Sondaż: Większość Niemców przeciwko taurusom dla Ukrainy
15 października 2023
Według ankiety ośrodka YouGov dla agencji DPA 55 procent respondentów poparło stanowisko kanclerza Olafa Scholza, który odmawia Ukrainie dostarczenia pocisków Taurus. Tylko 26 procent respondentów uważa, że nie jest to właściwa postawa.
Na początku października Olaf Scholz, po trwających kilka miesięcy rozważaniach, zdecydował, że na razie nie będzie dostaw z Niemiec pocisków manewrujących o zasięgu 500 kilometrów dla Ukrainy. Swoją decyzję uzasadnił obawą przed możliwym wciągnięciem Niemiec w wojnę Rosji z Ukrainą. Chodzi tu o możliwość zaatakowania przez Ukrainę rakietami typu Taurus KEPD 350K celów położonych na terytorium Federacji Rosyjskiej. Kijów twierdzi, że potrzebuje broni dla ostrzału pozycji wojsk rosyjskich położonych na głębokim zapleczu frontu.
Niemiecka opozycyjna chadecja CDU/CSU, ale także niektórzy politycy partii FDP i Zielonych, wchodzących w skład obecnej koalicji rządowej w Niemczech, skrytykowali decyzję kanclerza w sprawie taurusów. Jednak wśród wyborców większości partii zasiadających w Bundestagu, przeważa poparcie dla stanowiska zajętego przez Olafa Scholza.
Największym poparciem cieszy się ono wśród wyborców i sympatyków partii AfD (79 procent). Postawę kanclerza popiera 59 proc. wyborców SPD, 57 proc. zwolenników FDP, 53 proc. wyborców CDU/CSU i 49 proc. sympatyków Lewicy. Wyborcy głosujący na partię Zielonych są podzieleni w opiniach. Za odmową dostaw rakiet Taurus dla Ukrainy opowiada się 40 procent z nich, a za dostarczeniem ich przez Niemcy 34 procent.
Niemcy są drugim co do wielkości dostawcą broni dla Ukrainy po USA. Do tej pory dostarczyły jej między innymi czołgi, ciężką artylerię oraz systemy obrony przeciwlotniczej. Dostawy niemieckiej broni i innego sprzętu budzą zróżnicowane reakcje i opinie w niemieckim społeczeństwie. 39 procent uczestników ankiety instytutu YouGov uważa, że są one za duże, 29 procent, że utrzymane na właściwym poziomie, a 18 procent ankietowanych jest zdania, że powinny być one większe od obecnych.
(DPA/jak)