Jak poinformował dziś (09.02) Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden, mimo licznych napięć i sytuacji kryzysowych na świecie, niemiecki eksport w roku 2014 zamknął się rekordowym wynikiem ponad biliona 133 mld euro i był o 3,7 procent wyższy niż w roku 2013.

Import wzrósł o 2,0 procent i wyniósł 916,5 mld euro. Jak podano: "Niemiecki eksport i import przekroczyły w ten sposób rekordowy wynik z roku 2012".

Polska i Wielka Brytania

Eksperci zwracają uwagę, że szczególnie pomyślne rezultaty uzyskano w wymianie handlowej z Polską i Wielką Brytanią, a więc z krajami nie leżącymi w strefie euro. Niemiecki eksport do tych dwóch państw wzrósł o 10,2 procent. Ogólnie wzrost eksportu z RFN do państw strefy euro wyniósł w 2014 roku 2,7 procent.

Znacznie słabiej natomiast wypadł popyt na wyroby "Made in Germany" w krajach nie należących do UE, w tym także w USA i Chinach, dwóch największych potęgach gospodarczych świata. I tam odnotowano wprawdzie wzrost, ale wyniósł on tylko 1,5 procent.

Kuleją interesy z Rosją

Negatywny wpływ na niezadowalające wyniki w wymianie hadlowej z państwami spoza UE miały takie zjawiska jak epidemia eboli w Afryce Zachodniej i kryzys ukraiński. Ten ostatni, wskutek amerykańskich i unijnych sankcji nałożonych na Rosję, sprawił, że niemiecki eksport do tego kraju spadł o ok. jedną piątą.

Niemieccy eksporterzy z optymizmem patrzą na rok bieżący. Federalny Związek Niemieckiego Handlu Hurtowego i Zagranicznego (BGA) liczy, że w roku 2015 eksport z RFN osiągnie pułap ok. biliona 172 mld euro, a więc utrzyma się na ubiegłorocznym, rekordowym poziomie.

Dobra czy zła nadwyżka

Bilans handlowy, to jest różnica między eksportem i importem danego państwa, jest w przypadku Niemiec przedmiotem ożywionych dyskusji. W roku 2014 niemiecka nadwyżka w bilansie handlowym osiągnęła rekordowy wynik 217 mld euro.

Jak poinformował monachijski Instytut Badań nad Gospodarką Ifo, jest to absolutny rekord światowy. Niemiecka nadwyżka jest wyższa niż łączna nadwyżka Chin i Arabii Saudyjskiej, państw, które zajęły w tym rankingu drugie i trzecie miejsce.

Eksperci zwracają uwagę na utrzymujące się od lat uzależnienie niemieckiej gospodarki od eksportu, będące przedmiotem krytyki ze strony państw konkurujących z RFN i przyczyną napięć w stosunkach Niemiec z partnerami z UE, z Francją i Wielką Brytanią na czele.

rtr, dpa / Andrzej Pawlak