Najbardziej drastyczne pogorszenie nastąpiło na Malcie. Ten unijny kraj spadł w rankingu "Reporterów bez Granic" z 18. na 65. miejsce. Maltańscy dziennikarze znajdują się coraz bardziej pod presją polityków, wymiaru sprawiedliwości i kręgów gospodarczych. Ponurym dowodem na to jest morderstwo dziennikarki Daphne Carauny Galizii w październiku 2017.

Poważny spadek w rankingu nawet do 10 miejsc odnotowano w przypadku Czech (z 23. na 34. miejsce), Słowacji (z 17. na 27. miejsce), oraz Serbii (z 66. na 76. miejsce). Polska spadła z 54. na 58. miejsce (dla porównania w rankingu za rok 2015 Polska zajmowała jeszcze 18. miejsce). Na liście obejmującej w sumie 180 państw Polska sąsiaduje obecnie z takimi krajami jak Fidżi, Dominikana i Haiti.

Niemcy w porównaniu z 2016 rokiem awansowały z 16. na 15. miejsce. Światową czołówkę wolności prasy stanowią według "Reporterów bez Granic": Norwegia, Szwecja, Holandia i Finlandia.

Najgorzej jest natomiast w Korei Północnej, którą tylko nieznacznie wyprzedzają Erytrea, Turkmenistan, Syria i Chiny.

"Kłamcy i wrogowie ludu"

Ciekawostką jest pozycja Stanów Zjednoczonych. Po pierwszym roku rządów Donalda Trumpa USA spadły z 43. na 45. miejsce. Trump określa nielubiane przez siebie media mianem "kłamców i wrogów ludu". – Jest to dobór słów, do których sięgał sowiecki dyktator Józef Stalin – krytykują Reporterzy bez Granic. – Kto polemizuje przeciwko niewygodnym dziennikarzom, judzi przeciwko nim, albo generalizując poddaje w wątpliwość uczciwość mediów, niszczy świadomie fundamenty demokratycznego społeczeństwa – skomentowała rzeczniczka zarządu "Reporterów bez Granic" Katia Gloger.

KNA / Bartosz Dudek