Rzecznik TSUE: bezprecedensowa „rebelia” polskiego TK
11 marca 2025
„Stanowiące bezprecedensową ‚rebelię' stanowisko przyjęte przez polski Trybunał Konstytucyjny w wyrokach z 14 lipca i 7 października 2021 r. poważnie narusza pierwszeństwo, autonomię i skuteczność prawa Unii” – ocenił rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) Dean Spielmann w wydanej we wtorek, 11 marca, opinii. Jego zdaniem skarga Komisji Europejskiej dotycząca wspomnianych wyroków jest zasadna.
Chodzi o głośne wyroki polskiego TK dotyczące wyższości prawa krajowego nad prawem unijnym i orzeczeniami unijnego Trybunału. Zostały one wydane w następstwie wniosku ówczesnego polskiego premiera Mateusza Morawieckiego i sporu z Komisją Europejską o reformę sądownictwa. W wyroku z 14 lipca 2021 r. TK stwierdził, że nakazane przez TSUE środki tymczasowe dotyczące organizacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce naruszają zasadę przyznania kompetencji i polską tożsamość konstytucyjną. „W obliczu tej rzekomej kolizji norm polski Trybunał Konstytucyjny potwierdził pierwszeństwo Konstytucji jako najwyższego źródła prawa w Polsce” – czytamy w komunikacie TSUE.
Z kolei 7 października 2021 r. polski Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z Konstytucją niektóre przepisy prawa Unii i ich wykładnię, które uprawniają sędziów krajowych do kontroli zgodności z prawem procedur powołań sędziowskich. „W praktyce takie stanowisko oznacza nakazanie sądom polskim odstąpienia od stosowania prawa Unii i niedopełnienia obowiązków wynikających z pierwszeństwa tego prawa” – wyjaśnia rzecznik generalny TSUE.
„Prawny polexit”
Oba wyroki wywołały poruszenie i krytykę w instytucjach UE i innych państwach członkowskich. Padały zarzuty, że Polska dokonała „prawnego polexitu”, a także groźby wstrzymania środków unijnych (które zmaterializowały się później w postaci zablokowania wypłat z unijnego funduszu odbudowy i KPO).
15 lutego 2023 r. Komisja Europejska wniosła do TSUE skargę przeciwko Polsce. Oceniła m.in. że oba wyroki podważają skuteczną ochronę prawną w dziedzinach objętych prawem Unii. Zwróciła też uwagę na nieprawidłowości w powołaniu trzech sędziów i ówczesnej prezes polskiego Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, wskutek czego „nie spełniał on już wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy w rozumieniu prawa Unii”.
W wydanej we wtorek opinii rzecznik generalny TSUE zaproponował Trybunałowi, aby stwierdził, że „Polska uchybiła zobowiązaniom, które na niej ciążą na mocy prawa Unii”. „Nie ulega wątpliwości, że w drodze tych wyroków polski Trybunał Konstytucyjny frontalnie uderzył w podstawowe zasady porządku prawnego Unii i w autorytet wyroków Trybunału (UE). Naruszenia tych zasad w żadnym wypadku nie można uzasadniać przepisami prawa krajowego, także natury konstytucyjnej. Podobnie, powołanie się na tożsamość konstytucyjną państwa członkowskiego nie może podważać podstawowych zasad prawa Unii” – uznał Dean Spielmann.
Nieprawidłowości przy wyborze sędziów TK
Odnosząc sie do składu polskiego TK, rzecznik generalny podkreślił, że „powołanie członków sądu powinno dokonywać się w taki sposób, aby wykluczyć wszelkie uzasadnione wątpliwości co do ich niepodatności na czynniki zewnętrzne oraz ich neutralności względem ścierających się przed nimi interesów”.
Wymóg ten ma zastosowanie także do Trybunału Konstytucyjnego. „Opierając się na okolicznościach faktycznych przedstawionych przez Komisję i przyznanych przez polski rząd, rzecznik generalny uznał, że powołanie trzech sędziów polskiego Trybunału Konstytucyjnego i jego prezes w grudniu 2015 r. było obarczone szeregiem nieprawidłowości, które można określić jako oczywiste i poważne. W związku z tym polskiego Trybunału Konstytucyjnego nie można uznać za niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony na mocy ustawy w rozumieniu prawa Unii” – czytamy w komunikacie TSUE.
Opinia rzecznika generalnego ma pomóc sędziom TSUE w podjęciu decyzji, ale nie jest dla nich wiążąca.