1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rosyjskie natarcie pod Charkowem. „Sytuacja jest trudna”

Anna Widzyk opracowanie
12 maja 2024

Trwa rosyjska ofensywa pod Charkowem w Ukrainie. Moskwa informuje o zajęciu kilku ukraińskich wsi koło Wowczańska, Kijów zaprzecza.

Budynek w Charkowie zniszczony w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego
Budynek w Charkowie zniszczony w wyniku rosyjskiego ataku rakietowegoZdjęcie: Madiyevskyy Vyacheslav/Ukrinform/Abaca/IMAGO

„Sytuacja jest trudna, ale siły Ukrainy robią wszystko co możliwe, by utrzymać linie i pozycje obrony” – poinformował w niedzielę (12.05.2024) głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski na kanale Telegram. Aktualnie trwają walki na obszarach wzdłuż granicy z Federacją Rosyjską, dodał, przyznając, że w mijającym tygodniu „sytuacja w obwodzie charkowskim znacznie się zaostrzyła”. 

Według relacji z frontu w nocy z czwartku na piątek (9-10 maja) rosyjskie wojska rozpoczęły ofensywę pod Charkowem na północnym wschodzie Ukrainy. Jak przyznał Syrski, nieprzyjaciel odniósł „częściowe sukcesy”. 

Ministerstwo obrony w Moskwie twierdzi, że zajęto kilka wiosek granicznych w pobliżu miasta Wowczańsk; w sobotę poinformowano o zajęciu pięciu wsi, a w niedzielę – kolejnych czterech. Tymczasem według Ukrainy ataki zostały odparte i trwają walki o kontrolę nad miejscowościami. „Podejmowane przez  rosyjskich najeźdźców próby przełamania naszej obrony zostały zatrzymane” – oświadczył Syrski. 

Sztab generalny informował jednak w ostatnich dniach o zmasowanych atakach artyleryjskich na miejscowości przygraniczne, w tym na Wowczańsk.

Ewakuacja mieszkańców 

W obliczu rosyjskiego natarcia z regionu przygranicznego pod Charkowem ewakuowano około 4000 osób, poinformował w niedzielę gubernator obwodu Ołeh Syniehubow. Wiele znalazło schronienie u krewnych i przyjaciół, dla innych stworzono miejsca zakwaterowania. Syniehubow opublikował na Telegramie zdjęcia ludzi z bagażami, czasem także ze zwierzętami domowymi, przebywających w punktach zbiorczych.

Ewakuacja mieszkańców Wowczańska i okolicznych wsi w Ukrainie po ropoczęciu rosyjskiej ofensywy Zdjęcie: Vyacheslav Madiyevskyy/REUTERS

Rozpoczęcie rosyjskiej ofensywy pod Charkowem, drugim co do wielkości miastem Ukrainy, może oznaczać otwarcie kolejnego frontu w trwającej od ponad dwóch lat wojnie Rosji przeciwko Ukrainie

W oczekiwaniu na wsparcie

Ukraina jest obecnie w defensywie wobec Rosji – częściowo dlatego, że od miesięcy czeka na pomoc wojskową z USA. Dopiero niedawno amerykański Kongres przegłosował, po wielotygodniowej blokadzie przez Republikanów, pakiet pomocy wojskowej dla Kijowa. Podczas gdy ukraińskim żołnierzom brakuje amunicji, rosyjskie wojsko ma znaczną przewagę pod względem liczebności żołnierzy i ilości amunicji.

Rząd w Kijowie oświadczył, że kilkumiesięczne opóźnienie przyjęcia pakietu pomocy wojskowej przez Kongres USA wpłynęło na pogorszenie sytuacji Ukrainy na polu bitwy. Teraz Ukraińcy liczą na to, że zatwierdzone wsparcie szybko do nich dotrze, aby wesprzeć wysiłki obronne.

„W tej chwili każdy dostarczony system obrony powietrznej, każdy pocisk rakietowy jest czymś, co ratuje życie i utrzymuje nasze miasta i społeczności przy życiu”  – napisał w sobotę na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. – To, co naprawdę pomaga, to broń faktycznie dostarczona do Ukrainy, a nie tylko zapowiedź takich pakietów wsparcia” – dodał.

W swoim przesłaniu wideo Zełenski oświadczył, że „udaremnienie rosyjskich planów ofensywnych jest obecnie zadaniem numer jeden”. Celem jest zniszczenie rosyjskiego uzbrojenia i „neutralizacja” agresorów. „Okupant musi odczuć, że nigdzie w Ukrainie nie będzie miał łatwo” – powiedział Zełenski.

(RTR, DPA/ widz)

Okropności wojny. Ta ukraińska matka straciła trzech synów

02:32

This browser does not support the video element.