1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rośnie liczba obywateli polskich pracujących w Niemczech

4 listopada 2005

Spośród nowych krajów członkowskich Unii Europejskiej Polacy są najliczniej reprezentowaną grupą na niemieckim rynku pracy. Na stałe pracuje w Niemczech prawie 100 tysięcy Polaków. Dalsze 300 tysięcy przyjeżdża rocznie do pracy sezonowej, głównie w rolnictwie i gastronomii.

Zdjęcie: dpa

Prawie 70 tysięcy polskich obywateli jest zatrudnionych w Niemczech legalnie w różnych branżach i uiszcza świadczenia socjalne – takie dane podaje Instytut Badań nad Rynkiem Pracy w Norymberdze.

Nadal jednak największą grupę Polaków pracujących w Niemczech stanowią pracownicy sezonowi. W ubiegłym roku było ich 320 tysięcy, co stanowi 90 procent wszystkich zagranicznych pracowników sezonowych.

Każdy pracuje średnio trzy miesiące w roku. Większość w rolnictwie, hotelarstwie i gastronomii. Eksperci zaprzeczają jakoby liczba zatrudnianych do prac sezonowych z Polski mogła by się zmniejszyć, gdyż urzędy pracy w Niemczech coraz częściej delegują do tych prac bezrobotnych. Ich zdaniem obniżenie liczby polskich pracowników sezonowych w Niemczech nie wchodzi w rachubę. Tak twierdzi Elmar Hoenekopp z Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy w Norymberdze:

Zakładamy, że liczba polskich pracowników sezonowych nie zmniejszy się. Próby zastąpienia ich przez bezrobotnych nie przyniosły bowiem do tej pory widocznych efektów. W rolnictwie i w winnicach potrzebny jest elastyczny personel, który już się sprawdził. To są w przekonaniu niemieckich rolników właśnie Polacy. Poza tym dostęp do pracy w Unii Europejskiej nie może się z upływem czasu pogarszać dla obywateli nowych państw członkowskich, lecz wręcz przeciwnie.

Eksperci twierdzą, iż gdyby przeliczyć wymiar pracy sezonowej na skalę roczną, to w Niemczech istnieje sto tysięcy tzw. “polskich” miejsc pracy. Do tego dochodzi 70 tysięcy Polaków zatrudnionych na stałe i uiszczających składki na świadczenia socjalne. W tej grupie zdecydowanie częściej zatrudniane są kobiety, niż mężczyźni. Przeważają zawody związane ze służbą zdrowia, opieką nad chorymi oraz sektorem usług, jak gastronomią i hotelarstwem.

Co dziesiąty polski pracownik w Niemczech ma poniżej 25 lat, co dwudziesty jest starszy niż 55 lat. Struktura wykształcenia polskich pracowników nie odbiega od tej, jaka panuje wśród Niemców. Najwięcej jest osób ze średnim wykształceniem, najmniej z niskim. Co czwarty ukończył studia. Ponadto 3000 Polaków odbywa w Niemczech kształcenie zawodowe.

W statystykach pojawia się również kilka tysięcy stażystów oraz praktykantów, którzy przyjeżdżają na roczne pobyty w ramach specjalnych programów dokształcania zawodowego. Takie staże są możliwe niemal we wszystkich branżach.

Poza tym jest obecnie zatrudnionych w Niemczech 11 tysięcy kontyngentowych pracowników budowlanych i montażowych z Polski pracujących w oparciu o umowy o dzieło. Na niemieckim rynku działa także blisko 11 tysięcy jednoosobowych firm usługowych w branży budowlanej, np. tynkarzy i posadzkarzy.

Łącznie eksperci mówią o co najmniej 200 tysiącach miejsc pracy dla Polaków w Niemczech – 100 tysięcy w ramach zatrudnienia sezonowego i 100 tysięcy zatrudnionych na stałe oraz w ramach różnych programów i szkoleń. W prognozach Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy w Norymbergii wychodzi się z założenia, że w najbliższych latach liczba ta będzie stale rosła. Eksperci oczekują większego niż dotychczas zainteresowania niemieckim rynkiem pracy w grupie wysoko wykwalifikowanych Polaków. Już dziś studiuje w Niemczech 15 tysięcy osób z Polski. Zdaniem Elmara Hoenekopp z Instytutu w Norymberdze także w tej sferze zachodzić będą zmiany:

Zauważamy, że coraz więcej młodych Polaków po ukończeniu studiów na niemieckich uczelniach szuka pracy w Niemczech. Od zmiany ustawy o migracji zagraniczni absolwenci mają więcej możliwości podjęcia zatrudnienia w Niemczech, niż wcześniej. Nadal obowiązują pewne ograniczenia, jednak dla młodych i dobrze wykształconych ludzi te bariery są do pokonania. Zwłaszcza że zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowaną siłę roboczą na niemieckim rynku stale wzrasta. Ta tendencja będzie w najbliższych latach jeszcze bardziej widoczna. Dlatego zakładamy, że liczba polskich absolwentów niemieckich uczelni pozostających w Niemczech będzie stale rosła, powiedział Hoenekopp.

Na początku przyszłego roku Niemcy muszą zdecydować, czy po upływie pierwszych dwóch lat, w których obowiązywały okresy przejściowe, zostaną one ponownie przedłużone. Elmar Hoenekopp:

Zakładamy, bo wskazują na to wypowiedzi polityków, że okresy przejściowe zostaną przedłużone o kolejne 3 lata. Co będzie potem, trudno jeszcze dzisiaj przewidzieć. To zależy od sytuacji gospodarczego oraz na rynku w Niemczech.

Eksperci zakładają jednak, że po upływie 5-ciu lat okresów przejściowych Niemcy będą stopniowo otwierać rynek, przynajmniej dla pewnych grup zawodowych. Instytut Badań nad Rynkiem Pracy w Norymberdze zakłada, że po zniknięciu wszystkich ograniczeń na niemiecki rynek pracy będzie napływało rocznie dodatkowo ok. 100 tysięcy Polaków.

Róża Romaniec, Deutsche Welle Berlin.