1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rumunia: byle uciec za granicę

Keno Verseck / Agnieszka Rycicka16 października 2012

Emigracja z Rumunii ma długą historię Jednak nigdy wcześniej nie miała takiego rozmiaru, jak dziś. Wielu emigrantów chętnie wyjeżdża do Niemiec.

--- DW-Grafik: Peter Steinmetz

Kiedy Sorin D.opowiada o swojej ojczyźnie, wyrażanie emocji nie przychodzi mu łatwo. Młody okulista od dziesięciu lat mieszka w Niemczech. Tu ma przyjaciół i pracę w jednej z berlińskich klinik okulistycznych. Jednak na każde święta jedzie „do domu”, do położonej w Siedmiogrodzie miejscowości Miercurea Ciuc. Tu jest dom jego rodziców, tu mówi się po węgiersku i rumuńsku – wszystko to wyzwala w Sorinie poczucie przynależności.

Wielu rumuńskich lekarzy uciekło z Rumunii przed fatalnym systemem zdrowia i warunkami pracyZdjęcie: picture-alliance/ZB

Wprawdzie Rumunia jest ojczyną Sorina, jednak miejsce to nie spełnia wszystkich oczekiwań, jakie wobec nowoczesnego państwa ma wykształcony człowiek. Kiedy w zeszłym roku u jego krewnego zdiagnozowano nowotwór, terapia i pobyt w klinice okazały się torturą. Lekarstwa i opiekę medyczną chory musiał organizować na własną rękę. Personel mobbingował pacjenta, a po operacji doszło niemal do odwodnienia organizmu chorego. Po sześciu miesiącach od zdiagnozowania nowotworu krewny Sorina już nie żył, chociaż – zdaniem młodego medyka – można było go uratować. - Warunki panujące w rumuńskich szpitalach są nieprofesjonalne i niehumanitarne, a bez łapówki nie załatwi się tu niczego – brzmi ostra diagnoza młodego lekarza. Vasile Astarastoiae, szef rumuńskiego związku lekarzy ostrzega przed załamaniem się systemu opieki zdrowotnej w związku z niedoborem 50 tysięcy lekarzy.

Drenaż mózgów

Nie dziwi, więc fakt, że wykształcony personel medyczny wyjeżdża z Rumunii i od zera zaczyna karierę za granicą. Lekarze, pielęgniarze, inżynierowie, eksperci gospodarczy czy prawnicy – bukareszteński politolog Cristian Pârvulescu diagnozuje typowe cechy tzw. ‘brain drain':coraz trudniej będzie utrzymać określony poziom świadczeń w sektorze publicznym. Nie ma demokracji bez silnej służby publicznej i dobrego systemu edukacji”.

Emigracja ma w Rumunii długą tradycję. Już w połowie XIX wieku, od początku Księstwa Rumuńskiego, wśród elit w dobrym tonie było spędzania określonego czasu w Europie zachodniej, by uwolnić się od osmańskiego wpływu. Rumuni z nizin społecznych emigrowali w tym czasie do USA.

Od mniejszości narodowych po zbieraczy truskawek

W czasie dyktatury komunistycznej jedynie mniejszości opuszczały Rumunię. Do upadku dyktatury Ceauşescu w grudniu 1989 roku kraj opuściła większość z 400 tysięcznej mniejszości ocalałych z Holokaustu żydów, i ponad połowa z 350 tysięcznej niemieckiej mniejszości narodowej. Exodus, który po upadku komunizmu jeszcze bardziej się nasilił.

Od początku XXI wieku emigracja Rumunów przybiera również rekordowe rozmiary. Zapotrzebowanie na siłę roboczą w państwach południowoeuropejskich, takich jak Hiszpania czy Włochy, i stopniowe ułatwienia w ruchu turystycznym, sprowokowały do wyjazdu setki tysięcy Rumunów. „Căpsunarii” – zbieracze truskawek – tak nazywa się ich, ponieważ wielu z nich pracowało na polach truskawkowych i plantacjach warzywnych. Około trzech milionów Rumunów utrzymuje się przeważnie lub głównie z pracy na zachodzie Europy – w Hiszpanii lub we Włoszech, a coraz częściej także w Niemczech. W Rumuni zyskali przydomek ’stranierii’ – od włoskiego słowa 'obcy'.

Ale nie tylko wielu wykształconych ludzi czy robotników sezonowych opuszcza Rumunię - także wiele osób z nizin społecznych. To przede wszystkim Romowie, zepchnięci na margines społeczeństwa uciekają przed brakiem perspektyw i rasizmem. Włochy, Hiszpania, Francja, Wielka Brytania czy Irlandia przez lata były celem ich emigracji. Ostatnio jako cel emigracji coraz częściej obierają Niemcy.

Masowy eksodus szkodzi

Roxana Prodan żyje z tego, że wielu Rumunów wyjeżdża za granicę. 54-letnia przedsiębiorczyni z Bukaresztu pośredniczy w ramach firmy „Manpower“ w znajdowaniu pracy za granicą, a jednocześnie ściąganiu ‘gastarbeiterów’ do Rumunii. Także ona jest pełna obaw o przyszłość swojej ojczyzny wobec niepokojącej tendencji: jej zdaniem, aby długofalowo ograniczyć emigrację, należy przede wszystkim poprawić system edukacji i podnieść poziom płac. - Dzięki temu młodzi ludzie będą mieli większą motywację, aby tu pozostać - mówi Prodan.

Dziesięć lat po upadku reżimu Ceauşescu emigracja z Rumunii osięgnęła swoje apogeumZdjęcie: picture alliance/dpa

Dla Sorina D. powrót do Rumunii nie wchodzi obecnie w grę. Nie jest w stanie wyobrazić sobie wyjazdu z Niemiec. A jeżeli już, to podjąłby tylko pracę w jakimś rumuńskim, prywatnym szpitalu, gdzie nie ma korupcji, za to jest dobre wyposażenie medyczne. - Wprawdzie tu, w Niemczech pracuje się dużo - mówi okulista - jednak tu dba się o pacjenta , a to dla mnie, jako lekarza, jest najważniejsze - zapewnia.

Jak oni to robią? Zobacz przykłady karier emigrantów z Rumunii:

[No title]

04:44

This browser does not support the video element.

[No title]

04:01

This browser does not support the video element.

Andrei Lupas - naukowiec i poliglota z Rumunii

04:02

This browser does not support the video element.

DMG Simion

03:49

This browser does not support the video element.

DmG Cantemir

04:18

This browser does not support the video element.

ZOBACZ: Pospieszny POLONIA - Polacy, którzy odnieśli sukces w Niemczech >>