1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Spadek przestępczości młodocianych

16 czerwca 2009

W porównaniu z 2007 rokiem przestępczość młodzieży zmalała o 4,2 procent. Pomimo to przedstawiciel policyjnych związków zawodowych uważa, że na ulicach naszych miast nadal nie jest bezpiecznie.

Policja zatrzymuje młodocianego chuligana w Offenburgu (Badenia-Wirtembergia)Zdjęcie: AP

Szef niemieckiego MSW Wolfgang Schäuble (CDU) przedstawił w Berlinie wraz z bremeńskim senatorem spraw wewnętrznych Ulrichem Mäurerem (SPD) statystykę przestępczości w Niemczech. Według aktualnych danych młodzi ludzie w wieku od 14-18 lat popełnili w 2008 roku dużo mniej przestępstw kryminalnych. W porównaniu z 2007 rokiem zmniejszył się przede wszystkim rozmiar kradzieży i obrażeń ciała.

Lepiej nie przeceniać obecnej sytuacji

Szef resortu spraw wewnętrznych RFN Wolfgang SchäubleZdjęcie: AP

Tak pozytywny rozwój sytuacji zawdzięczać należy działalności uświadamiającej, zwłaszcza w szkołach - oświadczył przewodniczący związków zawodowych policji, Rainer Wendt. Według Wolfganga Schäublego nie należy oczywiście bagatelizować czynników, wpływających na przemoc. Zaznaczył, że policja, politycy i wychowawcy powinni w większym stopniu zająć się zwalczaniem nadużywania alkoholu, konsumpcji narkotyków, stosowania przemocy w rodzinie i tak zwanej "kultury machizmu".

Ulrich Mäurer podkreślił, że ogólny poziom przestępczości jest nadal wysoki. O przełomie nie może być zatem mowy. W celu dalszego skutecznego zwalczania przestępczości dziecięcej i młodzieżowej, stała konferencja ministrów spraw wewnętrznych i senatorów krajów związkowych (IMK) wydała w ubiegłym roku kilka zaleceń. Jednym z nich jest dalsze rozwijanie kompetencji medialnych dzieci i młodzieży.

Więcej przemocy w miejscach publicznych

Konieczność wyeliminowania "obszarów strachu" w niemieckich miejscowościachZdjęcie: picture-alliance / HB Verlag /Joh

Wprawdzie przestępczość młodzieży po raz pierwszy od pięciu lat spadła, ale przemoc w miejscach publicznych wzrosła; według danych statystycznych liczba napadów nawet o 9,1 procent, do blisko 73 tysięcy przypadków. W związku z tym Rainer Wendt zażądał zwiększenia monitoringu tak, aby wręcz uniemożliwić powstawanie "obszarów strachu". "Na ulicach naszych miast nadal nie jest bezpiecznie" - oświadczył przewodniczący związku policji. Przyczyny Wendt dopatruje się w ograniczeniu liczebnym patroli na ulicach. Dlatego radzi wyczulić przede wszystkim wschód Niemiec na to, by nie zlikwidowano jeszcze więcej miejsc pracy w policji.

Wzrost przemocy skrajnie prawicowej i skrajnie lewicowej

Niemiecka Ustawa o Sądzie dla NieletnichZdjęcie: AP

Powody do niepokoju daje też landowym ministrom spraw wewnętrznych nasilenie się przemocy ze skrajnego lewego i prawego spektrum wobec policjantów. Dolnosaksoński szef MSW Uwe Schuenemann stwierdził, że autonomiczni usiłują przemocą doprowadzić do demontażu niemieckiego prawa do zgromadzeń. W 2008 roku odnotowano 28.272 delikty, co jest nowym rekordem.

Niezależnie od tego ogólna liczba zarejestrowanych przez policję przestępstw kryminalnych zmalała w Niemczech w 2008 roku o 2,7 procent. Wskaźnik wykrywalności jest bardzo wysoki, bo wynosi 55 procent. Niemieckie MSW uważa, że ten, w sumie pozytywny, rozwój zawdzięcza się zdwojeniu wysiłków federacji i landów na rzecz integracji cudzoziemców.

Tam, gdzie odnotowuje się przyrost przestępstw to między innymi oszustwa, związane z kartami kredytowymi. Tu nastąpił ponad trzyprocentowy wzrost.

(me/kr/dpa/epd/rtr/afp)