Bilans ubiegłego roku jest imponujący: 36-procentowy wzrost zysków, czyli dokładnie o 13,8 mld euro. Obroty Daimlera wzrosły o 15 procent i osiągnęły blisko 150 mld euro. - Rok 2015 był dobrym rokiem dla koncernu - mówi szef zarządu Dieter Zetsche. - Wiemy z własnego doświadczenia, że jest trudno wejść na szczyt. Ale jeszcze trudniej jest tam pozostać.

Również na najbliższy rok producent mercedesa oczekuje lekkiego wzrostu. Koncern ze Stuttgartu jest przekonany, że wzrost zysków to efekt modernizacji oferty produktów oraz poprawa atrakcyjności nowych modeli aut dla różnych grup konsumentów. W ten sposób Daimler chce pozyskać jeszcze więcej rynków na całym świecie.

Prawie 3 mln pojazdów

Wzrost obrotów niemieckiego koncernu nie był niespodzianką. Sprzedaż 2,9 mln pojazdów - czyli 12 procent więcej niż rok wcześniej - był rekordowym wynikiem w dotychczasowej historii koncernu. Najlepiej sprzedawały się popularne modele grupy Mercedes-Benz oraz tzw. vany.

Tylko jeden procent wzrostu osiągnięto natomiast w sektorze samochodów ciężarowych. Zwłaszcza na rynku w Ameryce Łacińskiej i w Indonezji obroty były niższe, niż początkowo oczekiwano. Również sprzedaż autobusów wypadła gorzej, niż zakładano, zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej.

Premie dla pracowników

Zarząd i rada nadzorcza zamierzają podzielić się zyskami z pracownikami. Na początku kwietnia wypłacą im 3,25 proc. dywidendy - to prawie o 1 proc. więcej, niż przed rokiem. Oznacza to, że pracownicy, którym przysługuje premia, otrzymają na początku kwietnia dodatkowo 5650 euro. To jest o ponad tysiąc euro więcej, niż wynosiła najwyższa dotychczasowa premia wypłacona przez koncern.

W związku ze wzrostem produkcji koncern zwiększył również załogę. Na koniec 2015 roku w koncernie Daimlera było zatrudnionych łącznie ponad 284 tys. osób. Z tego 170 tys. w Niemczech.

DPA, RTR/ Róża Romaniec