1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rosja wydala niemieckich dyplomatów

12 grudnia 2019

Zabójstwo obywatela Gruzji w centrum Berlina nadal obciąża stosunki Niemiec i Rosji. Moskwa zdecydowała właśnie o wydaleniu dwóch niemieckich dyplomatów. Wcześniej to samo zrobił niemiecki MSZ.

Russland Moskau Deutsche Botschaft
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Sputnik/E. Odinokov

Po zabójstwie w niemieckiej stolicy obywatela Gruzji, o którego zlecenie podejrzewa się Rosję, pogłębia się kryzys dyplomatyczny między Berlinem a Moskwą. Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało nad ranem, że wydali z kraju dwóch niemieckich dyplomatów. Mają oni opuścić Rosję w ciągu tygodnia.

Jak podano, jest to reakcją na „bezpodstawną decyzję” władz w Berlinie, które w ubiegłym tygodniu poprosiły o opuszczenie Niemiec dwóch pracowników rosyjskiej ambasady. Krok Moskwy nie jest zaskoczeniem. Prezydent Władimir Putin zapowiadał już, że Rosja odpowie Niemcom, w dokładnie taki sam sposób.

Agencja dpa zauważa, że obustronne wydalenie dyplomatów przez Niemcy i Rosję to rzadko spotykane działania, uchodzące w dyplomacji za dość drastyczne.

Morderstwo w Berlinie

Tłem sporu są zarzuty wysuwane pod adresem Rosji przez Niemcy. Władze w Berlinie skarżyły się, że Moskwa nie wykazuje gotowości do współpracy w wyjaśnianiu morderstwa 40-letniego Gruzina, którego w sierpniu zastrzelono w centrum Berlina. Pod tym pretekstem, w ubiegłym tygodniu, wydalono z Niemiec dwóch rosyjskich dyplomatów. 

Podejrzany o zabójstwo to obywatel Rosji. Przebywa on w areszcie śledczym i jak dotąd nie odniósł się do zarzutów. Niemieccy śledczy podejrzewają, że morderstwo mogły zlecić rosyjskie bądź czeczeńskie władze. Dlatego dochodzenie w tej sprawie przejęła Prokuratura Federalna.

Na początku tygodnia prezydent Rosji Władimir Putin nazwał zastrzelonego w Berlinie Gruzina „bandytą” i „mordercą”. Zdaniem Putina mężczyzna ten miał odpowiadać za zamachy terrorystyczne w Rosji. Zarzucił też niemieckim władzom, że nie chciały pozwolić na jego ekstradycję do Rosji. Rząd w Berlinie odpowiedział, że wniosek z prośba o ekstradycję nigdy do Berlina nie wpłynął.

DPA/szym