28 z około 100 francuskich okręgów administracyjnych jest obecnie uważanych za czerwone strefy, w których wirus „aktywnie krąży” – podaje rząd w Paryżu. 

W czerwonej strefie znalazły się cztery nowe departamenty: Nord, Dolny Ren, Sekwana Nadmorska oraz Côte-d'Or z większymi miastami m.in. Lille, Le Havre, Strasburg czy Dijon. Do podanego grona dochodzą również dwa okręgi administracyjne na Korsyce oraz departament zamorski na wyspie La Réunion na Oceanie Indyjskim w pobliżu Madagaskaru.

Sklasyfikowanie regionów ryzyka umożliwia władzom francuskim zaostrzenie środków zapobiegawczych. W sierpniu jako obszary zagrożone uznano region paryski oraz Lazurowe Wybrzeże. Obecnie liczba zgonów w związku z pandemią koronawirusa przekroczyła we Francji już 30 tys. W niedzielę (06.09.2020) odnotowano 7 tys. nowych przypadków, a w piątek i sobotę po niemal 9 tys. nowych infekcji. 

– Musimy zachować czujność, ponieważ z powodu wzrostu zakażeń w ostatnich dniach coraz więcej osób będzie trafiać na oddziały intensywnej terapii – powiedział minister zdrowia Olivier Veran. Niektóre państwa wydały już ostrzeżenia w związku z możliwością wjazdu do Francji. Władze niemieckie przestrzegają przed podróżowaniem do wybranych regionów, z kolei rząd brytyjski ponownie wprowadził dwutygodniowy wymóg kwarantanny dla wszystkich powracających z Francji.

(AFP/ow)