1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Skulptur Projekte 2007 w Münster

Barbara Cöllen25 czerwca 2007

Plenerowa wystawa rzeźbiarska Skulptur Projekte Münster odbywa się raz na dziesięć lat i jest, po Biennale w Wenecji, targach sztuki Art Basel i Documenta w Kassel, ostatnim etapem tak zwanej Grand Tour, czyli trasy przez najważniejsze wystawy sztuki współczesnej, które odbywają się w tym roku jednocześnie. Polskę reprezentuje w Münster Paweł Althamer.

Paweł Althamer z rodziną przy "Scieżce"
Paweł Althamer z rodziną przy "Scieżce"Zdjęcie: DW

Wystawę Skulptur Projekte 2007 w Münster znawcy sztuki stawiają na równi z Biennale w Wenecji i Dokumenta w Kassel. To spektakularne wydarzenie artystyczne za każdym razem na nowo analizuje naturę współczesnej rzeźby w przestrzeni publicznej i przy użyciu coraz to nowych środków wyrazu bada zależności między miastem, sztuką a jej odbiorcami.

Pierwsza wystawa Skulptur Projekte odbyła się w roku 1977, od razu z udziałem renomowanych artystów. Ten jedyny raz realizowali swe projekty pod nadzorem policji. Mieszkańcy Münster niechętni byli jeszcze wtedy artystycznym ingerencjom w strukturę architektoniczną, historyczną, społeczną i krajobrazową ich miasta. Podjęli nawet próbę zatopienia pracy jednego z artystów w okolicznym jeziorze. Ale pomysł wystawy Skulptur Projekte był właśnie odpowiedzią na lokalne protesty przeciwko sztuce na początku lat siedemdziesiątych, a konkretnie, przeciwko ustawieniu w Münster abstrakcyjnej rzeźby Georga Rikey. Emocje mieszkańców ostudziło ogromne uznanie za granicą dla tej trwającej 100 dni wystawy, która w tym roku odbywa się po raz czwarty.

Carina Plath, dyrektor Westfälischer Kunstverein w Münster, jest jedną z kuratorek wystawy.

- "Jest to przede wszystkim wystawa plenerowa, największa w Europie. Chodzi w niej o działania artystyczne w przestrzeni publicznej na poziomie całego miasta. Wiemy, że taka przestrzeń znajduje się nie tylko na zewnątrz. Artyści tworzą prace i wyrażają własne pozycje także we wnętrzach oczywiście publicznie dostępnych” - tłumaczy kuratorka.

Skulptur Projekte nie ma ani tematu, ani motta. Do Münster zapraszani są ci artyści, którzy, w ciągu 10 lat między kolejnymi edycjami wystawy, zrealizowali najciekawsze pomysły na rzeźbę w przestrzeni publicznej. Pojęcie rzeźby ewoluuje przy każdej edycji wystawy - zaznacza Corina Plath.

- "Jedynym warunkiem, jaki stawiamy, jest nawiązanie przy tworzeniu pracy do miejsca, które artyści sobie sami wybierają. Ale nie chodzi przy tym o upiększanie miejsc, lecz ustosunkowanie się do niego. W Münster znajduje się już ponad 30 obiektów z poprzednich wystaw, zakupionych przez miasto lub osoby prywatne. Stały się one integralną częścią miasta. Artyści mogą się także odnieść do zastanych prac" - dodaje kuratorka.

Do wzięcia udziału w plenerowej wystawie zaproszono w tym roku 36 artystów, w tym Polaka, Pawła Althamera. Kuratorką jego projektu jest właśnie Carina Plath.

- "Paweł Althamer stworzył ścieżkę. Jego pomysł nawiązuje do osobistych przeżyć, przemierzania dróg na skróty, błądzenia po polach, po bezdrożach w Polsce oraz obserwacji istniejącego porządku szlaków w Niemczech i zdyscyplinowanych zachowań ludzi na nich. Paweł zaproponował na rzeźbę wytyczenie nowej ścieżki na terenach rekreacyjnych Münster. Prowadzi ona stamtąd na idylliczną łąkę poza miastem i w pewnym miejscu się urywa. Spacerujący po niej ludzie zmuszeni są zareagować i szukać własnej drogi, odpowiedzieć sobie na pytani: dokąd?” - opowiada Carina Plath.

Autor projektu wyjaśnia, że jest to pewna idea odejścia od systemu w sytuacji, gdzie można powołać nowe idee. Paweł Althamer tłumaczy, że nadał ścieżce wiele znaczeń, ale pozostawił publiczności pole do dalszych interpretacji.

- "Ciekawy byłbym interpretacji przypadkowo spotkanych podróżnych na tej ścieżce, co oni tu robią tudzież i kontekstu religijnego. Nie byłby on dla mnie punktem wyjścia, natomiast przez fakt znalezienia tutaj po drodze projektu kolegi z zakopanym kościołem, no i Münster jako miasta głęboko religijnego, czy też osadzonego w tradycji religijnej - dużo kościołów, bogate wierzące mieszczaństwo - interesowałoby mnie, jak postrzegają ścieżkę wytyczoną przez obcokrajowca" - zastanawia się polski artysta.

Paweł Althamer już po raz drugi gości w Münster. W roku 2002 w Westfälischer Kunstverein prezentował swój projekt realizowany z więźniami. Angażując ich do udziału w realizacji „Scieżki” wzbogacił ją o innych kontekst.

- "Tych, którzy wstąpili na złą ścieżkę, poprosiłem o to, żeby ją teraz, w świetle projektu Skulptur, uczynili dobrą. Udział był dobrowolny. W zasadzie, jedynym grantem był posiłek, czy dwa posiłki dziennie, i bycie na wolności. W związku z tym, z punktu widzenia tych uczestników, postrzeganie ścieżki jest symbolem wolności. Z mojego zresztą też, albo przynajmniej próbą jej zmaterializowania" - dodaje artysta.

"Scieżka” Pawła Althamera jest jedną z tych prac-rzeźb na Skulptur Projekte 2007 w Munster, które istnieją tylko w określonym czasie i przestrzeni. Gdy wydeptana ścieżka któregoś dnia zarośnie, pozostanie po niej jedynie ślad w katalogu.