1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Romanse Wehrmachtu i ich owoce

12 maja 2010

Kilkadziesiąt tysiący potomków żołnierzy Wehrmachtu poszukuje swojej tożsamości. Dzieci z nieformalnych związków z kobietami państw okupowanych przez Niemcy upominają się o swoje prawa.

Kiedyś szykanowane dzieci z nieformalnych związków żołnierzy chcą poznać swoje korzenie
Kiedyś szykanowane dzieci z nieformalnych związków żołnierzy chcą poznać swoje korzenieZdjęcie: dpa

200 000 we Francji, 20 000 w Belgii i niewiele mniej w innych krajach - to w przybliżeniu liczba potomków żołnierzy Wehrmachtu, spłodzonych w nieformalnych związkach z kobietami w ówczesnych okupowanych państwach. Dzieci - dziś już osoby w wieku 65 -70 lat - to owoc romansów, małżeńskich zdrad lub prawdziwej miłości. Często zakazanej - jak w przypadku rodziców Danielle Gauthier, Francuzki, która w zeszłym roku otrzymała także niemieckie obywatelstwo.

Danielle - alzacka córka Willego

66 - letnia Danielle Gauthier pochodzi z Alzacji. Kim jest jej ojciec dowiedziała się w wieku 7 lat. Wtedy już była szykanowana w szkole, nazywana "bastardem". Matka, która sama przez długie lata ukrywała tożsamość ojca, zdradziła Danielle tylko jego imię. Przez lata wertowała archiwa niemieckie i francuskie. W końcu ustaliła tożsamość ojca - pochodzący z Meklemburgii Willi Grotge, żołnierz Wehrmachtu, stacjonował krótko w Boulogne-sur-Mer, w Alzacji. Romans z 20-letnią Francuzką, matką Danielle, zaowocował ciężą. Młody Willi poczuwał się do odpowiedzialności, chciał poślubić kobietę. Jendak niedoszły teść, francuski patriota, nie chciał, by córka wychodziła za żołnierza wrogiego wojska. Willi Grotge zakończył swoją misję w Alzacji i powrócił do swojej niemieckiej żony.

Niemcy w Rzymie. Ilu potomków pozostawili w wiecznym mieście?Zdjęcie: picture-alliance / akg-images

Niemiecka tożsamość na papierze

Próba kontaktu Danielle ze swoim przyrodnim rodzeństwem nie powiodła się. Kobieta, w poszukiwaniu swoich rodzinnych korzeni, w końcu zwróciła się do niemieckich urzędów. W końcu uzyskała ona niemieckie obywatelstwo.

Born of War International Network

Dzieci niemieckich żołnierzy spłodzone z Francuzkami mają ułatwioną drogę formalną uzyskania niemieckiego obywatelstwa. A to dzięki porozumieniu, podpisanemu przez ministerstwa spraw zagranicznych obu państw. Gorzej sprawa ma się z potomkami niemieckich żołnierzy - obywatelami innych krajów: Belgii (20.000), Holandii (15.000) czy Danii (12.000). Gerlina Swillen, córka Karla Weigerta, żołnierza z Monachium i belgijskiej matki, założyła w Brukseli stowarzyszenie "Born of War International network", zrzeszające potomków żołnierzy Wehrmachtu. Walczy ono o prawo do szybkiego przyznania niemieckiego obywatelstwa, jak również o to, by wszystkie państwa wspierały, wedle możliwości, dzieci wojny.

Magdalena Dercz

red.odp. A. Paprzyca

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej