Unijni szefowie dyplomacji w Radzie UE po raz pierwszy obradowali poza terenem Unii, czyli w Kijowie. Podczas spotkania padły deklaracje wsparcia dla Ukrainy, zwłaszcza ze strony szefowej MSZ Niemiec Annaleny Baerbock. Jednak niemieckie gazety przypominają, że relacje Ukrainy z państwami UE się komplikują.

„Lepszego momentu na taki gest szefowie dyplomacji UE nie mogliby sobie znaleźć. Ponieważ następują zmiany, które słusznie martwią Ukrainę i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. W USA trwa szarpanina o budżet. Za plecami Ukrainy radykalni Republikanie chcą wycofać wsparcie” – pisze „Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung”.

„Trwa spór z Polską, który zaognił się z powodu importu zboża do UE. I zwycięstwo wyborcze na Słowacji przyjaznego Rosji populisty Roberta Fico. Jakim problemem to wszystko naprawdę stanie się dla Ukrainy, dopiero się okaże” – zauważa gazeta z Bawarii.

„Historyczne – tak można określić poniedziałkowe spotkanie 27 ministrów spraw zagranicznych UE w Kijowie. I słusznie. Ale nie było to spotkanie, które podkreśliło jedność Unii Europejskiej we wsparciu dla Ukrainy. Po wyborach parlamentarnych na Słowacji stało się ostatecznie jasne: rezerwy dla kraju napadniętego przez Rosję coraz bardziej się kruszą” – ocenia za kolei „Die Glocke” z Oelde w Nadrenii-Północnej Westfalii.

(DPA/mar)