Niemcy. Rodzina straciła dom kupiony w czasach nazizmu
11 grudnia 2024Decyzją Federalnego Sądu Administracyjnego w Lipsku rodzina musi opuścić teraz dom w Wandliz w Brandenburgii. Jak stwierdził sąd, przeniesienie własności na prawnego następcę pierwotnych właścicieli jest zgodne z prawem. Tym samym apelacja 84-letniej powódki oraz jej 61-letniego syna została oddalona jako bezzasadna. Orzeczenie sądu jest prawomocne.
Dom ma trafić do Jewish Claims Conference (JCC). Ta międzynarodowa organizacja działa na rzecz zapewnienia odszkodowań, restytucji mienia oraz pomocy ocalałym z Holocaustu i spadkobiercom ofiar, zrzesza 23 organizacje żydowskie.
„Nie wiemy, dokąd pójść”
Orzeczenie lipskiego sądu kończy trwającą wiele lat batalię prawną.
Świat się dla niej zawalił - powiedziała powódka po decyzji sądu. - Całe życie spędziłam w domu i opiekowałam się rodzicami - przyznała. Jej syn dodał, że rodzina została z niczym. - Nie wiemy, dokąd pójść - powiedział.
Była to jedna z ostatnich spraw toczących się w Brandenburgii w kontekście restytucji mienia skonfiskowanego w czasach nazistowskich.
Zmuszone do sprzedaży
Żydowskie właścicielki nabyły nieruchomość w Wandlitz w 1932 roku i prowadziły tam ośrodek wypoczynkowy dla żydowskich dzieci. Zostały jednak zmuszone przez nazistów do jego sprzedaży. W 1939 roku nieruchomość kupiła od pośrednika rodzina, której potomkowie mieszkają tam do dziś.
Po zjednoczeniu Niemiec „Ustawa o uregulowaniu nierozwiązanych kwestii majątkowych” miała na celu uporządkowanie kwestii zwrotu mienia utraconego podczas II wojny światowej oraz kwestie związane z prawnym dziedziczeniem.
W przypadkach, w których ofiary nie były w stanie samodzielnie dochodzić roszczeń, jako następcę prawnego wyznaczano Jewish Claims Conference. Miało to znaczenie w przypadku nieruchomości w Wandlitz, ponieważ obie żydowskie właścicielki domu zginęły w obozie koncentracyjnym.
(DPA/jar)