Gazeta Die Welt komentuje reakcje świata zachodniego na protesty muzułmanów wobec karykatur Mahometa pisząc: Zamiast ostro przeciwstawić się próbom szantażu obrońcy zachodniego systemu wartości cicho kładą uszy po sobie i stawiają na łagodzenie sytuacji.. Mowa jest o „bluźnierczych prowokacjach“, ale nikt nie wspomina o zamachach w Nowym Jorku, Waszyngtonie, Madrycie i Londynie dokonanych w imieniu Allacha. W Brukseli padł nawet pomysł żeby europejskim mediom nakazać milczenie. Wszystkie te kroki wynikają bardziej ze strachu niż respektu wobec obcej kultury i religii i są dla przeciwnika zachętą, aby snuć dalsze plany zamachów na kulturę wolności - ocenia berliński dziennik.

W przekonaniu Pforzheimer Zeitung Zachód powinien dążyć do deeskalacji a nie pozwalać się wciągnąć w niebezpieczną wojnę kultur. Bronienie swobody poglądów jest już właściwe, lecz do niczego nie prowadzi- twierdzi gazeta z Pforzheimu. Do tego powinien dołączyć jeszcze konstruktywny dialog z krajami islamskimi dla przekazania im zachodnich wartości. I powoli też należałoby pojąć, że nowe partnerskie zasady gospodarczej i politycznej współpracy pomiędzy Zachodem i krajami islamskimi są na dłuższą metę lepszą inwestycją na przyszłość na rzecz pokoju i wolności niż coraz wyższe zasieki i coraz lepiej wyszkolone oddziały antyterrorystyczne.

Zapowiedziana wczoraj restrukturyzacja koncernu Volkswagena i planowane zwolnienie 20-stu tysięcy pracowników skłania Frankfurter Allgemeine Zeitung do następującego komentarza. Volkswagen podwoił co prawda swe zyski – lecz kiedy dokładniej przyjrzeć się strukturze jego obrotów – widać jak na dłoni, że zyski te pochodzą przede wszystkim z siostrzanej firmy Audi i z usług finansowych świadczonych przez koncern. Za to sytuacja w samym trzonie Volkswagena wygląda bardzo ponuro. Największym mankamentem są zbyt wysokie koszty produkcji. Konkurenci tacy jak General Motors czy Ford odnotowują gigantyczne straty i zamykają fabryki. Żeby Volkswagena nie dotknął taki los - zarząd musi zdecydowanie działać – zaleca frankfurcka gazeta.

Boersen-Zeitung twierdzi, że Volkswagen powoli przegląda na oczy, lecz jeszcze lepiej byłoby gdyby program restrukturyzacji został nie tylko przygotowany lecz już zatwierdzony. W procesie tym trzeba będzie pokonać wiele przeszkód. W krajowych fabrykach Volkswagena 97 % pracowników jest związkowcami. Tam nawet nie wolno przesunąć jednej maszyny bez zgody związkowych gremiów- zauważa z przekąsem Boersen-Zeitung.

Postępowaniem związków zawodowych sektora służb publicznych i usług zajmuje się także gazeta Kieler Nachrichten - lecz w kontekście rozszerzonej już na 9 landów akcji strajkowej. Kilońska gazeta uważa, że strajki te to obłęd, bo chodzi raptem o dodatkowe 18-cie minut pracy dziennie . 22 tysiące pracowników strajkuje - jest to nie cały jeden procent członków zawiązku zawodowego Verdi. To relatywizuje informację, że za strajkiem opowiedziało się 94% ankietowanych, którzy wyznaczeni zostali do akcji strajkowej.,

Frankfurcka Neue Presse twierdzi , że sytuacja finansowa w samorządach zmusi je do zlecenia rozlicznych komunalnych usług firmom prywatnym , które pracują taniej, bo mniej płacą swym pracownikom i oferują im gorsze warunki pracy. Czyli strajkujący podcinają właśnie gałąź, na której sami siedzą – twierdzi frankfurcka gazeta.