1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

SPD przymierza się do wielkiej koalicji. Steinbrueck schodzi ze sceny

Malgorzata Matzke28 września 2013

Konwencja SPD zdecydowała o podjęciu rozmów z chadekami w sprawie zawiązania ewentualnej koalicji rządowej. CDU/CSU wygrały co prawda wybory, lecz bardziej komfortowo byłoby im rządzić w kolicji.

Der Vorsitzende der SPD, Sigmar Gabriel, gibt am 27.09.2013 nach dem Parteikonvent in Berlin ein Statement ab. Foto: Wolfgang Kumm/dpa
Sigmar GabrielZdjęcie: picture-alliance/dpa

SPD postanowiła oddać decyzję w sprawie wejścia w wielką koalicję w ręce partyjnej bazy. Po obradach konwentu SPD jej szef Sigmar Gabriel poinformował, że w nadchodzących tygodniach będą prowadzone rozmowy sondażowe z chadekami, po czym o zdanie zostanie ponownie zapytany konwent. 470 tys. członków partii SPD będzie mogło zadecydować, czy popierają wyniki negocjacji koalicyjnych i czy ma dojść do rządowego mariażu. Odbyć się ma to najpóźniej do następnego konwentu SPD w połowie listopada w Lipsku.

Bolą dawne rany

W opinii szefa SPD Sigmara Gabriela manewr taki nie jest pozbawiony ryzyka. Jeżeli partyjne doły sprzeciwiłyby się woli góry i odrzuciły wielką koalicję, byłoby to poważnym uszczerbkiem dla jego autorytetu. To on, bowiem przekonywał 250 delegatów małego konwentu o zaletach wejścia w koalicję. Dyskusje na tym zgromadzeniu były spokojne i rzeczowe, jak twierdził.

Następny ruch musi wykonać teraz kanclerz Merkel: musi zaprosić socjaldemokratów na rozmowy. Opcją, która nie została jeszcze definitywnie zarzucona są również rozmowy koalicyjne z Zielonymi, ale nikt nie zamierza organizować tu wyścigu, zaznaczył Gabriel.

Peer SteinbrückZdjęcie: Johannes Eisele/AFP/Getty Images

Nastroje w partyjnych dołach wskazują jednak na niechęć wobec zawiązania wielkiej koalicji. 65 proc. socjaldemokratów jest przeciwna rządom wespół z chadekami; pomni są doświadczeń z okresu wielkiej koalicji 2005-2009, po którym to okresie poparcie elektoratu dla SPD spadło z 34 na 23 procent.

Wszyscy biją się w piersi

Po tak sromotnej przegranej SPD nie pozbierała się do dzisiejszego dnia. Jej wynik poprawił się zaledwie o 2,5 punktu procentowego i był dużo niższy niż oczekiwano. Z tego względu lewe skrzydło SPD domaga się, by nie wykluczać także zawiązania koalicji z postkomunistyczną Partią Lewicy. A już najpóźniej po wyborach powszechnych 2017 do pomyślenia byłaby konstelacja SPD-Zieloni-Lewica.

Ważna wiadomość nadeszła jednak jeszcze przed zakończeniem piątkowego konwentu: czołowy kandydat SPD Peer Steinbrueck zapowiedział wycofanie się z partyjnego parnasu i nie będzie zabiegał o żadne funkcje w klubie poselskim. Decyzja ta jest przejęciem osobistej odpowiedzialności za fatalny dla SPD wynik wyborów - zebrani delegaci wyrazili swoje uznanie długimi owacjami i nikt nie obciążał Steinbruecka żadną osobistą winą. W piersi bije się natomiast całe kierownictwo.

dw/ Małgorzata Matzke

red.odp.:Alexandra Jarecka

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej