Służby wywiadowcze ostrzegają przed falą zamachów w Europie
Barbara Coellen11 stycznia 2015
Niewykluczone, że zamachy terrorystyczne we Francji to początek fali zamachów w Europie. Amerykańskim specjalistom od nasłuchu udało się namierzyć rozmowy dżihadystów Państwa Islamskiego.
Reklama
Krwawy zamach na redakcję tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo” i zamach na żydowski supermarket w Paryżu mogą być, zgodnie z informacjami amerykańskiegi wywiadu, początkiem mającej zalać całą Europę fali zamachów terrorystycznych. Jak donosi w niedzielnym wydaniu tabloid „Bild” („Bild am Sonntag”), powołując się na źródła w wywiadzie USA, amerykańskim specjalistom od nasłuchu z agencji NSA (National Security Agency) udało się tuż po morderczych zamachach w Paryżu podsłuchać rozmowy czołowych dżihadystów ugrupowania „Państwo Islamskie” (PI). W przechwyconych rozmowach przywódcy PI mieli rozmawiać o planowanych zamachach terrorystycznych w całej Europie.
Także Rzym ma być celem zamachów
Z podsłuchanych rozmów wynika, że Paryż był sygnałem, który miał zwrócić uwagę na serię zamachów planowanych także w innych europejskich stolicach, pisze „Bild am Sonntag” (BamS). W tym kontekście padło słowo "Rzym". O konkretnych planach nie było mowy. Włoskie media informują natomiast o nowym filmie wideo z pogróżkami dżihadystów PI, w którym mowa jest o Rzymie, jako celu zamachów terrorystycznych. Premier Włoch Matteo Renzi wezwał do utworzenia unijnych służb wywiadowczych, aby w przyszłości zapobiec podobnym zamachom, jakie miały miejsce w Paryżu. - Mamy wspólną walutę, potrzebna jest nam też wspólna agencja wywiadowcza. Europa musi być zjednoczona przeciwko terroryzmowi - powiedział w ub. piątek (9.01).
Zachodnie służby wywiadowcze są szczególnie zaniepokojone po zamachach w Paryżu, ponieważ zamachowcy należeli być może do większej sieci terrorystycznej, pisze gazeta. Amerykańscy wywiadowcy dysponują informacjami o tym, że bracia Cherif i Said Kouachi, którzy dokonali zamachu na redakcję tygodnika „Charlie Hebdo”, mieli kontakty z dzihadystami w Holandii. Także niemieccy specjaliści ds. bezpieczeństwa uważają, że sprawcy byli zdalnie sterowani i byli usieciowieni z innymi bojownikami islamskimi. Ale ciągle nie jest wiadomo, czy zamachy w Paryżu były celowo zlecone przez jakąś organizację, zauważa BamS.
MI5 ostrzega Niemcy przed zamachami na samoloty
Brytyjska Służba bezpieczeństwa MI5 odpowiedzialna za ochronę kraju ostrzegła niemieckie służby bezpieczeństwa przed zamachami na samoloty przy użyciu materiałów wybuchowych, których podobno nie wykrywają urządzenia kontrolne na lotniskach. Może to mieć też związek z opublikowaną niedawno przez Al-Kaidę w internecie instrukcją budowy odpowiednich bomb.
Zamachy terrorystyczne w Europie
Po zamachu terrorystycznym na francuskie czasopismo satyryczne „Charlie Hebdo” Europa jest w szoku. Od ponad dziesięciu lat islamscy terroryści raz po raz wstrząsają starym kontynentem. Chronologia zamachów.
Zdjęcie: M. Bureau/AFP/Getty Images
Zamachy terrorystyczne w Europie: Listopad 2003 Stambuł
W ciągu pięciu dni islamscy terroryści dokonują w Stambule szeregu zamachów. Ginie w nich 58 osób, ponad 600 zostaje rannych. 15 listopada przed synagogą, w której zgromadzili się na modły wierni, eksplodują dwie bomby samochodowe. 20 listopada sprawcy dokonują dwóch dalszych zamachów; na brytyjski bank i konsulat. W 2007 roku terroryści zostają skazani.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa
Marzec 2004 Madryt
W najcięższym w historii Hiszpanii zamachu terrorystycznym ginie 191 osób. Ponad 1800 zostaje rannych. Ładunki wybuchowe eksplodują 11 marca w czterech różnych pociągach, jeden z nich w metrze. Sprawcy zostają skazani w sumie na 43 tysiące lat pozbawienia wolności. Jest to symboliczna liczba, w rzeczywistości spędzą w więzieniu najwyżej 40 lat.
Zdjęcie: AP
Czerwiec 2005 Londyn
W godzinie nasilenia ruchu, rano 7 lipca 2005, niemal jednocześnie wysadza się w Londynie w powietrze czterech islamskich zamachowców-samobójców. Trzech z nich w metrze, jeden w piętrowym autobusie. Wszyscy giną. Pociągają za sobą 52 ofiary śmiertelne. Zamachy te uważane są za najcięższy zamach islamskich terrorystów w historii Wielkiej Brytanii.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/P. MacDiarmid
Wrzesień 2005 Dania
30 września 2005 duński dziennik „Jyllands-Posten“ publikuje dwanaście karykatur ilustrujących artykuł o wolności prasy. Na jednej z nich Mahomet ma na głowie zamiast turbanu bombę. Karykatury wywołują na całym świecie falę protestów i krwawych akcji odwetu. Po zamachu na siedzibę paryskiego pisma satyrycznego „Charlie Hebdo“, duński „Jyllands-Posten” zaostrza środki bezpieczeństwa.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa
Grudzień 2010 Sztokholm
Krótko przed Bożym Narodzeniem, 11 grudnia 2010, na licznie uczęszczanej ulicy w centrum Sztokholmu eksplodują dwa ładunki wybuchowe. Dwóch przechodniów zostaje rannych. Sprawca, 28-letni Irakijczyk, ginie. Śledczy długo zakładają, że działał w pojedynkę. Istnieją jednak wskazówki świadczące o tym, że terrorysta miał wspólnika.
Zdjęcie: AFP/Getty Images/J. Nackstrand
Listopad 2011 Paryż
Francuski magazyn satyryczny „Charlie Hebdo“ był już ofiarą zamachu terrorystycznego w 2011 roku. Nieznani sprawcy wrzucili do pomieszczeń redakcyjnych butelki z benzyną. Szczęśliwie nikt nie został ranny. Sprawcy nie zostali schwytani do dzisiaj. Przyczyną ataku miały być publikacje krytykujące rzekomo islam. Dlatego magazyn często padał ofiarą pogróżek. Od dawna jest pod ochroną policji.
Zdjęcie: picture-alliance/abaca
Marzec 2012 Tuluza
Między 11 i 22 marca 2012 cała Francja wstrzymała oddech. Najpierw mężczyzna na skuterze zastrzelił dwóch żołnierzy. Osiem dni później, 19 marca, zabił trzech uczniów i nauczyciela żydowskiej szkoły. Policja szukała go przez wiele dni, ostatecznie znalazła go zabarykadowanego w mieszkaniu. 22 marca siły specjalne przypuściły szturm na mieszkanie. Zamachowiec zginął.
Zdjęcie: AP
Maj 2014 Bruksela
Uzbrojony mężczyzna oddaje 24 maja 2014 roku strzały przy wejściu do Muzeum Żydowskiego w Brukseli. Zabija cztery osoby. Sprawcy, obywatelowi Francji, najpierw udaje się zbiec. Schwytany zostaje we Francji i przekazany do Belgii. Był już karany za rabunek. Ponad rok spędził ponoć w Syrii, gdzie walczył u boku bojowników islamskich.
Zdjęcie: Reuters
Wrzesień 2014 Bruksela
We wrześniu 2014 udaremniony został zamach na gmach KE w Brukseli. W Europie niezmiennie istnieje niebezpieczeństwo zamachów terrorystycznych, uważają eksperci. Dzisiaj wychodzą jednak z założenia, że w grę wchodzą głównie pojedynczy zamachowcy. Siły bezpieczeństwa koncentrują się na licznych Europejczykach, którzy wracają do Europy z Syrii po walkach u boku bojowników „Państwa Islamskiego”.
Zdjęcie: picture alliance/ZUMA Press/M. Dairieh
Styczeń 2015 Paryż
W zamachu na wychodzący w Paryżu magazyn satyryczny „Charlie-Hebdo” ginie 12 osób. Sprawcy nie zostali jeszcze ujęci. Ich motywy są nieznane. Eksperci wychodzą z założenia, że są to islamscy fanatycy. Francuski rząd ogłosił dla Paryża najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego. Prezydent Francji Hollande potępił zamach jako „niespotykany akt barbarzyństwa”.
Zdjęcie: STR/AFP/Getty Images
Zamach na wolność
Zamach na „Charlie Hebdo“ jest też zamachem na wolność prasy i słowa, mówią politycy i media w całej Europie. W zamachu 7 stycznia zginął także „Charb”, redaktor naczelny „Charlie Hebdo”. Za swoje krytyczne publikacje był wielokrotnie celem ataków. Europejskie media piszą o nim jako o nieustraszonym bojowniku o wolność prasy.
Zdjęcie: Reuters/J. Naegelen
11 zdjęć1 | 11
Kanclerz Merkel zaapelowała natomiast o polepszenie międzynarodowej współpracy służb wywiadowczych. W wystąpieniu na konwencji hamburskiej CDU wskazała na konieczność usprawnienia wymiany informacji w Europie oraz danych pasażerów lotniczych na całym świecie. W opinii przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska wymiana danych osobowych przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa w UE. Temat ten dzielił dotychczas unijnych polityków. Szef niemieckiego MSW Thomas de Maiziere wezwał mieszkańców Niemiec do czujności. „Mamy w Niemczech procesy radykalizacji, na skutek których osoby zmieniają się zewnętrznie i wewnętrznie, aż po nawyki żywieniowe”, powiedział de Maiziere na łamach „Bild am Sonntag.