Po podjęciu wczoraj przez partie opozycyjne w Bundestagu decyzji o utworzeniu parlamentarnej komisji śledczej w sprawie afery BND, przedstawiciele partii rządowych wyrazili obawy, że zagrozi to zdolności niemieckich służb wywiadowczych w ich funkcjonowaniu.

Jeszcze nigdy tajne sprawy dotyczące BND nie były tak publicznie omawiane jak obecnie - stwierdzili poseł z ramienia SPD Dieter Wiefelspuetz i CDU Wolfgang Bosbach.

Jak już donosiliśmy, po Zielonych i Partii Lewicowej również klub poselski liberalnej partii FDP zaaprobował wczoraj utworzenie komisji śledczej Bundestagu.

Decyzję liberałów poprzedziło nadzwyczajne posiedzenie Parlamentarnego Gremium Kontrolnego zajmującego się działalnością niemieckich służb wywiadowczych. Głównym tematem obrad był artykuł opublikowany w „New York Times”, z którego wynika, że przed wybuchem wojny w Iraku agenci BND przekazali Amerykanom iracki plan obrony Bagdadu.