1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ruszyła budowa Nord Stream 2 na lądzie

Barbara Cöllen
3 maja 2018

Dzisiaj rozpoczęły się prace nad budową lądowego odcinka rurociągu Nord Stream 2. Gazprom wierzy, że wkrótce otrzyma zgodę Danii na prace nad morskim odcinkiem drugiej nitki rurociągu.

Niemcy. Rury do gazociągu Nord Stream 2
Niemcy. Rury do gazociągu Nord Stream 2Zdjęcie: picture alliance/dpa/J. Büttner

Jak poinformował agencję DPA rzecznik niemieckiego oddziału Gazpromu, w czwartek (3.05.18) rozpoczęto w niemieckiej miejscowości Lubmin (w okolicach Greifswaldu) wykopy i zbrojenie terenu o powierzchni sześciu hektarów pod budowę lądowego odcinka gazociągu. Najpierw powstaną dwa mikrotunele, gdzie będą się kończyć podmorskie rurociągi Nord Stream 2. Tam zostaną one połączone z rurociągami zasilającymi i instalacjami tłoczącymi należącymi do niezależnego operatora. Jak na razie, prace przebiegają zgodnie z planem – zapewniał rzecznik Gazpromu. Koszt budowy Nord Stream 2 wynosi 22 mld euro. Pod koniec 2019 r. tą drogą do Niemiec dostarczanych ma być 55 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu rocznie.

Przebieg trasy gazociągu Nord Stream

Brak zgody Danii i Szwecji

W Niemczech decyzję o budowie Nord Stream 2 skarżą ekolodzy z organizacji ochrony środowiska NABU. Obawiają się oni, że budowa gazociągu będzie miała konsekwencje dla środowiska morskiego.

Poza Niemcami, zgodę na budowę blisko 1200-kilometrowego podmorskiego odcinka Nord Stream 2 wyraziła już Finlandia. Nie ma jeszcze zgody Szwecji i Danii.  

Wg informacji niemieckiego oddziału Gazpromu, trasa przebiegu pierwszej nitki gazociągu została wybrana na wyraźną prośbę Danii. Przebiega ona na południe od duńskiej wyspy Bornholm. Właśnie dlatego Gazprom jest dość optymistyczny, jeśli chodzi o zgodę Kopenhagi na poprowadzenie drugiej nitki podmorskiego odcinka gazociągu tą właśnie trasą. Przyznaje jednak, że przygotowuje alternatywne rozwiązanie wokół strefy 12 mil morskich.

Przeciwne budowie Nord Stream 2 są kraje bałtyckie oraz Polska. Również wielu polityków niemieckich oraz prezydent USA Donald Trump krytykuje tę inwestycję. Oficjalnie jednak rząd Niemiec stoi na stanowisku, że chodzi tutaj o przedsięwzięcie biznesowe. 

(DPA)