Seniorzy na scenę!
12 czerwca 2011W całych Niemczech seniorzy tworzą amatorskie zespoły teatralne złożone. Grają repertuar klasyczny, jak i sztuki napisane i wyreżyserowane przez siebie.
Teatr seniora
Niemal każdy teatr miejski w Niemczech prowadzi dziś warsztaty dla miłośników Melpomeny w złotym wieku. Seniorzy odkryli scenę jako sposób na spędzenie czasu wolnego i okazję do połączenia przyjemnego z pożytecznym. Mogą tu zawrzeć interesujące znajomości i sprawdzić się w nowej roli, w podwójnym tego słowa znaczeniu.
Do prekursorów tego trendu należy "Off-Theater nrw" z Neuss koło Düsseldorfu w Nadrenii Północnej-Westfalii. Za tą nazwą kryje się sponsorowana przez państwo Akademia Pedagogiki Teatralnej, Pedagogiki Tańca, Rytmiki i Zarządzania Kulturą. Od 1994 roku oferuje ona wszystkim chętnym udział w licznych kursach i warsztatach, a także możliwość występowania na scenie w przedstawieniach zarówno z repertuaru klasycznego, jak i w sztukach będących ich własnym dziełem.
Najliczniej z tej szansy skorzystali seniorzy, którzy założyli zespół "Alte Hasen", "starych wyjadaczy", którzy dużo wiedzą i mają sporo do zaoferowania innym. Za dwa dni członkowie tego zespołu, złożonego z czterech pań i jednego pana w wieku od piećdziesiąciu do siedemdziesięciu lat, wystąpią w premierowym przedstawieniu, opartym na epizodach z ich własnego życia.
Grupą nieprzypadkowo kieruje pani Jessica Höhn. Za temat pracy dyplomowej na studiach pedagogiki teatralnej wybrała problemy złotego wieku ludzi interesujących się sztuką, z teatrem na czele. Teraz ma okazję przekonać się, że seniorzy wnoszą na scenę nie tylko typowy dla amatorów entuzjazm, ale także wiele doświadczeń z własnego życia, co sprawia, że są wiarygodni w oczach widzów.
Pożyteczna pasja
Zabawę seniorów w teatr można potraktować jak każde inne hobby: spacery, lektury, pracę na działce, nie mówiąc o gotowaniu, robieniu przetworów na zimę albo szydełkowaniu czy haftowaniu. Jeśli tylko sprawia to komuś przyjemność - wszystko w porządku. W tym przypadku jednak aktorzy-amatorzy w złotym wieku mogą zrobić także coś wyjątkowo pożytecznego dla innych. Przekonać rówieśników z domów starców, klubów seniora czy kółek parafiałnych, dla których głównie wystąpują - i to za darmo - że jeśli tylko przezwyciężą nieśmiałość, ich życie nabierze nowych treści.
Jak mówi jedna z aktorek z grupy "Alte Hasen", sześćdziesięcioletnia Daggi: "To, co tu robimy, jest naprawdę wspaniałe. Zabawa w teatr daje nam nie tylko wiele radości i okazję do poznania nowych ludzi, ale także pozwała nam zachować sprawność fizyczną i umysłową. Gra na scenie wymaga od nas zadbania o sylwetkę i opanowania właściwej dla teatru mimiki i gestykulacji, a ucząc się nowej roli ćwiczymy pamięć".
Podobne doświadczenia mają też pozostali członkowie zespołu. Najciekawszym doświadczeniem było dla nich przygotowywanie premiery sztuki opartego na ich własnych wspomnieniach i przeżyciach. Z dzieciństwa w trudnych latach powojennych, z późniejszych podróży po świecie i z tego co przeżyli w pracy zawodowej i życiu rodzinnym.
W ten sposób powstał spektakl złożony z pięciu epizodów. w reżyserii Jessici Höhn. Podczas prób, które są równie ważne jak premiera i późniejsze występy, ukształtował się ostateczny charakter tego przedstawienia, które dla członków zespołu stanowiły pasjonującą podróż w czasie. Podróż we własną przeszłość, pokazaną przez pryzmat doświadczeń zebranych przez całe życie.
Gudrun Stegen / Andrzej Pawlak
Red.odp.: Basia Cöllen