1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Sienkiewicz krytykuje Niemcy. „Temat odszkodowań powróci”

7 grudnia 2024

Były minister kultury, obecnie europoseł PO Bartłomiej Sienkiewicz na łamach pisma „Cicero” krytykuje Niemcy m.in. za stosunek do Rosji. Jego zdaniem kwestia rozliczeń za II wojnę światową nie jest zakończona.

Polityk KO Bartłomiej Sienkiewicz
Polityk KO Bartłomiej SienkiewiczZdjęcie: Mateusz Marek/PAP/picture alliance

„Oczekujemy większej wrażliwości i zrozumienia, adekwatnie do pozycji Polski jako jednego z najważniejszych partnerów gospodarczych (Niemiec), a poza tym jako kraju, który w przeciwieństwie do Niemiec wykazuje szybki wzrost gospodarczy” – powiedział były minister kultury, europoseł KO Bartłomiej Sienkiewicz w wywiadzie dla najnowszego wydania niemieckiego czasopisma „Cicero”  

Wśród powodów utrzymujących się napięć pomiędzy Polską a Niemcami europoseł  wymienił sprzeciw władz w Berlinie wobec przeznaczenia środków UE na obronę wschodniej granicy NATO, nierozwiązaną kwestię migracji oraz wprowadzenie kontroli na niemiecko-polskiej granicy bez konsultacji z Polską.

„W trzech dla naszego rządu ważnych kwestiach otrzymaliśmy tego rodzaju reakcje z Berlina” – podkreślił europoseł dodając, że z tego powodu relacje polsko-niemieckie „wyglądają tak jak wyglądają”.

Polska nie rozumie polityki migracyjnej Niemiec

Sienkiewicz, w latach 2013-2014 szef polskiego MSW, ocenił krytycznie politykę migracyjną niemieckiego rządu. „Niemieckie władze przeznaczają dużo pieniędzy na zaopatrzenie ludzi, co do których często nie wiadomo, czy podane przez nich dane osobowe są prawdziwe, dając im świadczenia jak własnym obywatelom. Są przy tym zaskoczone, że przyjeżdża ich coraz więcej. Nie rozumiemy tej polityki, a staliśmy się jej ofiarą, podobnie jak inne kraje, które stanowią zewnętrzną granicę Unii” – powiedział. Europoseł KO bronił polskiej propozycji czasowego zawieszenia prawa do azylu na granicy polsko-białoruskiej. „Albo wzmocnimy zewnętrzną granicę (UE), albo doprowadzimy do likwidacji systemu Schengen” – podkreślił.

Odnosząc się do wyznaczonych na luty 2025 r. przyśpieszonych wyborów parlamentarnych w Niemczech, Sienkiewicz powiedział, że Polska oczekuje od nowych władz w Berlinie skoncentrowania się na dozbrojeniu niemieckiej armii. „Bezpieczeństwo Niemiec zależy także od bezpieczeństwa Polski. Mamy poczucie, że niemieckie elity nie do końca to rozumieją” – ocenił.

Inny język Merza wobec Rosji

Sienkiewicz zarzucił niemieckim politykom ignorowanie ostrzeżeń przed dalszym zaostrzeniem radykalnego antagonizmu pomiędzy Rosją a Europą, który nie zależy tylko od Putina, lecz wynika ze zwrotu w całej klasie politycznej Rosji, a nawet całego rosyjskiego społeczeństwa.

„Dostrzegam wypowiedzi Friedricha Merza o ultimatum wobec Moskwy i dostawach pocisków Taurus. To jest rzeczywiście inny język. Liczą się jednak fakty. Przyszły niemiecki rząd stanie przed zadaniem odzyskania ciężko nadwyrężonego zaufania” – powiedział.

Kwestia odszkodowań nie jest rozwiązana

Odnosząc się do kwestii reparacji wojennych i stanowiska większości niemieckich partii reprezentowanych w Bundestagu, że rezygnację z niemieckich terenów wschodnich należy traktować jako odszkodowanie za zniszczenia wojenne, Sienkiewicz powiedział, że była to decyzja zwycięskich mocarstw, a nie „wyraz poczucia sprawiedliwości ze strony Niemców za popełnione w Polsce okrucieństwa”. Jego zdaniem sposób, w jaki partia PiS poruszyła ten temat, był niewłaściwy. „To była gra na mobilizację własnych zwolenników, a nie na osiągnięcie celu” – wyjaśnił.

Po stronie polskiej panuje „rażące poczucie niesprawiedliwości” – powiedział europoseł zastrzegając, że nie chodzi tylko o pieniądze. „Po wojnie Polska nie miała nic do powiedzenia. Moskwa postanowiła, że nie przyjmiemy planu Marshalla i że powinniśmy zrezygnować z reparacji” – tłumaczył.

„Uważamy, że te kwestie nie zostały rozwiązane” – powiedział Sienkiewicz. „Nie wiem, na ile powinna to być sprawa symbolicznego (gestu), a na ile odszkodowań. Wiem tylko jedno: dalsze ignorowanie tego przez stronę niemiecką będzie miało negatywne następstwa, bo temat będzie powracał” – powiedział w konkluzji Bartłomiej Sienkiewicz.   

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>