1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Apel Steinbach: Postujcie zdjęcia żołnierzy Wehrmachtu

15 maja 2017

Po skandalu w Bundeswehrze, w RFN rozgorzała dyskusja o podejściu niemieckiej armii do okresu III Rzeszy. Erika Steinbach wywołała oburzenie swoim tweetem.

Erika Steinbach
Ojciec Eriki Steinbach był żołnierzem WehrmachtuZdjęcie: picture alliance / dpa

Bezpartyjna posłanka do Bundestagu, niegdyś należąca do CDU Erika Steinbach, wywołała oburzenie swoim przyczynkiem w dyskusji o podejściu Bundeswehry do przeszłości niemieckiej armii. Była przewodnicząca niemieckiego Związku Wypędzonych na Twitterze zaapelowała, by ludzie prostowali stare zdjęcia swoich krewnych w mundurach Wehrmachtu. Była to jej reakcja na aktualną dyskusję na temat reform w niemieckiej armii, jakie zapowiedziała szefowa resortu obrony.

Trudna przeszłość

Po skandalu, jaki wywołało zdemaskowanie podoficera Bundeswehry o skrajnie prawicowych poglądach Franco A. i innych podobnych przypadkach, minister obrony Ursula von der Leyen krytykowała tolerowanie i krycie skrajnie prawicowych elementów w niemieckiej armii. Zapowiedziała reformy, między innymi zmianę nazw koszar Bundeswehry, które często noszą imiona dawnych dowódców Wehrmachtu.

Ze ściany uniwersytetu Bundeswehry w Hamburgu zdjęto np. fotografię z młodości kanclerza RFN Helmuta Schmidta w mundurze Wehrmachtu. Steinbach skomentowała tę decyzję tweetem: „Niemcy to dom wariatów”.

Niepojęte i zatrważające

 Wielu użytkowników Twittera zareagował oburzeniem na apel Steinbach, krytykującej brak poszanowania Bundeswehry dla tradycji Wehrmachtu. Jeszcze przed apelem o postowanie zdjęć żołnierzy w mundurach hitlerowskiej armii i przed jej reakcją na zdjęcie fotografii Helmuta Schmidta, opublikowała ona także na Twitterze zdjęcie swojego ojca w mundurze hitlerowskiej armii.

Jej apel o postowanie podobnych zdjęć użytkownicy portali społecznościowych krytykują jako „niepojęte i zatrważające”. Niektórzy użytkownicy Twittera postowali zdjęcia przedstawiające zbrodnie Wehrmachtu.

Porucznik Franco A., posługując się podwójną tożsamością podawał się za syryjskiego uchodźcę i złożył wniosek o azyl w Niemczech, który mu przyznano. Podejrzewa się go o planowanie zamachu terrorystycznego na czołowych polityków w Niemczech. Tożsamość azylanta w roli zamachowca miała zmylić policję i skierować podejrzenia na uchodźców.

Szefowa niemieckiego MON powiedziała w swoim przemówieniu do oficerów i żołnierzy, że jedyną tradycją Wehrmachtu, na jaką może powoływać się Bundeswehra, jest tradycja spisku i zamachu na Hitlera w lipcu 1944 roku.

Małgorzata Matzke
 

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej