Szef niemieckiego rządu przekazał Ukrainie życzenia z okazji obchodzonego dziś przez Ukraińców Dnia Niepodległości, wyraził też współczucie z powodu licznych ofiar trwającej od pół roku wojny. „W zasadzie powinien to być dzień radosnych koncertów, pikników i parad” – powiedział w opublikowanym w środę nagraniu wideo.

„Ale ciemna strona brutalnej rosyjskiej wojny napastniczej mocno ciąży, także tego 24 sierpnia, dokładnie sześć miesięcy po rozpoczęciu wojny” - dodał. Scholz zapewnił, że jego kraj nadal będzie wspierał Ukrainę. „Będziemy dostarczać kolejną broń, od opancerzonych haubic po systemy obrony przeciwlotniczej, miesiąc po miesiącu”.

Broń za pół miliarda euro

Rząd Niemiec informował wcześniej, że chodzi o trzy dodatkowe systemy przeciwlotnicze Iris-T, kilkanaście wozów zabezpieczenia technicznego, 20 wyrzutni rakiet zamontowanych na samochodach typu pick-up, amunicje precyzyjną oraz broń przeciw dronom. Cały pakiet ma mieć wartość ponad 500 milionów euro.

Niemiecki kanclerz zapewnił też, że jego kraj będzie uczestniczył w odbudowie Ukrainy. Pod koniec października w Berlinie ma się odbyć międzynarodowa konferencja w sprawie pomocy dla Ukrainy z udziałem szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.

Opuszczający placówkę w Berlinie ambasador Ukrainy Andrej Melnyk pochwalił w środę w telewizji ZDF niemiecką pomoc dla jego kraju. Jak powiedział, w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wojny dokonał się w Niemczech wielki postęp. „Kiedy pomyślę, że na początku kłóciliśmy się o hełmy, a dziś Niemcy dostarczają także ciężką broń i to dobrze” - powiedział.

(DPA,AFP/szym)