1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Restrykcje USA wobec Europejczyków. „Za późno reagowali”

12 marca 2020

Szerzenie się koronawirusa prezydent USA przedstawia jako "europejski problem" i zakazuje Europejczykom wjazdu do USA.

 Ursula von der Leyen i Charles Michel
Ursula von der Leyen i Charles Michel Zdjęcie: Reuters/F. Lenoir

To nie pierwsza decyzja amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, która napotyka na brak zrozumienia. Tym razem chodzi o jego decyzję, by ze względu na pandemię koronawirusa ogłosić zakaz wjazdu dla Europejczyków do USA przez najbliższe 30 dni.

Unia Europejska piętnuje fakt, że decyzja Stanów Zjednoczonych o zakazie wjazdu została podjęta jednostronnie i bez konsultacji – oświadczyli szef Rady Europejskiej Charles Michel i szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

– Pandemia koronawirusa jest światowym kryzysem i nie ogranicza się do poszczególnych kontynentów. To wymaga raczej współpracy niż jednostronnych działań – podkreślali Michel i von der Leyen, zaznaczając, że Unia Europejska zdecydowanie walczy z zakażeniami.

Donald Trump ubiegłej nocy ogłosił 30-dniowy zakaz wjazdu dla osób przybywających z 26 krajów europejskiego obszaru Schengen. Do obszaru tego zalicza się 22 z 27 państw Unii Europejskiej oraz Norwegię, Islandię, Szwajcarię i Liechtenstein. Zakaz wchodzi w życie od północy w piątek czasu lokalnego (godz. 4.59 MEZ w sobotę). Nie przewiduje on żadnych ograniczeń importu towarów z Europy.

Strach przed wirusem. Kontrole na granicach

00:55

This browser does not support the video element.


Zbyt późna reakcja

– Wstrzymujemy wszystkie podróże z Europy do USA na następne 30 dni – powiedział Trump w Białym Domu w orędziu do narodu. Amerykanie, którzy poddadzą się odpowiednim badaniom, są wyjęci spod tej regulacji. Restrykcje nie dotyczą poza tym podróżnych z Wielkiej Brytanii. Amerykański prezydent uzasadnia to faktem, że UE nie wdrożyła tych samych przedsięwzięć ochronnych co USA i odpowiednio wcześnie nie wstrzymała wszystkich podróży z Chin do Europy. Jednocześnie amerykański Departament Stanu radzi, by każdy ze względu na pandemię koronawirusa rozważył konieczność wyjazdu za granicę. W wielu regionach świata są ogniska zapalne COVID-19 i przedsięwzięcia ochronne mogą ograniczać swobodę poruszania się podróżnych np. przez objęcie ich kwarantanną czy zamknięte granice. 

Donald Trump już pod koniec stycznia wprowadził zakaz wjazdu obcokrajowców, którzy w poprzednich 14 dniach byli w Chinach; w lutym reguła ta zaczęła obowiązywać osoby, które były w Iranie. Jednocześnie zaostrzono zasady wjazdu z niektórych regionów Włoch i Korei Południowej.

Tedros Adhanom GhebreyesusZdjęcie: picture-alliance/Photoshot

Koronawirus nie zna granic

Koronawirus rozprzestrzenia się jednak także w USA: zarejestrowano tam już ponad 1000 przypadków infekcji i 30 ofiar śmiertelnych. Nosicielami koronawirusa są np. amerykański aktor Tom Hanks i jego żona Rita Wilson – jak poinformowali na Twitterze.

Światowa Organizacja Zdrowia WHO zakwalifikowała rozprzestrzenianie się nowego koronawirusa jako pandemię czyli jako epidemię ogromnych rozmiarów. Wobec mnożących się na całym świecie infekcji, WHO jest „głęboko zatroskana alarmującym poziomem bezczynności” w walce z wirusem – zaznaczył szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus w Genewie. Według bieżących statystyk prowadzonych przez John Hopkins University w Baltimore obecnie na świecie jest zarejestrowanych 128 tys. osób z infekcją koronawirusem SARS Co-V2, ok. 4700 pacjentów zmarło. Jeszcze w ubiegłym miesiącu WHO starała się unikać określania tej epidemii mianem pandemii.

dpa/ma