1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka gwiazda NBA: boję się o przyszłość moich dzieci

3 czerwca 2020

Wielu sportowców komentuje debatę na temat rasizmu i przemocy po śmierci George'a Floyda w Stanach Zjednoczonych. Bramkarz Bundesligi krytykuje Donalda Trumpa, a koszykarz Dirk Nowitzki martwi się o swoją rodzinę.

NBA - Dirk Nowitzki
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/J. G. Mabanglo

Dirk Nowitzki, żyjący w USA niemiecki koszykarz, który był gwiazdą NBA, włączył się emocjonalnymi słowami do debaty na temat rasizmu i przemocy po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda w Minneapolis. Nowitzki jest uważany za jednego z najlepszych graczy w historii koszykówki. Magic Johnson i Charles Barkley opisali go jako „jednego z najlepszych koszykarzy wszechczasów” i jednego z największych graczy ostatnich 30 lat.

41-latek, była gwiazda National Basketball League NBA, napisał na Twitterze ubiegłej nocy: „Jestem zdruzgotany i smutny, że ​​wciąż to oglądamy. Boję się o przyszłość moich dzieci.”

Nowitzki, który grał w Dallas Mavericks od 1999 do 2019 roku, nadal mieszka w teksańskiej metropolii z żoną i trojgiem dzieci. Żoną sportowca jest ciemnoskóra Szwedka Jessica Olsson, której matka pochodzi z Kenii.

Rodziny tak żyją od pokoleń

Nowitzki napisał w swoim poście: „Teraz musimy coś zmienić” i zapewnił swój głos i wsparcie. „Czy możemy być przyjaźni i szanowani, czy możemy słuchać i uczyć się od siebie nawzajem? Czy możemy wychowywać nasze dzieci?” – pytał Nowitzki. Zaznaczył, że myślami i sercem łączy się z rodziną Floydów i wszystkimi innymi rodzinami, które doświadczają rasizmu i niesprawiedliwości społecznej.

Dirk Nowitzki w roku 2019 otrzymał Federalny Krzyż Zasługi za zaangażowanie społeczneZdjęcie: Reuters/F. Bensch

Jest to jeden z wielu głosów sportowców na całym świecie, jakie podniosły się po tym, jak George Floyd został zabity w trakcie akcji policyjnej w Minneapolis. Biały, zwolniony tymczasem z pracy, policjant, który kolanem dusił leżącego na ziemi Floyda, musi odpowiedzieć za zabójstwo (do 10 lat więzienia) i „zabójstwo trzeciego stopnia” (do 25 lat więzienia). Został osadzony w areszcie.

Sportowcy na całym świecie protestują obecnie przeciwko rasizmowi i przemocy policyjnej. W Bundeslidze były – właściwie niedozwolone – gesty solidarności, które na prośbę FIFA nie powinny być sankcjonowane. W oświadczeniu światowe Stowarzyszenie Piłki Nożnej opowiadało się za tym, by w tym kontekście stosować „zdrowy rozsądek” i brać pod uwagę okoliczności protestów.

Bez ogródek o prezydencie

Selekcjoner NBA i trener kadry olimpijskiej w USA, Gregg Popovich, ostro skrytykował prezydenta USA Donalda Trumpa za jego zachowanie podczas protestów. „On nie tylko dzieli ludzi, on wszystko niszczy. Bycie w jego obecności sprawia, że ​​umierasz”, powiedział Popovich dla magazynu „The Nation”, nazywając Trumpa „zaburzonym psychicznie idiotą”. „Jestem przerażony, że mamy lidera, który nie potrafi powiedzieć, że czarne życie się liczy”, powiedział 71-letni trener San Antonio Spurs.

Także Dirk Nowitzki od dawna jest głęboko rozczarowany Trumpem, po tym jak ten w 2017 roku krytykował zawodników American Football League NFL za hymn protestacyjny i wycofał zaproszenie mistrzów NBA Golden State Warriors do wizyty w Białym Domu, przysługujące mistrzom. „To trudne czasy. Trzeba zrobić wszystko co możliwe, aby trzymać się razem i promować miłość i wszystkie dobre rzeczy zamiast złych rzeczy w wiadomościach” – powiedział wtedy Nowitzki.

Dirk Nowitzki w lutym br. pojechał z żoną i córką Malaiką wraz z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem do Kenii.Zdjęcie: picture-alliance/dpa/B. von Jutrczenka

W Niemczech w roku 2019 otrzymał Federalny Krzyż Zasługi za zaangażowanie społeczne i udał się w lutym br. z żoną i córką Malaiką wraz z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem do Kenii.

Mierzący 2,13 m wzrostu sportowiec poinformowal w ub. roku, że chce ubiegać się o Zieloną Kartę i uzyskać paszport USA. W Niemczech regulamin koszykarskiej Bundesligi, w której gra wielu Amerykanów, zabrania wszelkich wyrazów protestu zawodowych zawodników podczas meczy, a najbliższy z nich to mistrzowski turniej, który rozpocznie się w Monachium w sobotę. – Generalnie niedozwolone są jakiekolwiek, werbalne czy niewerbalne, manifestacje polityczne podczas rozgrywek ligowych – przypomniał dyrektor zarządzający BBL Stefan Holz , pytany przez agencje DPA, czy gracze z hasłami na koszulkach lub sprzęcie mogą protestować przeciwko rasizmowi, jak robili to zawodnicy piłkarskiej Bundesligi.

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>

„U nas, podobnie jak w piłce nożnej, obowiązują następujące zasady: uprawiamy sport i nie ma politycznych deklaracji, więc nie ma o tym mowy” – podkreślił szef Ligi Holz. Zaznaczyl jednak: - Jak najbardziej rozumiemy, że temat ten porusza obecnie graczy z USA”.

(DPA/ma)

Supermarket bez "obcokrajowców"

01:06

This browser does not support the video element.