1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Motoryzacja i transportNiemcy

Rosnące koszty. Bilet za 49 euro może wkrótce podrożeć

Alexandra Jarecka opracowanie
19 września 2023

Rząd Niemiec i kraje związkowe spierają się o dalsze finansowanie biletu za 49 euro. Chodzi o dodatkowe miliardy dopłat z budżetu. Waży się dotychczasowa cena biletu.

Zdaniem Stowarzyszenia Niemieckich Przedsiębiorstw Transportowych (VDV) bilet za 49 euro może wkrótce podrożeć
Zdaniem Stowarzyszenia Niemieckich Przedsiębiorstw Transportowych (VDV) bilet za 49 euro może wkrótce podrożeć Zdjęcie: Micha Korb/pressefoto_korb/picture alliance

Według branży transportowej w przyszłym roku znacząco podrożeją koszty finansowania biletu za 49 euro.

Stowarzyszenie Niemieckich Przedsiębiorstw Transportowych (VDV) przewiduje, że potrzebne będą dodatkowe środki w wysokości ponad miliarda euro na rok 2024, co daje łącznie sumę 4,09 miliarda euro.

Wynika to z dokumentu VDV przeznaczonego dla grupy roboczej rządu i landów, a do którego dotarła agencja informacyjna DPA. Jako potencjalne środki pozwalające zredukować potrzebę większego dofinansowania, VDV wymienia podwyżkę cen biletu za 49 euro oraz zwiększenie liczby jego użytkowników.

Jednocześnie stowarzyszenie ostrzega w dokumencie, że bez „odpowiedniego zabezpieczenia budżetu lub obowiązkowych dopłat” przedsiębiorstwa transportowe nie będą w stanie kontynuować sprzedaży tego biletu.

I właśnie te liczby przypuszczalnie podsycają spór finansowy między rządem federalnym a niemieckimi krajami związkowymi. Bilet za 49 euro można używać od 1 maja w całych Niemczech jako miesięczny abonament. Związane z tym straty branży transportowej pokrywają w połowie rząd federalny i kraje związkowe. Berlin przekazuje od 2023 do 2025 roku po 1,5 miliarda euro rocznie. Tę samą kwotę pokrywają budżety poszczególnych landów.

Bez większych dotacji

Również ewentualne dodatkowe koszty przekraczające sumę trzech miliardów euro mają być podzielone. Jednak ta „obowiązkowa dopłata” jest od 2024 roku kwestią otwartą i stała się punktem spornym między Berlinem a władzami landowymi. Minister transportu Niemiec Volker Wissing odrzuca zwiększenie udziału rządu w kosztach i apeluje o odpowiedzialność krajów związkowych za regionalny transport publiczny.

Tymczasem z dokumentu VDV wynika, że sprzedaż biletów za 49  euro znajduje się obecnie w „fazie wzrostu” i stowarzyszenie przewiduje, że po roku od jego wprowadzenia (do końca kwietnia 2024) będzie z niego korzystać około 13 milionów użytkowników w Niemczech. 

Jednak intensywniej niż zakładano wykorzystywana jest opcja miesięcznego wypowiedzenia biletu. To zwiększa niepewność przedsiębiorstw transportowych. Ogólnie rzecz biorąc, obniżka cen w publicznym transporcie zbiorowym dzięki biletowi za 49 euro prowadzi do znaczącego spadku dochodów na terenie całego kraju. 

Według prognozy VDV tylko w 2023 roku, ze względu na skrócony okres ważności biletu za 49 euro (od maja do grudnia), potrzebne będą środki w wysokości około 2,3 miliarda euro. Zatem obiecane środki od rządu i krajów związkowych w wysokości 3 miliardów euro są niewystarczające.

Głównym powodem zwiększonych środków jest rosnąca liczba pasażerów, którzy przechodzą z innych biletowych miesięcznych na bilet za 49 euro. To z kolei prowadzi do spadku przychodów z dotychczasowych abonamentów i pojedynczych biletów w transporcie regionalnym. Przychody z biletu za 49 euro nie rekompensują  z kolei tych spadków.

VDV szacuje w obecnym scenariuszu podwyższenie ceny biletu z 49 do 59 euro za miesiąc. Chociaż doprowadziłoby to do spadku liczby sprzedanych biletów, to jednak przyniosłoby wyższe przychody. W zależności od momentu wprowadzenia podwyżki ceny biletu, mogłaby się zmniejszyć potrzeba jego dofinansowania ze strony rządu i krajów związkowych. Według VDV trudno jednoznacznie oszacować, jak duża byłaby negatywna reakcja klientów na podwyżkę.

(DPA/jar) 

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>