Rozbita skrajnie prawicowa siatka. Miała przygotowywać ataki
25 stycznia 2017![Deutschland Razzia in Leipzig](https://static.dw.com/image/37265576_800.webp)
W związku ze śledztwem prowadzonym przeciwko skrajnie prawicowej organizacji "Reichsbuerger" ("Obywatele Rzeszy") na terenie Niemiec policja przeszukała siedem mieszkań. Członkowie siatki mieli planować ataki na policjantów, osoby ubiegające się o azyl i członków gmin żydowskich - poinformowała prokuratura generalna w Karlsruhe. Funkcjonariusze nie mają jednak informacji na temat konkretnych planów zamachu.
Kontaktowali się przez media społecznościowe
Prokuratura generala prowadzi dochodzenie przeciwko siedmiu podejrzanym w wieku 35-66 lat. Jak podała Niemiecka Agencja Prasowa (DPA) w centrum dochodzenia znajduje się aresztowany 62-letni mieszkaniec Schwetzingen (Badenia-Wirtembergia), który ma być powiązany z ugrupowaniem "Obywatele Rzeszy". Jej członkami ma być sześć osób, których mieszkania stały się celem policyjnej akcji, siódmy mężczyzna miał wspierać działalność organizacji. Podejrzani kontaktowali się głównie przez media społecznościowe i od wiosny 2016 wspólnie planowali zamachy. Jak informują kręgi śledcze, grupa miała się zaopatrzyć w broń i amunicję.
W akcji na terenie Badenii-Wirtembergii, Berlina, Brandenburgii, Dolnej Saksonii, Nadrenii-Palatynatu i Saksonii-Anhalt uczestniczyło ok. 200 funcjonariuszy.
Nie uznają konstytucji i urzędów
Skrajnie prawicowa organizacja "Obywatele Rzeszy" nie uznaje władz RFN twierdząc, że nadal istnieje Rzesza Niemiecka w granicach z 1937. Nielegalna jest według nich niemiecka konstytucja z 1949 roku i wydawane w oparciu o nią akty prawne. Nie uznają także instytucji i urzędów, dlatego "Obywatele Rzeszy" lekceważą decyzje urzędowe, nie płacą podatków czy kar. Niektórzy z nich legitymują się wymyślonymi dokumentami tożsamości, mają wymyślone tablice rejestracyjne.
10 tys. członków
W październiku ub. roku jeden z członków organizacji podczas obławy w Bawarii zastrzelił policjanta i ranił trzech funkcjonariuszy. Od tego czasu skrajnie prawicowa organizacja jest obserwowana przez Urząd ds. Ochrony Konstytucji. Szacuje się, że w Niemczech ugrupowanie liczy ok. 10 tys. członków. Wielu z nich jest aktywnych na skrajnie prawicowej scenie. Ujawniono także przypadki policjantów sympatyzujących z organizacją. Funkcjonariusze zostali zawieszeni w obowiązkach służbowych.
DW, dpa / Katarzyna Domagała