Raport: Zorganizowana przestępczość w Niemczech
21 sierpnia 2009„Sytuacja jest nadal napięta” – stwierdził w czwartek (20.08.09) w Wiesbaden prezes Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA), Joerg Ziercke, przedstawiając doroczny raport w sprawie zorganizowanej przestępczości w Niemczech. Szef BKA zwrócił uwagę, że przestępcze bandy usprawniają swoje międzynarodowe struktury, pracują coraz bardziej konspiracyjnie i stosują w rosnącej mierze nowoczesny sprzęt informatyczno-telekomunikacyjny.
Organy ścigania zostają technologicznie w tyle
Joerg Ziercke opowiedział się z naciskiem za tym, by władze wyciągnęły właściwe wnioski, dostosowując do nowej sytuacji strategie działania i wyposażenie techniczne. Szef BKA opowiedział się między innymi za przedłużeniem okresu przechowywania danych o osobach podejrzanych i ich działaniach, zebranych przez organy ścigania w sieciach elektronicznych.
Problemem jest rosnąca liczba rozmów telefonicznych w internecie; jeżeli chcemy efektywnie zwalczać zorganizowaną przestępczość, musimy mieć szersze możliwości ich nadzorowania – postuluje Joerg Ziercke. Do ważnych celów zaliczył on wreszcie usprawnienie międzynarodowej współpracy organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości.
Czas postępowania wydłuża się
Organy ścigania pracują pod coraz większą presją czasu: w roku ubiegłym jedno postępowanie trwało przeciętnie 20,1 miesiąca; dziesięć lat temu – 17,2 miesiąca. Liczba wdrożonych postępowań obniżyła się przy tym o 5 procent – do 575. Odpowiednio spadła też liczba osób podejrzanych: o ile w roku 2008 było ich „tylko” 9.472, to w roku 2007 – jeszcze 10.356. Powodem nie jest redukcja kadr – podkreśla szef BKA. Liczba oficerów śledczych w pionie zorganizowanej przestępczości od roku 2001 wzrosła trzykrotnie – do aktualnie około 200. Każdy z nich zdany jest na wsparcie ze strony dwóch do trzech asystentów. Na same tłumaczenia BKA wydał w ubiegłym roku 50 tysięcy euro – to jest efekt internacjonalizacji przestępczości.
Internacjonalizacja zorganizowanej przestępczości
90 procent przypadków, w których podjęto w roku 2008 dochodzenie, miało zasięg międzynarodowy. W sumie uwikłanych było w nie 120 różnych państw. Ale i w samych Niemczech środowiska zorganizowanej przestępczości stają się coraz bardziej międzynarodowe: wzrosła liczba band z Rumunii, Polski, Nigerii i Libanu. Według danych BKA, w Niemczech nadal działa najwięcej tureckich grup przestępczych, mianowicie 81. Na dalszych pozycjach plasują się polskie grupy zorganizowanej przestępczości (33), rosyjskie (28), rumuńskie (20) oraz libańskie i nigeryjskie (po 19).
Aktywna jest nadal w Niemczech włoska mafia. Joerg Ziercke odparł zarzut, że kierowany przezeń Urząd stracił ją nieco z pola wodzenia, budząc się dopiero po pamiętnych mordach mafii w Duisburgu w roku 2007. Szef BKA zwrócił uwagę, że w ostatnich latach prowadzono 300 dochodzeń przeciwko włoskiej mafii w Niemczech, aresztując 177 jej domniemanych członków.
Dramatyczny wzrost szkód
Wartość szkód powodowanych przez zorganizowaną przestępczość w Niemczech idzie tymczasem w górę. W roku 2008 wzrosła o 50 procent, osiągając 691 milionów euro. Przestępcze bandy wypracowują też coraz wyższe zyski: w roku ubiegłym wyniosły one 663 miliony euro – o 40 procent więcej, niż w roku poprzednim. W rankingu na pierwszym miejscu plasuje się w dalszym ciągu handel narkotykami. Silny wzrost szkód – i odpowiednio przestępczych zysków - eksperci BKA stwierdzili w zakresie przestępczości gospodarczej, m. in. fałszowania kart kredytowych i oszustw w dziedzinie lokat kapitału.
(bs/jk/dpa/ap/rtr/welt)