Olaf Scholz rozpoczął swoje wystąpienie w niemieckim parlamencie od gratulacji dla Donalda Tuska, którego rząd w środę rano został zaprzysiężony przez prezydenta Andrzeja Dudę. 

– Donald Tusk zapowiedział, że poprowadzi Polskę z powrotem do serca Unii Europejskiej. I właśnie tam jest miejsce Polski; w środku Europy, jako niezbywalna część naszej europejskiej unii – mówił kanclerz Niemiec.

Scholz dodawał, że rola Polski w Europie jest obecnie większa niż kiedykolwiek. – Wkład Polski w politykę bezpieczeństwa jest znaczący w obliczu rosyjskiej wojny napastniczej na wschodzie naszego kontynentu.

Zauważał, że oba kraje – Polska i Niemcy – przyjęły więcej uciekinierów z Ukrainy niż wszystkie pozostałe kraje Unii Europejskiej.

Odbudowa relacji

Niemiecki kanclerz zapowiedział pogłębianie relacji polsko-niemieckich na różnych szczeblach.

– Bardzo szybko i na wszystkich płaszczyznach będziemy teraz pogłębiać kontakty robocze z naszymi polskimi przyjaciółmi – mówił.

Scholz zapowiadał bliższą współpracę w sprawach kontroli nieregularnej migracji, a także rozszerzanie relacje społeczeństw obywatelskich i współpracę transgraniczną.

– Przeżywająca boom polska gospodarka jest silnie powiązana z niemiecką. Polska i Niemcy są też zainteresowane tym, by rozszerzenie UE w kierunku wschodnim i południowo-wschodnim stało się faktem. Dlatego cieszę się na rozwijanie Unii Europejskiej i stosunków niemiecko-polskich ramię w ramię z Polską i oczywiście wspólnie z Francją w ramach Trójkąta Weimarskiego – mówił.

Polityka pamięci

Niemiecki kanclerz dodał, że Polskę i Niemcy łączy wspólny cel, aby dalej wspierać Ukrainę w odbudowie, w sprawie bezpieczeństwa i obronności, i w sprawie drogi do Unii Europejskiej.

Olaf Scholz zapewnił też, że poprzez planowany w Berlinie Dom Polsko-Niemiecki Niemcy są gotowe wysłać sygnał w sprawie polityki pamięci.

– Cieszę się na możliwość powitania nowego polskiego premiera tu w Berlinie w nadchodzących tygodniach – powiedział kanclerz w Bundestagu.