1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Schröder w Chinach

6 grudnia 2004

Po raz szósty - w przeciągu sześciu lat sprawowania rządów w Berlinie - Gerhard Schroeder składa wizytę w Chinach. Przed nim żaden niemiecki kanclerz nie bywał tak często w Państwie Srodka.

Kkanclerz Schröder w czasie uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę farbyki Mercedesa w Pekinie
Kkanclerz Schröder w czasie uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę farbyki Mercedesa w PekinieZdjęcie: AP

W podróży do Chin towarzyszą kanclerzowi minister spraw wewnętrznych Otto Schily, szef resortu transportu Manfred Stolpe oraz prawie 50-osobowa grupa czołowych managerów niemieckiej gospodarki. Już skład delegacji z Berlina objawia, że podczas obecnych niemiecko-chińskich konsultacji idzie przede wszystkim o kwestie dalszej rozbudowy współpracy gospodarczej. Przy okazji wizyty kanclerza Schroedera podpisane zostaną 22 umowy międzyrządowe i gospodarcze o łącznej wartości około 1,4 miliarda euro. Chińczycy zakupią między inny 23 samoloty pasażerskie "Airbus" oraz 180 lokomotyw firmy Siemens.

"Niemcy są krajem mocno uzależnionym od eksportu"- podkreślił Gerhard Schroeder bezpośrednio przed odlotem do Pekinu. "Eksport zapewnia 33 procent stanowisk pracy w kraju. A Chiny są dziś jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się rynków" - stwierdził kanclerz.

Na ten aspekt Schroeder zwrócił uwagę raz jeszcze i dziś w Pekinie podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod nowy zakład koncernu DaimlerChrysler. Obecność w Chinach ma coraz większe znaczenie dla niemieckiego przemysłu samochodowego. Istnieją prognozy, że już w roku 2007 Chiny staną się drugim co do wielkości - po USA - rynkiem automobilowym świata. Przemysł samochodowy wnosi wydatny wkład w rozwój niemiecko-chińskiej współpracy gospodarczej.

Kanclerz Schroeder zakłada, że między innymi w następstwie umów, podpisywanych przy okazji jego obecnego pobytu w Pekinie wartość bilateralnej wymiany handlowej ulegnie w przeciągu kilku lat podwojeniu.

Tematy polityczne znajdują się podczas kanclerskiej wizyty wprawdzie na drugim planie, ale chińskie kierownictwo zdaje sobie sprawę z tego, że zniesienie przez Unię Europejską embarga na dostawy broni osiągnie tylko pod warunkiem odczuwalnej poprawy sytuacji w zakresie przestrzegania praw człowieka. Z myślą o podreperowaniu własnych pozycji wyjściowych władze w Pekinie zwolniły przed wizytą niemieckiego kanclerza i szczytem UE - Chiny w nadchodzącą środę kilku politycznych dysydentów.