Kanclerz Olaf Scholz przebywał z inauguracyjną wizytą w Paryżu. Prezydent Francji Emmanuel Macron chce kontynuować z nim to, co rozpoczął z Angelą Merkel, czyli posunąć Europę naprzód.
Reklama
Olaf Scholz zna Pałac Elizejski, a także prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Jako minister finansów w rządzie Angeli Merkel, a także w czasie kampanii wyborczej Scholz wielokrotnie spotykał się z gospodarzem, dlatego swobodnie poruszał się po wspaniałych salonach francuskiego pałacu prezydenckiego. Macron po przyjacielsku poklepał kanclerza Niemiec po ramieniu. Nie było uścisku dłoni. Na powitanie w czasach pandemii Olaf Scholz wyciągnął pięść do prezydenta, Macron odpowiedział tym samym gestem. – Bardzo się cieszę, że mogę cię powitać w twojej pierwszej podróży zagranicznej. Widzę wspólne przekonania i wspólną wolę – chwalił Scholza Macron. – Jesteś zagorzałym Europejczykiem.
Kanclerz Niemiec mówił bardziej powściągliwie o „przyjacielskiej rozmowie” i „działaniu w tym samym kierunku”. – Chodzi o to, jak możemy uczynić Europę silną – powiedział Scholz.
Na tych samych falach
Pod względem politycznym obie strony nadają na tych samych falach w prawie wszystkich dziedzinach. Olaf Scholz przy każdej okazji deklaruje swoje poparcie dla przyjaźni francusko-niemieckiej, która powinna również służyć napędzaniu reform na rzecz suwerennej, zielonej i cyfrowej Europy.
Francuski prezydent, który od wielu lat domaga się daleko idących reform, cieszy się z pewnością, że trzy partie koalicyjne – SPD, FDP i Zieloni – w umowie koalicyjnej wyraźnie deklarują poparcie dla utworzenia europejskiego państwa federalnego. Trwająca konferencja na temat przyszłości Europy, która jest silnie wspierana przez Francję i zakończy się w marcu (podczas francuskiej prezydencji w UE), jak na razie nie zaskoczyła niczym spektakularnym. Teraz konferencja ma się przenieść do centrum francusko-niemieckiej polityki europejskiej. Kanclerz Scholz i prezydent Macron dużo rozmawiali o suwerenności, jaką Europa powinna uzyskać w polityce zagranicznej i obronnej.
Dyskusje o polityce fiskalnej
Były niemiecki minister finansów Scholz był do tej pory niezdecydowany co do francuskich pomysłów na politykę fiskalną we wspólnocie walutowej euro. W poprzednim rządzie jeszcze odrzucał złagodzenie paktu stabilności i jego kryteriów zadłużenia. Odrzucił też budżet strefy euro, którego domagała się Francja i europejskiego ministra finansów.
Dziś Scholz nie sprzeciwił się, gdy prezydent Francji stwierdził podczas konferencji prasowej, że pakt stabilności musi być elastyczny i oferować swobodę działania. – Nie może być tak, że wracamy do starych debat – ostrzegł Emmanuel Macron. Pandemia doprowadziła do zmiany otoczenia gospodarczego. Jako minister finansów Olaf Scholz, wraz ze swoim francuskim odpowiednikiem Bruno Le Maire, wprowadził i wynegocjował w 2020 roku unijny Fundusz Odbudowy, który po raz pierwszy jest finansowany ze wspólnego długu państw UE. Fundusz ten, jak powiedział dziś Scholz, mieści się w ramach paktu stabilności. – Chodzi o to, aby utrzymać wzrost, który budujemy i mieć zdrowe finanse. To jest możliwe – podkreślił. Kanclerz zauważył, że w tej kwestii panuje zgoda.
Reklama
Postępy w formacie normandzkim
Prezydent Francji i kanclerz Niemiec byli całkowicie zgodni co do aktualnego kryzysu wokół Ukrainy i Rosji. W obliczu rozmieszczenia rosyjskich wojsk na granicy z Ukrainą „nie powinno się wywoływać eskalacji” – powiedział Emmanuel Macron. Prezydent Francji i kanclerz Niemiec nie odpowiedzieli jednak na pytanie dziennikarki o to, co się stanie, jeśli Rosja ponownie przekroczy granicę z Ukrainą. Obaj dali do zrozumienia, że liczą na dialog z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i ukraińskim rządem.
Tak zwany format normandzki, w którym pośredniczą Francja i Niemcy, powinien zostać wznowiony, pod warunkiem, że spełnione zostaną kryteria określone w porozumieniu pokojowym z Mińska. – Będziemy dalej rozwijać nasze działania – zapowiedział Olaf Scholz. O Ukrainie i Rosji będzie mowa na marginesie szczytu UE z jej wschodnimi sąsiadami w środę, 15 grudnia.
Mogą się uzupełniać
Politolożka Ulrike Guerot z Uniwersytetu w Bonn uważa, że po inauguracyjnej wizycie w Paryżu nie należy się spodziewać żadnych ważnych decyzji. Chodziło o to, żeby się poznać. „Wiemy, że Scholz zachowuje się raczej po hanzeatycku – chłodno. Macron z kolei jest wręcz wylewny. To może się dobrze uzupełniać” – powiedziała Guerot w rozmowie z niemiecką telewizją Phoenix.
Macron przyznał, że dobrze mu się współpracowało z byłą kanclerz Angelą Merkel. – To było skuteczne. Chciałbym to kontynuować z Olafem – powiedział francuski prezydent, podsumowując swój roboczy lunch z nowym kanclerzem Niemiec.
Z Paryża Olaf Scholz udał się do Brukseli, co było nietypowe dla inauguracyjnej podróży szefa niemieckiego rządu. Spotkał się tam z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem i sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. W niedzielę nowy kanclerz Niemiec uda się do Warszawy.
Nowy rząd Niemiec
Umowa koalicyjna podpisana, znany jest już skład nowego rządu RFN. Oto jego twarze.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/U. Baumgarten
Następca Merkel
Olaf Scholz (63) poprowadził swoją partię do zwycięstwa w wyborach; teraz będzie następcą kanclerz Angeli Merkel. Z wykształcenia prawnik, Scholz ma doświadczenie w rządzeniu: przez lata był ministrem federalnym i burmistrzem (premierem) miasta-landu Hamburga. Jego centralnym projektem jest podniesienie płacy minimalnej.
Zdjęcie: Michael Kappeler/picture alliance/dpa
Gwiazda mediów czasu pandemii
Nominacja Karla Lauterbacha była niespodzianką. Na początku jego kandydatura nie była brana pod uwagę. Teraz Olaf Scholz wychwala go jako fachowca. 58-latek jest profesorem medycyny i epidemiologiem. W czasie pandemii był wszechobecny w mediach.
Zdjęcie: picture alliance/dpa
Kolejna szefowa Bundeswehry
Christine Lambrecht była w ostatnim gabinecie Merkel ministrem sprawiedliwości, teraz będzie ministrem obrony. 56-letni prawniczka przejmuje trudny resort. Chce uatrakcyjnić zawód wojskowego. Jest trzecią z kolei kobietą na tym stanowisku.
Zdjęcie: Hannibal Hanschke/REUTERS
Nowy stary minister
Hubertus Heil, lat 49, będzie robił to, co ostatnio: nadal będzie odpowiedzialny za resort pracy i spraw socjalnych. Uważa się go za pragmatyka. Troska o emerytury i płace minimalne to część jego politycznego proflu. W nowej kadencji zapowiedział, że będzie walczył o prawo do pracy zdalnej.
Klara Geywitz jest w gabinecie Scholza jedną z zaledwie dwóch polityczek ze wschodnich Niemiec. Otrzymuje pieczę nad nowo utworzonym Ministerstwem Budownictwa i Mieszkalnictwa. Co roku ma powstawać 400 tys. nowych mieszkań. 45-latka pochodzi z Brandenburgii, gdzie od wielu lat jest aktywna w lokalnej i krajowej polityce. Jest wiceszefową SPD. Scholz widzi w niej "bardzo duży talent".
Zdjęcie: Reuters/A. Hilse
Pierwsza kobieta na czele MSW
Po raz pierwszy na czele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych stanęła kobieta. 51-letnia prawniczka Nancy Faeser pochodzi z Hesji, gdzie była przewodniczącą partii i klubu parlamentarnego. Chce się skupić na walce z prawicowym ekstremizmem i obiecała doposażyć policję federalną.
Zdjęcie: Hannibal Hanschke/REUTERS
Schulze: nowe spojrzenie na globalne problemy
53-letnia Svenja Schulze była dotychczas ministrem środowiska, teraz obejmie Ministerstwo Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. "Kwestie globalne zawsze były w centrum jej uwagi", powiedział Scholz podczas prezentacji gabinetu. Ona "opanowała arenę międzynarodową". Schulze angażowała się mocno w ochronę klimatu.
Zdjęcie: Toni Kretschmer/BMU/dpa/picture alliance
Stróż berlińskiej kasy
Christianowi Lindnerowi udało się uzyskać najważniejsze po kanclerzu stanowisko. Ten 42-latek przewodził liberalnej FDP od 2013 roku; także w trudnych czasach opozycji pozaparlamentarnej (2013-2017). Teraz ten popularny liberał przejmuje ministerstwo finansów, choć w tegorocznych wyborach Zieloni otrzymali więcej głosów niż FDP.
Marco Buschmann: ten 44-letni prawnik będzie nowym ministrem sprawiedliwości. Jako sekretarz klubu parlamentarnego FDP w Bundestagu zna dobrze tę partię, którą pomagał odbudować po jej wypadnięciu z Bundestagu. Podczas kampanii wyborczej promował bardziej liberalną politykę pandemiczną.
Wissing Zna się na koalicjach sygnalizacji świetlnej
Trzecie stanowisko ministerialne dla FDP przypada dotychczasowemu sekretarzowi generalnemu tej partii: Volker Wissing (51) obejmuje Ministerstwo Transportu i Cyfryzacji. Zna się na koalicjach sygnalizacji świetlnej. W jego rodzinnym kraju związkowym Nadrenia-Palatynat już był członkiem takiego trójpartyjnego sojuszu.
Zdjęcie: Michael Kappeler/picture alliance/dpa
"Rewolucja oświatowa"
Czwartym ministerstwem w posiadaniu FDP jest resort oświaty i badań naukowych. Pokieruje nim Bettina Stark-Watzinger (53). W trakcie kampanii wyborczej wypowiadała się na tematy związane z polityką oświatową i opublikowała artykuł, w którym nakreśliła swoją wizję. Apeluje o "fundamentalną zmianę systemu".
Zdjęcie: Michael Kappeler/picture alliance/dpa
MSZ dla Baerbock
Annalena Baerbock (40) była w kampanii wyborczej kandydatką na kanclerza z ramienia Zielonych, którzy poprawili swój wynik wyborczy z 2017 roku. Nie wystarczyło to jednak do objęcia kanclerstwa. Teraz zostanie ministrem spraw zagranicznych; jest drugim politykiem partii Zielonych i pierwszą kobietą w historii RFN, która piastuje ten urząd.
Zdjęcie: Bernd Settnik/picture alliance/dpa
Habeck, nowy wicekanclerz
Robert Habeck jest współprzewodniczącym Zielonych od 2018 roku. W wyścigu o nominację na kandydata na kanclerza został pokonany przez Baerbock. Ten 52-latek, z wykształcenia filozof i były minister rolnictwa w landzie Szlezwik-Holsztyn, będzie wicekanclerzem i obejmie nowo utworzony resort gospodarki i ochrony klimatu.
Zdjęcie: Reuhl/Fotostand/picture alliance
Syn tureckich imigrantów
Były lider Partii Zielonych Cem Özdemir (55) obejmuje resort ds. wyżywienia i rolnictwa. Decyzję tę poprzedziła ostra walka o stanowiska w gabinecie. Przewodniczący grupy parlamentarnej Anton Hofreiter, który należy do lewego skrzydła partii, został z pustymi rękami. "Realo" Özdemir jest pierwszym ministrem federalnym o tureckich korzeniach.
Zdjęcie: Getty Images/AFP/J. MacDougall
Szefowa "zielonego" resortu
Steffi Lemke (53 l.) pokieruje resortem ochrony środowiska, przyrody, bezpieczeństwa jądrowego i ochrony konsumentów. Lemke, pochodząca ze wschodnich Niemiec, przez jedenaście lat (2002-2013) była w partii Zielonych dyrektorem ds. organizacyjnych. Lemke posiada wykształcenie rolnicze i jest technikiem zoologicznym.
Zdjęcie: Hendrik Schmidt/picture alliance/dpa
Z Moguncji do Berlina
Anne Spiegel stanie na czele Federalnego Ministerstwa Rodziny, Seniorów, Kobiet i Młodzieży. Jest dobrze obeznana z tą tematyką. Już wcześniej kierowała podobnym resortem w Nadrenii-Palatynacie. Ta 40-latka należy do lewego skrzydła Partii Zielonych.
Zdjęcie: Armando Babani/AFP
Kultura i media dla Claudii Roth
Claudia Roth będzie w gabinecie Scholza ministrem stanu ds. kultury i mediów, co oznacza, że będzie również odpowiedzialna za finansowanie DW. Była liderka partii jest jedną z najbardziej znanych twarzy Zielonych. Ostatnio była wiceprzewodniczącą Bundestagu.