Pani minister przybyła do Warszawy na zaproszenie polskiego kolegi, Tomasza Siemoniaka, na planowane od dawna spotkanie na temat współpracy resortów obronnych, Dramatyczne wydarzenia ostatniego czasu sprawiły, że rozmowy koncentrowały się wokół Ukrainy. Ministrowie zgodnie ocenili, że nowy rząd w Kijowie „postępuje roztropnie”. Wyrazem stosunku Unii Europejskiej do niego jest zaproszenie premiera Arsenija Jaceniuka na szczyt do Brukseli. Zdaniem pani von der Leyen, należy „szeroko otworzyć bramy dialogu”.

Bez pobrzękiwania szabelką

Nie zapowiadają się natomiast jakieś wspólne manewry Bundeswehry i Wojska Polskiego, żadnych ekstra operacji dwustronnych nie będzie. Pytania dziennikarzy na konferencji prasowej nawiązywały do obaw społeczeństwa polskiego i ewentualnych działań tego rodzaju dla złagodzenia owych obaw. Warszawa zwróciła się właśnie do Waszyngtonu z sugestią ”zwiększenie amerykańskiej obecności i widoczności wojskowej w Polsce”. Odpowiedź przyszła szybko i była pozytywna, nie krył zadowolenia Siemoniak. W - planowanych znacznie wcześniej - ćwiczeniach NATO na Bałtyku obecność militarna USA będzie zwiększona. Podobnie, intensywniej niż uprzednio, Amerykanie będą patrolować przestrzeń powietrzną nad Litwą, Łotwa i Estonią w ramach operacji Air Policing.

Siła spokoju

Dowiedzieliśmy się zarazem, że w związku z sytuacją za wschodnimi granicami Rzeczpospolitej, Wojsko Polskie dokona przeglądu planów modernizacji technicznej na rok 2014, ”by – wyjaśnił minister Siemoniak – we wszystkich aspektach być gotowym na dalszy rozwój sytuacji”. Korekty mają być poczynione już w najbliższych dniach.

Czy i Bundeswehra w jakiś sposób zamierza wzmocnić polskich partnerów? Na tak postawione pytanie Ursula von der Layen odparła, że po stronie niemieckiej panuje pełne zrozumienie sytuacji geograficznej i niepokojów Polsce. „Należy działać roztropnie – dodała – a roztropność podpowiada, że teraz jest czas dialogu i na tej drodze musimy szukać rozwiązań. M, czyli kraje Unii Europejskiej, Stany, Zjednoczone, w rozmowach z Rosją i suwerenną Ukrainą. A w ramach NATO partnerzy mogą w pełni polegać na gwarancjach sojuszu”.

Michał Jaranowski, Warszawa

red.odp.: Małgorzata Matzke