1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Sarrazin: „Polska nie zostanie wymieniona wprost”

10 czerwca 2020

Wyjątkowe polskie doświadczenia wojny i okupacji wymagają szczególnego uznania – uważa szef Polsko-Niemieckiej Grupy Parlamentarnej Manuel Sarrazin.

Manuel Sarrazin, nie jest przekonany do nie jest przekonany do najnowszej, kompromisowej propozycji
Manuel Sarrazin, nie jest przekonany do nie jest przekonany do najnowszej, kompromisowej propozycji Zdjęcie: DW/A. Feilcke

Miał być przełom, jest krytyka. Przewodniczący Polsko-Niemieckiej Grupy Parlamentarnej w Bundestagu, polityk Zielonych Manuel Sarrazin przyznaje w wypowiedzi dla Deutsche Welle, że nie jest przekonany do najnowszej, kompromisowej propozycji upamiętnienia w Berlinie polskich i innych ofiar wojny i niemieckiej okupacji. Koncepcja, zaprezentowana przez Niemiecki Instytut Spraw Polskich w Darmstadt i Fundację Pomnika Pomordowanych Żydów Europy zakłada połączenie dwóch konkurujących inicjatyw i stworzenie w Berlinie zarówno pomnika, przypominającego o napaści Niemiec na Polskę 1 września 1939 roku i poświęconego polskim ofiarom wojny i okupacji, jak również centrum dokumentacji i edukacji, które ukaże historię okupacji i wojny w całej Europie. 

„Polska nie zostanie wymieniona wprost”

„Nie jestem przekonany, czy z tej kompromisowej propozycji może wyjść silny impuls, który skłoniłby nas w Niemczech do tego, by zająć się lukami w pamięci o zbrodniach nazistów w Polsce” – skomentował Sarrazin dla Deutsche Welle. W jego opinii nie jest np. jasne, w jaki sposób koncepcja ta miałaby pokazać związek historyczny pomiędzy napaścią niemiecką na Polskę a polityką wobec Polaków i Polski w czasach Republiki Weimarskiej i Cesarstwa Niemieckiego.

Zdaniem Sarrazina należy liczyć się z tym, że większym echem w Polsce raczej odbije się to, że Polska nie zostanie wymieniona wprost, a nie, że projekt ten należy rozumieć jako „pomnik poświęcony Polakom”. „Moim zdaniem nad tymi słabymi punktami propozycji należy jeszcze popracować. W szczególności przestrzenne połączenie obu projektów rodzi ryzyko nieporozumień i trudności koncepcyjnych” – uważa polityk Zielonych.

Proponowany na lokalizację pomnika polskich ofiar wojny Plac Askański z ruinami dworca kolejowego Anhalter BahnhofZdjęcie: picture-alliance/Bildagentur-online/Schoening

„1 września 1939 roku Polska stała się pierwszą ofiarą niemieckiego reżimu narodowosocjalistycznego i Związku Sowieckiego, stała się eksperymentalnym laboratorium rasistowskiej wojny na wyniszczenie, a naziści zrobili z niej miejsce największej zbrodni przeciw ludzkości, Shoa. Te i inne szczególne cechy wymagają szczególnego uznania” – podkreślił Sarrazin, który od początku angażował się na rzecz realizacji inicjatywy wzniesienia w Berlinie pomnika, poświęconego polskim ofiarom okupacji i wojny na wyniszczenie w latach 1939-1945.  

Jego zdaniem połączenie dwóch koncepcji jest zrozumiałe, ale stwarza ryzyko, że „zróżnicowane podejście do specyfiki narodowej będzie od początku utrudnione, a w najgorszym razie niemożliwe”.

Polityk SPD: przekonująca propozycja

Optymistą jest z kolei poseł współrządzącej Niemcami SPD Dietmar Nietan, który również wspierał ideę pomnika polskich ofiar wojny i okupacji. „Przedstawiona propozycja w mądry sposób łączy dwa stanowiska, które wcześniej raczej były do siebie w opozycji” – ocenił w wypowiedzi dla DW. Jego zdaniem niektóre szczegóły koncepcji wymagają jeszcze dyskusji. „Ale w sumie jest to droga, którą powinnismy pójść” – uważa Nietan. Jego zdaniem, ważne jest to, że nowa koncepcja kładzie nacisk na edukację i wymianę. „Tylko w ten sposób historia wchodzi do głowy. Zakładam, że ta propozycja przekona wiele moich koleżanek i kolegów w Bundestagu” – dodał Nietan.

W ocenie komentatorów nowa kompromisowa propozycja historyków może ułatwić orozumienie polityczne w wielkiej koalicji chadeków CDU/CSU i SPD w sprawie upamiętnienia polskich i innych ofiar okupacji i wojny w Berlinie. We frakcji socjaldemokratów przeważa pogląd, że postawienie pomnika poświęconego wyłącznie Polakom byłoby błędem, którego konsekwencją byłyby żądania podobnego gestu wobec innych narodów i grup, które ucierpiały z rąk nazistowskich Niemiec podczas wojny. Podzielona jest także chadecja, choć zwolennikiem pomnika polskich ofiar jest sam przewodniczący Bundestagu z CDU Wolfgang Schaeuble. Jak podał w środę dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, we frakcji chadeków powstał jednak projekt uchwały Bundestagu, który postuluje utworzenie miejsca pamięci o polskich ofiarach wojny. Wiceszef frakcji Johann Wadepuhl powiedział „FAZ”, że szczególny charakter polsko-niemieckiej historii oraz niemieckiej okupacji i wojny z Polską wymaga własnego miejsca pamięci i wymiany. „Tylko świadomość wspólnej historii stwarza podstawę dobrych stosunków. Ta świadomość do dziś nie jest w Niemczech wystarczająco ukształtowana” – ocenił Wadepuhl, cytowany przez „FAZ”.