jądrowym Buriewiestnik oraz dron Posejdon, których testy dobiegają końca.
Kolejna próba zastraszenia
Ostrzeżenia zachodnich przywódców, że Rosja może zaatakować NATO Putin nazwał „bredniami” i odrzucił twierdzenia Waszyngtonu, że Moskwa planuje rozmieszczenie broni nuklearnej w przestrzeni kosmicznej. Jego zdaniem to część gry, która ma na celu wciągnięcie Rosji w nowe rozmowy o kontroli broni jądrowej na amerykańskich warunkach. – Przed wyborami w USA chcą po prostu pokazać swoim obywatelom, a także innym, że nadal rządzą światem – powiedział Putin. I dodał: To nie zadziała.
W przeszłości rosyjski prezydent, a także inni rosyjscy politycy i propagandyści kierowali atomowe groźby pod adresem państw Zachodu, wspierających Ukrainę w jej obronie przed rosyjską napaścią. Przypomnieli o tym niemieccy politycy, którzy zareagowali na groźby Putina.
– Celem jego gróźb jest to, by kraje Zachodu przestały wspierać Ukrainę – powiedział poseł Zielonych Anton Hofreiter gazetom grupy medialnej Funke. – Nie możemy dać się zastraszyć – dodał.
„Broń atomowa nie jest opcją”
Podobną opinię wyraził polityk chadeckiej CDU Norbert Roettgen. – Traktowanie gróźb Putina jako kryterium naszych działań jest poważnym błędem – powiedział. – Putin słusznie uznaje to za naszą słabość, a słabość zachęca go do kolejnych gróźb albo użycia przemocy – dodał Roettgen.
Jego zdaniem rosyjski prezydent doprowadził już do „całkowitej eskalacji”. – Broń atomowa nie jest dla niego opcją, bo straciłby najważniejszego sojusznika, Chiny, zaś amerykańskie odstraszanie funkcjonuje – ocenił Roettgen.
Także partyjny ekspert SPD ds. polityki zagranicznej Nils Schmid uważa najnowsze wypowiedzi Putina za mało wiarygodne. – Dzisiejsze przemówienie Putina pokazało po raz kolejny zwykły schemat z pogróżkami wobec Zachodu, niewiarygodną groźbą użycia broni nuklearnej, a jedocześnie zapowiedź ogromnego zwiększenia wydatków socjalnych – ocenił Schmid, komentując orędzie rosyjskiego prezydenta, poświęcone przede wszystkim polityce gospodarczej i socjalnej. – Putin nie ma pomysłu na to, jak konkretnie zamierza osiągnąć ogłoszone dziś wewnątrzpolityczne cele – dodał Schmid.
DPA, AP/ widz