Rewolta straconego pokolenia
9 sierpnia 2011Brytyjski socjolog Gavin Poole, kierujący Centrum Sprawiedliwości Społecznej twierdzi, że zamieszki w Londynie dzieją się za sprawą "upadłości pewnej części brytyjskiego społeczeństwa". "Są to czyny grupy społeczeństwa żyjącej w chaosie, beznadziei i biedzie" - zaznaczył.
Wzorce z domu
Wiele dzieci i nastolatków biorących udział w zamieszkach należy do "straconego pokolenia", żyjących na koszt państwa w zdewastowanych gettach. Przestępcze gangi są czymś zwyczajnym w tej społeczności. Wielu z nich nigdy nie miało normalnego życia rodzinnego. "Dokonują oni publicznej projekcji anarchii, jaką na co dzień mają w domu".
Socjolog zaznacza, że ci ludzie ze społecznego marginesu zostali spisani na straty przez resztę społeczeństwa. "Musimy dopiero zdać sobie sprawę, że ten chaos ukazuje zbankrutowaną część naszego społeczeństwa - wyzutą z wszelkich wartości i jakiejkolwiek odpowiedzialności, jakiej można by oczekiwać od obywateli".
Ostrzeżenie dla podróżnych
W obliczu zamieszek trwających w Londynie od trzech dni berlińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych radzi zachować "szczególną ostrożność" podczas pobytu w Londynie. Także osobom przebywającym w Bristolu, Birmingham i Liverpoolu zaleca się, by "w przypadku oznak niepokoju wycofały się i koniecznie zastosowały do nakazów organów bezpieczeństwa" - jak napisano na portalu MSZ. Podróżni powinni sami zasięgać informacji z mediów "o aktualnym rozwoju sytuacji i dostosować do nich swoje zachowanie".
Surowe kary
We wtorek (09.08) nadeszła z Londynu wiadomość o śmierci 26-letniego mężczyzny, który zmarł w szpitalu na skutek postrzału. Nie wiadomo, przez kogo został postrzelony.
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron przerwał urlop i zwołał kryzysową naradę. W czwartek (11.08) ma odbyć się nadzwyczajne posiedzenie parlamentu. Cameron potępił uliczne rozróby jako "odrażające". Młodocianym awanturnikom zagroził surowym ukaraniem: "Jeżeli są wystarczająco dorośli do popełniania przestępstw, to są też dość dorośli, by otrzymać karę".
Do Londynu wysłano posiłki policji - 10 tys. dodatkowych funkcjonariuszy.
Jak podała do wiadomości minister spraw wewnętrznych Theresa May do tej pory aresztowano 450 uczestników zamieszek, w tym trzy osoby pod zarzutem usiłowania zabójstwa policjantów.
Angielski Związek Piłki Nożnej (FA) odwołał towarzyski mecz Anglia-Holandia, który miał odbyć się w środę (10.08) na stadionie Wembley. Policja nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa 70 tys. kibiców.
afp, dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Monika Skarżyńska