1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Skandal na gali w Hamburgu

Malgorzata Matzke12 maja 2012

Skandal na rozdaniu nagrody dziennikarskiej im. Henry'ego Nannena w Hamburgu – dziennikarze "Süddeutsche Zeitung" odmówili przyjęcia nagrody, ponieważ nie chcieli dzielić wyróżnienia z kolegami z bulwarowej Bild.

LOGO Henry Nannen Preis 2010

Tegoroczną nagrodę im. Henry'ego Nannena w kategorii dziennikarstwa śledczego przyznano dziennikarzom dwóch gazet: trojgu z Sueddeutsche Zeitung i dwóm reporterom tabloidu Bild-Zeitung. Nagrodę odebrał tylko ten drugi zespół. Dziennikarze monachijskiej SZ odmówili przyjęcia nagrody, ponieważ nie chcieli dzielić tego wyróżnienia z kolegami z bulwarowej Bild.

Nagrodę otrzymać mieli pracujący dla liberalno-lewicowej SZ Hans Leyendecker, Klaus Ott i Nicolas Richter za materiały demaskujące uwikłanie bawarskiego banku landowego Bayern LB w zawody Formuły 1. Postawiono ich na równi z dziennikarzami tabloidu Bild – Martinem Heidemannsem i Nikolausem Harbuschem, wyróżnionymi za publikacje o prywatnym kredycie prezydenta RFN Christiana Wulffa. Opublikowane przez nich informacje wywołały lawinę dalszych doniesień o niestosownym zachowaniu prezydenta, co w konsekwencji doprowadziło do jego rychłej dymisji.

Hans Leyendecker (ś) wyjaśniał odmowę przyjęcia nagrodyZdjęcie: picture-alliance/dpa

Medium nie jest decydujące, ale...

„To jest ważna nagroda" – powiedział Leyendecker – jeżeli jury uważa, że Bild na nią zasługuje, należy to respektować". On i jego koledzy nie chcą jednak dzielić tej nagrody z bulwarową gazetą.

Już na przedpolu uroczystości wręczenia nagród toczyła się debata, czy Bild-Zeitung otrzymać ma w ogóle nagrodę im. Henry'ego Nannena, uważaną za najważniejsze niemieckie wyróżnienie dla dziennikarzy. Jednak, jak zaznaczył jeden z jurorów, wydawca magazynu Focus Helmut Markwort uzasadniając decyzję, samo medium nie może być kryterium oceny śledczych dokonań dziennikarzy. Jury decyzja nie przyszła łatwo, bo głosowanie odbywało się trzykrotnie i w rezultacie zdecydowano się na przyznanie dwóch równożędnych nagród.

Nagroda im. Henry'ego Nannena, zmarłego w 1996 r. wydawcy i długoletniego redaktora naczelnego magazynu Stern, przyznawana jest od 8 lat przez wydawnictwo Gruner+Jahr i magazyn Stern za wybitne dokonania dziennikarskie. Na gali w hamburskim teatrze Schauspielhaus wyróżnienia odbierali dziennikarze, których dokonania odznaczały się szczególną niezależnością, kompetencją, wiarygodnością i kreatywnością.

Prezydent Wulff miał zabiegać u naczelnego "Bild" Kaia Diekmanna, by nie dopuścił do publikacji demaskatorskich artykułówZdjęcie: dapd

Nagroda dla najlepszych

Nagroda im. Henry'ego Nannena w roku 2012 została przyznana w kategoriach dziennikarstwa śledczego, reportażu (Nagroda im Egona Kischa), dokumentu, fotoreportażu i eseju. W gatunku reportaż otrzymał ją redaktor tygodnika Die Zeit Stefan Willeke za artykuł „Der letzte Saurier" o szefie koncernu energetycznego RWE Juergenie Grossmanie. To wyróżnienie autor otrzymał już po raz trzeci. Za najlepszy materiał dokumentalny jury uznało publikację 12-osobowego zespołu z redakcji Spiegla o kryzysie euro pod tytułem „Eine Bombenidee".

Nagrodę za najlepszy fotoreportaż otrzymał Kai Loeffelmann za materiał „Unser Muell fuer Afrika" opublikowany online na stronie stern.de. Za najlepszy esej uznano „Architekten, auf die Barrikaden!" Niklasa Maaka z Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung.

Specjalne wyróżnienia nadano brytyjskiemu dziennikarzowi Nickowi Daviesowi za jego zasługi dla wolności prasy i fotografowi Christianowi Gundlachowi za jego dorobek publicystyczny.

tagesschau.de / Małgorzata Matzke

red.opd.: Agnieszka Rycicka

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej