1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Scholz chce dla Ukrainy statusu kandydata do UE

16 czerwca 2022

Podczas wizyty w Kijowie kanclerz Niemiec i prezydent Francji obiecali poparcie starań Ukrainy o członkostwo w UE. Prezydent Zełenski chwalił Niemcy za dostawy broni.

Olaf Scholz i Wołodymyr Zełenski w Kijowie
Olaf Scholz i Wołodymyr Zełenski w KijowieZdjęcie: Sergei Supinsky/AFP/ Getty Images

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji po raz pierwszy publicznie opowiedzieli się za przyznaniem Ukrainie statusu kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej. Scholz ogłosił to w czwartek (16.06.22) podczas długo wyczekiwanej wizyty w Kijowie. Razem z Scholzem i Emmanuelem Macronem do ukraińskiej stolicy przybyli prezydent Rumunii i premier Włoch. „Moi koledzy i ja przyjechaliśmy dziś do Kijowa z jasnym przesłaniem. Ukraina należy do europejskiej rodziny” - mówił Scholz. Niemiecki kanclerz zapewnił, że będzie się wstawiał za tym, aby decyzja w sprawie nadania statusu kandydata Ukrainie została pozytywnie rozpatrzona na forum całej UE.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyjął tę deklarację z zadowoleniem. „Status kandydata do Unii Europejskiej może okazać się historyczną decyzją dla Europy” - mówił. Krótko po rosyjskiej agresji na Ukrainię władze w Kijowie złożyły wniosek o członkostwo w UE.

Długie i trudne negocjacje

Oczekuje się, że Komisja Europejska już jutro zaproponuje przedstawienie Ukrainie jasnej perspektywy przystąpienia do UE. Szefowie unijnych rządów mieliby o tym rozmawiać już na następnym szczycie w przyszłym tygodniu. Decyzja o nadaniu statusu kandydata musi zostać podjęta przez kraje UE jednogłośnie. Negocjacje akcesyjne uchodzą za bardzo skomplikowane i trwają z reguły latami. Obok statusu kandydata dla Ukrainy Scholz opowiedział się także za takim samym statusem dla Mołdawii.

Przywódcy podczas spotkania z prezydentem ZełenskimZdjęcie: Ludovic Marin/AFP/Getty Images

Olaf Scholz, prezydent Francji Emmanuel Macron oraz premier Włoch Mario Draghi przyjechali do Kijowa razem, nocnym pociągiem z Polski. Prezydent Zełenski podkreślał w Kijowie znaczenie wizyty Scholza. Jak mówił, Niemcy dostarczają Ukrainie broń, także tę, której Ukraina sobie życzy. „Tutaj Niemcy bardzo nam pomagają” - mówił. Podczas wspólnej konferencji prasowej kanclerz Olaf Scholz wyliczał jaka broń przekażą Ukrainie Niemcy. „Wspieramy Ukrainę masywnie” - przekonywał. 

Krótko po przyjeździe czwórki polityków do Kijowa w mieście rozległ się alarm przeciwlotniczy, który został zniesiony po ok. 30 minutach. Także po południu, podczas spotkania z Zełenskim, w Kijowie zawyły syreny.

Po przybyciu do Kijowa Scholz odwiedził częściowo zniszczony Irpień na przedmieściach stolicy. Podobnie jak w położonej nieopodal Buczy, po wycofaniu się wojsk rosyjskich, znaleziono tam prawie 300 ciał cywilów, część z nich to ofiary egzekucji. 

Dzień przed wizytą niemieckiego kanclerza w Ukrainie rosyjski państwowy koncern energetyczny Gazprom po raz kolejny zmniejszył ilość gazu przesyłanego do Niemiec gazociągiem Nord Stream 1. Gazprom tłumaczy to przeciągającymi się pracami naprawczymi. Niemiecki minister gospodarki podejrzewa jednak, że to działanie o charakterze politycznym.

(DPA,DW/szym)

Ukraina chce ciężkiej broni od Niemiec

03:24

This browser does not support the video element.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej