1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Joachim Gauck „szczęśliwym przypadkiem dla Niemiec”

Iwona-Danuta Metzner18 marca 2013

Po roku prezydentury Joachim Gauck wyprzedził pod względem popularności nawet Angelę Merkel. Chwalony za swą pracę i bliski kontakt z obywatelami, pozostaje nadal wierny przesłaniu: „nie narzekać, lecz wspólnie działać”.

Der in Rostock geborene Bundespräsident Joachim Gauck (l) winkt am Sonntag (26.08.2012) vor dem Sonnenblumenhaus im Rostocker Stadtteil Lichtenhagen neben dem Ministerpräsidenten von Mecklenburg-Vorpommern, Erwin Sellering (SPD), den Gästen zu. Gauck ist Gast bei der zentralen Veranstaltung zum Gedenken an die ausländerfeindlichen Ausschreitungen im Stadtteil Lichtenhagen von 1992. Vor zwanzig Jahren brannte in dem Plattenbau bei fremdenfeindlichen Krawallen das Ausländerwohnheim, in dem vietnamesische Arbeiter eingeschlossen waren. Foto: Jens Büttner dpa/lmv
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Jak zapewnia Gauck nigdy nie żałował decyzji przejęcia urzędu głowy państwa. – Na początku nie czułem się zbyt komfortowo, ponieważ musiałem się przyzwyczaić do tego, że 24 godziny na dobę jestem obserwowany – wyznał były pastor, założyciel Urzędu ds. akt Stasi zwanym potem ‘urzędem Gaucka'.

Gaucka wybrano na prezydenta 18 marca 2012 r. i objął to stanowisko w trudnym momencie, po dwóch zaskakujących dymisjach: Horsta Kohlera oraz Christiana Wulffa, które nadwyrężyły prestiż tego urzędu.

Angela Merkel i Joachim GauckZdjęcie: picture-alliance/dpa

Wystarczył jednak rok, by urząd odzyskał ponownie dawny blask. Nowy gospodarz pałacu Bellevue wyprzedził pod względem popularności nawet kanclerz Angelę Merkel. Wg sondażu opublikowanego przez tygodnik „Stern” 77 proc. Niemców jest zadowolonych z pracy Joachima Gaucka. Również w ankiecie przeprowadzonej na zlecenie tabloidu „Bild-Zeitung” 51 pytanych oceniło pozytywnie działania prezydenta.

Biograf Gaucka Norbert Robers podkreśla, że nie zmienił się wcale i że jest prezydentem utrzymującym bliski kontakt z obywatelami.

Kluczowe tematy

Joachim Gauck podejmuje 18.02.13 rodziny ofiar komórki terrorystycznej NSUZdjęcie: picture-alliance/dpa

Należą do nich wolność, odpowiedzialność, prawa człowieka oraz Europa. Właśnie te wątki pojawiają się najczęściej w wypowiedziach 73-letniego bezpartyjnego polityka. Nigdy nie unikał też niepopularnych tematów lub haseł. Autorom debaty o seksizmie zarzucił „obłęd na punkcie cnoty”. Poddał też w wątpliwość stanowisko kanclerz Merkel, dla której Izrael jest elementem racji stanu Niemiec. Jednocześnie od początku urzędowania dał jasno do zrozumienia, że nie jest w stanie spełnić wszystkich oczekiwań.

Joachim Gauck apeluje stale o obywatelską aktywność. W wywiadzie dla "Spiegla" powiedział, że „nie można być tylko użytkownikiem i czerpać swą wiedzę o świecie z komputera, telewizji i gazet. To nie wystarczy”.

Sigmar Gabriel (z l.) i Joachim Gauck w drodze na konferencję prasową przed wyborami prezydenckimiZdjęcie: dapd

Politycy o Gaucku

Przewodniczący SPD Sigmar Gabriel stwierdził, że wybór Joachima Gaucka okazał się dla Niemiec „szczęśliwym przypadkiem”. – Uważam, że jest wspaniałym przywódcą narodu – powiedział Gabriel. Jego zdaniem Gauck dał nowe impulsy wewnętrznej i europejskiej polityce Niemiec. Pozostał przy tym ‘w przyjemny sposób niepretensjonalny'. Przewodniczący klubu poselskiego Zielonych Jürgen Trittin powiedział gazecie „Bild am Sonntag”, że „dzięki Joachimowi Gauckowi Niemcy otrzymały refleksyjne, ale zarazem ciepłe oblicze”. Trittin pozytywnie ocenił przyjęcie przez prezydenta rodzin ofiar komórki terrorystycznej NSU oraz mowę europejską, w której uznając się za Europejczyka prosił jednocześnie o zrozumienie dla krytyki obecnego stanu, w jakim znajduje się Unia Europejska.

W niedzielę (17.03) Joachim Gauck udał się w pierwszą czterodniową podróż służbową do Etiopii.

Po spotkaniu z prezydentem Addis Abebą oraz etiopskimi organizacjami ds. ochrony praw człowieka Joachim Gauck spotka się dziś (18.03) z Nkosazaną Dlamimi - Zumą przewodniczącą Unii Afrykańskiej. Niemiecki prezydent w swojej pierwszej podróży do Afryki podjął się nie tylko misji poruszenia problemów praw człowieka w Etiopii, lecz pragnie wyrazić też swój respekt dla afrykańskiego kontynentu.

Dpa/korr/ Alexandra Jarecka

Red.odp.: Elżbieta Stasik