Dla kanclerz Merkel była to czwarta prywatna audiencja i szóste spotkanie z papieżem w Rzymie. Jeżeli pominie się włoskich liderów politycznych, taka regularność spotkań nie jest na porządku dziennym w przypadku innych polityków. Co prawda prywatne audiencje dla szefów rządu są czymś oczywistym, ale z reguły tylko koronowane głowy i prezydenci po kilku latach dostępują honoru drugiego tak bliskiego spotkania i to w odstępie kilku lat.

Na trzy tygodnie przed szczytem G20 w Hamburgu Angela Merkel udała się do Ojca Świętego także w swej roli przewodniczącej szczytu G20 w Hamburgu. Papieża, niegdyś jezuickiego zakonnika i córkę ewangelickiego pastora, wychowaną w NRD, łączy mocna nić porozumienia. Jakby krytycznie nie postrzegało się polityki uchodźczej niemieckiej kanclerz, pewne jest, że kieruje się ona zasadą miłości bliźniego, prowokując przez to wielu ludzi w Niemczech i Europie.

Jest ona także najbardziej prominentną orędowniczką utrzymania paryskiej umowy klimatycznej. W tym zakresie angażuje się szczególnie na rzecz Afryki – także mając na względzie interesy Europy. Takie postępowanie przypuszczalnie znajduje poklask papieża, któremu przypisać można radykalne poglądy, ale bynajmniej nie lewicowe.

Na tej samej fali

Kwestie ochrony klimatu mają dla zwierzchnika Kurii Rzymskiej duże znaczenie. Tematowi  ochrony środowiska poświęcił on encyklikę „Laudato Si”, a kiedy w grudniu 2015 paryski szczyt klimatyczny był na ostatniej prostej i nie osiągnięto na nim jeszcze przełomu, gorąco było na linii dyplomatycznej między miejscem obrad a Watykanem. Spekulowano wręcz, czy przypadkiem nie interweniował osobiście sam papież. Angela Merkel natomiast stara się teraz w kwestii ochrony klimatu uratować to, co się jeszcze da. Godne uwagi jest to, że tuż po audiencji u papieża spotka ona ambasadorów państw G20 akredytowanych w Watykanie.

Wizyta Merkel w Rzymie może być także sygnałem w polityce uchodźczej. Polska, Węgry i inne kraje Europy Środkowej i Wschodniej, ale także Stany Zjednoczone krytycznie postrzegają kierunek jej realizacji. W Polsce i USA ostatnio ważni kardynałowie w kwestii podejścia do migrantów i uchodźców ostentacyjnie zdystansowali się od kierownictwa politycznego w swoich krajach.

Nie należy też zapominać znaczenia tej wizyty w niemieckiej polityce wewnętrznej. Już niecałe sto dni dzieli Niemcy od wyborów powszechnych i zdjęcia Angeli Merkel z papieżem zapewne jej nie zaszkodzą. Były bowiem też informacje, że także centrala SPD i MSZ, na którego czele stoi socjaldemokrata Sigmar Gabriel, zabiegały o audiencję w Watykanie. Angeli Merkel to już się udało.

 

Christoph Strack / Małgorzata Matzke