Nie sposób zobaczyć chociażby połowy filmów pokazywanych na Berlinale. Ale Berlinale to coś więcej niż festiwal filmowy.
Reklama
Prawie 400 filmów w nieco ponad tydzień – kinomanów w Berlinie czeka prawdziwy maraton. Program festiwalu, jak każdego roku, jest niezwykle różnorodny: filmy historyczne, filmy dokumentalne, portrety artystów, - to tylko niektóre przykłady. 125 spośród niemal 400 filmów wyreżyserowały kobiety. Śmiało można powiedzieć, że tegoroczne Berlinale zaspokoi potrzeby każdego kinomana. Jak dużą popularnością festiwal się cieszy można od poniedziałku obserwować chociażby przy kasach z biletami. Przy Placu Poczdamskim już pierwszego dnia sprzedaży biletów koczowały setki osób. Kinomani wyposażeni w termosy i śpiwory, dobrze zorganizowani, czyhali na bilety. 30-letni Jens przyjechał do Berlina z Frankfurtu. – Berlinale to mus dla każdego, kto interesuje się filmem. Wielu produkcji nie miałbym szans zobaczyć gdzie indziej – mówi. Na festiwal przyjeżdża regularnie od kilku lat. Nie tyle ze względu na gwiazdy (choć tych w tym roku też nie zabraknie), ale głównie z powodu „ambitnego programu festiwalu”.
Kto stanie na czerwonym dywanie?
Berlinale to też „glamour"- co do tego nie ma wątpliwości. Choć trudno nie zauważyć, że tego roku do Berlina przyjedzie mniej gwiazd niż zwykle, to jednak „pierwszoligowych" nazwisk nie zabraknie. Richard Gere, Penelope Cruz, Cillian Murphy, Kristin Scott-Thomas, Robert Pattinson, Ethan Hawke, Hanna Schygulla, Bruno Ganz, Catherine Deneuve - to tylko niektóre z wielkich aktorskich nazwisk. Osobiście swoje filmy przedstawią reżyserzy z całego świata.
Polskie filmy na Berlinale
W konkursie głównym o Złotego i Srebrnego Niedźwiedzia powalczy 18 filmów. Wśród nich jest też polska produkcja - „Pokot" Agnieszki Holland na podstawie powieści Olgi Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych". W Berlinie film ten będzie miał swoją światową premierę, podobnie jak 200 innych produkcji, które zostaną pokazane tu publiczności po raz pierwszy.
W nadchodzących 10 dniach pokazanych zostanie blisko 400 nowych filmów w licznych sekcjach programowych. Odbędą się także dyskusje, seminaria, wystawy i przyjęcia,
Zdjęcie: David Ausserhofer/Berlinale 2016
Django - muzyczny początek
67. Berlinale (9-19.02) zainauguruje muzyczna biografia. Debiutancki film francuskiego reżysera Etienne Comara opowiada historię znanego muzyka jazzowego Django Reinhardta.
Zdjęcie: picture alliance/dpa/R. Arpajou/
Niemcy licznie reprezentowani
O nagrody ubiegać się będzie 18 filmów. Wśród nich znajdują się trzy niemieckie, w tym film Volkera Schlöndorffa „Die Rueckkehr nach Montauk” (Powrót do Monatuk) z Niną Hoss w roli głównej. W konkursie weźmie też udział 6 innych niemieckich koprodukcji.
Zdjęcie: Wild Bunch
"Pokot"
Na Berlinale pokazywane będą także filmy polskich reżyserów, m. in. "Pokot" Agnieszki Holland.
Zdjęcie: Robert Paêka
„Beuys”
W konkursie wystartuje dokument „Beuys” o niemieckim artyście malarzu Josephie Beuysie w reżyserii Andreasa Veiela. Twórca ten znany jest głównie z filmów dokumentalnych zajmujących się tematyką polityczną oraz społeczną.
Można iść o zakład, że ulubieńcem publiczności na tegorocznym Berlinale będzie czarna komedia „Schwarze Maus” (Czarna mysz). To debiut reżyserski aktora Josefa Hadera.
Zdjęcie: WEGA Film
Interesujące kino z Wlk. Brytanii
Również film „T2 Trainspotting” powinien wzbudzić duże zainteresowanie publiczności. To dalszy ciąg szalonej filmowej podróży narkotycznej reżysera Danny Boyle z 1996 roku. „T2” bierze udział w konkursie, ale jest poza konkurencją i nie ma szans na zdobycie jednej z festiwalowych nagród.
Zdjęcie: Sony Pictures Releasing GmbH
Różnorodność form filmowych
Filmy fabularne, dokumentalne oraz animowane – spektrum form filmowych jest również w tym roku szerokie. Chiny reprezentuje film rysunkowy „Hao ji le” o tematyce gangsterskiej reżysera Liu Jiana.
Zdjęcie: Berlinale/Liu Jian
"Forum"
W sekcji programowej „Forum” zaprezentowane zostaną 43 filmy, w tym wyjątkowo licznie dokumentacje. Nie zabraknie jednak filmów fabularnych. Jednym z nich jest francuska produkcja „Barrage” przedstawiająca losy 3 pokoleń kobiet w jednej rodzinie.
Zdjęcie: Red Lion
Kino gejowskie
Również program filmowy w sekcji „Panorama” jest obszerny i różnorodny. Tradycyjnie już w ramach „Panoramy” prezentowane są filmy dot. innych orientacji seksualnych. Takim jest „Mein wunderbares West-Berlin” (Mój wspaniały Berlin) Jochena Hicksa o ruchu gejowskim w latach 80-tych.
Zdjęcie: Wilfried Laule
100-lecie rewolucji październikowej w Rosji
Niektóre z filmów na Berlinale pokazane zostaną w ramach tzw. „Berlinale Spezial”. Swą premierę będzie miał „Der junge Karl Marx” (Młody Karl Marx) w reżyserii pochodzącego z Haiti Raoula Pecka. Na zdjęciu odtwórcy: Karla Marxa- August Diehl (z p.) oraz Friedricha Engelsa - Stefan Konarske.
Zdjęcie: Kris Dewitte
Oleg Sentsov
Ukraińskiego reżysera skazano w 2015 r. na 20 lat więzienia pod zarzutem terroryzmu. Obrońcy praw człowieka zarzucają rosyjskiej władzy pokazowy proces oraz sfałszowanie dowodów. Reżyser odsiaduje wyrok na Syberii. W Berlinie zobaczyć będzie można dokument „The Trial-The State of Russia vs Oleg Sentsov”.
Zdjęcie: Marx Film
Młody niemiecki narybek
14 krótko- oraz długometrażowych filmów młodych niemieckich reżyserów będzie można obejrzeć w ramach „Perspektive Deutsches Kino”. „Selbstkritik eines bürgerlichen Hundes” (Samokrytyka pewnego mieszczańskiego psa) jest bez wątpienia najoryginalniejszym tytułem, jaki wymyślił dla swego filmu reżyser Julian Radlmaier.
Zdjęcie: faktura film
Filmy dla młodego widza
Sekcja filmowa „Generation” prezentuje filmy dla młodej publiczności. Niemiecko-włoska koprodukcja „Amelie rennt” (Pędząca Amelia) jest historią 15-letniej chorej na astmę dziewczyny, która ma dosyć lekarzy oraz zatroskanej rodziny i przyjaciół.
Zdjęcie: M. Rattini
Co ląduje na naszych stołach
Sekcja „Kulinarisches Kino” poświęcona jest filmom zajmującym się odżywianiem, sztuką kulinarną, ekologią i rolnictwem. Amerykańska produkcja „At the Fork” ukazuje odbiegające od stereotypów sposoby obchodzenia się ludzi ze zwierzętami hodowlanymi.
Zdjęcie: Emergent Order
Honorowy Złoty Niedźwiedź
Tę nagrodę otrzyma w tym roku w Berlinie Włoszka Milena Canonero, która opracowywała kostiumy filmowe przede wszystkim dla amerykańskiego reżysera Stanleya Kubricka, ale również dla Sofii Coppoli do filmu „Marie Antoinette”.
Zdjęcie: Courtesy of Park Circus/Sony
Spojrzenie w przyszłość
Umożliwia je w tym roku retrospektywa. Pozwala ona cofnąć się wstecz i pokazać jak kino sprzed dziesięcioleci ukazywało przyszłość. Wyjątkowo oryginalny był Japończyk Koji Shima w filmie z 1956 r. „Außerirdischen erscheinen in Tokio” (Kosmici lądują w Tokio).
Zdjęcie: KADOKAWA CORPORATION 1956
Patrząc na lód
Publiczność zainteresowana filmami w ramach sekcji „NATIVe” może dowiedzieć się interesujących szczegółów z życia Eskimosów na północy Kanady. Reżyser Althea Arnaquq-Baril ukazuje w swoim filmie „Angry Inuk”, jak zmieniające się na przestrzeni lat sposoby polowania na foki wpływają na życie tubylców.
Zdjęcie: National Film Board of Canada
Budząca grozę klasyka
Sekcja „Berlinale Classics” dbająca o prezentacje odrestaurowanych dzieł filmowych zaprezentuje miłośnikom dreszczowców kultowy film George A. Romerosa z 1968 r. „Night of the Living Dead”.
Zdjęcie: Image Ten/Photofest
Talenty na Berlinale
W teatrze „Hau Hebbel am Ufer” 250 młodych talentów z 71 krajów spotka się z tuzami filmowego świata. Panel dyskusyjny odbywający się pod hasłem: „Courage: Against All Odds” poświęcony zmianom zachodzącym na świecie i sposobom obchodzenia się z nimi zajmie się też pomysłami ich przekazu przy pomocy kamery.
Zdjęcie: David Ausserhofer/Berlinale 2016
19 zdjęć1 | 19
Oprócz walczącego o główną nagrodę „Pokotu" na berlińskim festiwalu obejrzeć będzie można kilka obrazów, których Polska jest koproducentem. Wśród filmów krótkometrażowych znalazła się polsko-niemiecka koprodukcja „Miss Holocaust" Michaliny Musielak. Tytuł nawiązuje do odbywających się w Izraelu co roku wyborów Miss Holocaust. Kandydatkami do tego tytułu są kobiety, które przeżyły Holokaust i w ten sposób próbują przypominać o okrucieństwie, które naznaczyło nie tylko ich młodość, ale całe ich życie. Impreza ta w Izraelu jest przedmiotem kontrowersyjnych dyskusji, których zapewne nie zabraknie także na Berlinale.
Na festiwalu pokazany zostanie również film Askolda Kurova o Ołehu Sencowie wyprodukowany w Polsce, Estonii i Czechach. Ukraiński reżyser został skazany na 20 lat łagru za rzekome przygotowywanie zamachów terrorystycznych na Krymie po aneksji półwyspu przez Rosję. „The Trial: The State of Russia vs Oleg Sentsov" poświęcony jest procesowi, który, mimo listu otwartego, podpisanego przez wielu światowych twórców (Wim Wenders, Agnieszka Holland, Pedro Almodovar) zakończył się wyrokiem skazującym.
W sekcji „Generation 14 plus" zaprezentowany zostanie film Kuby Czekaja „Królewicz Olch", w sekcji „Forum" polsko-austriacko-szwajcarska produkcja „Zwierzęta" („Tiere") .
W sekcji Forum Expanded zaś można będzie obejrzeć „Serce miłości“ Łukasza Rondudy i dokumentalny wideo-esej „Rudzienko", który jest polsko-amerykańską koprodukcją.
Oprócz tego w programie Retrospektywa pokazane zostaną: „Na srebrnym globie" Andrzeja Żuławskiego, „O-bi, o-ba: Koniec cywilizacji" Piotra Szulkina i „Test pilota Pirxa" Marka Piestraka
O Berlinale w pigułce
Tegoroczny festiwal rozpocznie pokaz francuskiego filmu "Django" Etienne'a Comara. Głównym bohaterem filmu jest muzyk Django Reinhardt, uważany za jednego z najwybitniejszych gitarzystów jazzowych wszech czasów.
W konkursie głównym z „Pokotem" Agnieszki Holland powalczą między innymi "Return to Montauk" Volkera Schloendorffa, "Felicite" Alaina Gomisa, "Viceroy's House" Gurindera Chadha czy niemiecki film dokumentalny "Beuys" Andresa Veiela.
Przewodniczącym jury będzie Paul Verhoeven ("Nagi instynkt", "Pamięć absolutna", „RoboCop").
Festiwalowi towarzyszą targi European Film Market 2017, warsztaty, spotkania z twórcami filmowymi, dyskusje i wiele innych imprez.
Trudno mówić o jednym temacie przewodnim festiwalu. Kilka filmów poświęconych jest losom uchodźców, wiele produkcji dotyczy Europy. Organizatorzy Berlinale nie ukrywają, że festiwal ma polityczne zabarwienie, ale pytany o nowego prezydenta USA Donalda Trumpa, dyrektor festiwalu Dieter Kosslick odpowiada: - Program Berlinale jest już wystarczającym protestem.
Filmy pokazywane będą niemal w całym mieście, ale centrum festiwalowe znajduje się tradycyjnie przy Placu Poczdamskim. Bilety kosztują nieco ponad 10 euro w zależności od filmu. Można je kupić przez internet, w kilku specjalnych kasach w Berlinie. Bilety są dostępne zwykle 3 dni przed pokazem. W dniu pokazu (najczęściej 30 minut przed jego rozpoczęciem) można je też nabyć w kasach kin. Wszystkie punkty sprzedaży biletów wymienione są na stronie internetowej festiwalu.
Rozdanie nagród odbędzie się 18 lutego, ale do tego czasu przed kinomanami wiele godzin przed ekranem.