1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rekompensata dla robotników w gettach. „Nędzna suma”

13 września 2019

To „nędzna“ suma – uważa partia "Lewica". Osoby, które w czasie II wojny światowej pracowały w gettach, mogą otrzymać niewielką rekompensatę.

Kuźnia w łódzkim getcie (fotografia Waltera Geneweina)
Kuźnia w łódzkim getcie (fotografia Waltera Geneweina)Zdjęcie: U.S. Holocaust Memorial Museum

W ciągu ostatnich dwóch lat Niemcy wypłaciły kolejnym 859 byłym robotnikom w gettach tzw. „dodatek z tytułu rekompensaty świadczeń emerytalnych" w wysokości 1.500 euro – informują dzienniki grupy medialnej Funke. Powołują się one na informacje uzyskane w odpowiedzi rządu na interpelację partii „Lewica” w Bundestagu. 

Od 2017 roku niemieckie urzędy otrzymały 1249 wniosków od ofiar hitlerowskiego reżimu – czytamy dalej. 347 wniosków zostało odrzuconych – podają media.

„Dobrowolnie"

Na rozpatrzenie czeka jeszcze 127 wniosków o wypłacenie dodatku. Jak głosi wytyczna, jest on przeznaczony dla ofiar narodowego socjalizmu, którzy w getcie „dobrowolnie" podjęli pracę i „byli za nią wynagradzani". Wytyczna niemieckiego rządu zaczęła obowiązywać latem 2017 roku.

Inaczej robotnicy przymusowi

Odtąd ofiary mogą ubiegać się o jednorazowe świadczenie w wysokości 1500 euro, jeśli pracowali w getcie i nie zostali objęci wcześniejszymi zasadami „dodatku z tytułu rekompensaty świadczeń emerytalnych", np. jeśli wpłacali do niemieckich kas emerytalnych krócej niż pięć lat. Nie dotyczy to robotników przymusowych. Odszkodowania dla nich regulują w Niemczech inne przepisy.

To za mało

Według klubu poselskiego partii "Lewica" w Bundestagu świadczenia te to wprawdzie „pomyślna" informacja, ale w dalszym ciągu stanowią one „nieczytelną zlepkę” – powiedziała dziennikom grupy Funke ekspertka ds. polityki wewnętrznej Ulla Jelpke.

Regulacja przychodzi zbyt późno, a suma 1500 euro jest zbyt niska, a wręcz „nędzna” – komentuje polityk „Lewicy”.

(EPD, AFP/dom)