1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nowe doniesienia ws. polityka AfD: mocno działał dla Rosji

Monika Margraf opracowanie
5 czerwca 2024

Zaangażowanie Petra Bystrona w prorosyjską siatkę było znacznie większe, niż sądzono – podaje m.in. tygodnik „Die Zeit”, powołując się na ustalenia śledczych z Czech.

Petr Bystron, AfD
Petr Bystron, AfDZdjęcie: Christoph Soeder/dpa/picture alliance

Kandydujący z drugiego miejsca na liście AfD w wyborach do Parlamentu Europejskiego, a obecnie poseł do Bundestagu Petr Bystron miał nie tylko otrzymać od Rosji pieniądze, ale także aktywnie uczestniczyć w próbie wpływu na europejskich wyborców. Według „kilku źródeł” z czeskich służb, doszły one do tych ustaleń na podstawie przechwyconych rozmów.

Informacje te publikuje również w obszernym tekście „Gazeta Wyborcza”, która opisuje m.in. polski wątek sprawy: powiązania z europejską skrajną prawicą i Rosją Janusza N., któremu w Polsce postawiono już zarzuty szpiegostwa na rzecz Rosjan i który przebywa w areszcie.

Czeskie śledztwo dotyczy rosyjskiej sieci propagandowej powiązanej z serwisem Voice of Europe z siedzibą w Pradze. Za pośrednictwem osób związanych z serwisem do europejskich polityków ugrupowań populistycznych miały płynąć pieniądze za prorosyjskie wypowiedzi i działania. Według informacji mediów ze śledztwa zarzuty przyjęcia pieniędzy od Kremla dotyczą m.in. Bystrona i głównego kandydata AfD w wyborach europejskich Maksymiliana Kraha. Obaj zaprzeczyli, choć przynajmniej ws. Bystrona czeskie służby dysponują nagraniami.

Ws. Bystrona śledztwo prowadzi już niemiecka prokuratura, a w połowie maja Bundestag uchylił mu imminitet. Śledczy przeszukali kilka nieruchomości, m.in. w Berlinie, Monachium i na Majorce, a także biuro poselskie w Bundestagu. Zajęto dokumenty i nośniki danych, które według prokuratury „są obecnie analizowane pod kątem dowodów obciążających lub uniewinniających".

Prorysyjskie konferencje Bystrona

Jednak  oni sami, ja i reszta AfD, od dawna głoszą prokremlowskie i antyukraińskie poglądy.

Jak doniósł w środę (5.06.) „Die Zeit”, Bystron miał rozmawiać z założycielami Voice of Europe o tym, co zostanie tam opublikowane. Organizował także w całej Europie konferencje, o których następnie pisał serwis. Promowano na nich antyukraińską narrację Kremla, usprawiedliwiającą napaść i zbrodnie w Ukrainie, m.in. o rzekomym faszyzmie w ukraińskich władzach.

Według nowych doniesień, to również Bystron miał sugerować europejskim politykom utworzenie sieci wpływu. Jak podaje„Die Zeit”, początkowo budżet kampanii miał wynosić do 2 milionów euro. Rozmowy Bystrona zostały przechwycone przez służby wiosną 2023 roku – podaje tygodnik.

Russiagate: próba wpływu na eurowybory

Sprawa Bystrona to jeden z niemieckich wątków Russiagate. Tak media określiły akcję Kremla mającą na celu wpłynięcie na wynik czerwcowych wyborów do PE poprzez dezinformację, fake newsy i korumpowanie polityków. Rosja miała pozyskiwać do współpracy m.in. polityków z Niemiec, Francji, Polski, Czech, Węgier i Holandii. Ostatecznym celem Russiagate ma być wpłynięcie na wyborców w Europie, by wybrali do składu PE jak najwięcej polityków prorosyjskich ugrupowań działających na rzecz Rosji, przeciw integralności UE i przeciw Ukrainie.

AfD przyciąga coraz więcej młodszych wyborców

01:03

This browser does not support the video element.

Przy ostatniej publikacji nt. Russiagate „Die Zeit” współpracował z dziennikarzami „Denika N” w Czechach, „Gazety Wyborczej” w Polsce, „Le Soir” i „De Morgen” w Belgii, „Le Monde” we Francji oraz magazynu niemieckiej telewizji ARD „Kontraste”.

(AFP/mar)

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej