1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Spotkanie szefów dyplomacji Niemiec i Turcji

4 listopada 2017

Sigmar Gabriel spotkał się w kurorcie Antalya z Mevlütem Cavusoglu. Ich rozmowy mają "nieformalny charakter" i - zdaniem komentatorów - mogą zapowiadać ocieplenie stosunków niemiecko-tureckich.

Sigmar Gabriel (po lewej) i Mevlüt Cavusoglu podczas spotkania w Attalii (04.11.2017)
Sigmar Gabriel (po lewej) i Mevlüt Cavusoglu podczas spotkania w Attalii (04.11.2017)Zdjęcie: picture alliance/abaca

Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel (SPD) przybył do znanego tureckiego kurortu Antalya na "nieformalne spotkanie" z szefem tureckiej dyplomacji Mevlütem Cavusoglu. Ich wymiana poglądów objęła, jak podano w komunikacie niemieckiego MSZ, stosunki bilateralne, w tym także "trudne tematy i oczekiwania po obu stronach".

Komunikat tej samej treści po turecku i angielsku zamieścił minister Cavusoglu na swoim koncie na Twitterze. Nie podano żadnych innych informacji o wynikach rozmów. To, że do spotkania szefów dyplomacji obu krajów doszło w Antalyi, a nie w Ankarze, podkreśla dodatkowo jego nieformalny charakter.

Jak widać, nawet nieformalne spotkania szefów dyplomacji nie mogą obejść się bez ochroniarzy, tłumaczy i innych osóbZdjęcie: picture alliance/abaca

Czy nastąpi odwilż?

Stosunki niemiecko-tureckie są napięte od miesięcy. Najważniejszą przyczyną ich ochłodzenia jest przetrzymywanie w tureckich więzieniach z przyczyn politycznych obywateli niemieckich, którym zarzuca się wspieranie terroryzmu. 

W centrum uwagi znajduje się obecnie dwójka aresztowanych: turecki korespondent dziennika "Die Welt" Deniz Yücel i tłumaczka Mesale Tolu. Dodatkowym źródłem napięć jest żądanie rządu w Ankarze wydania przez Niemcy obywateli tureckich, którzy należą, jak twierdzi strona turecka, do tzw. Ruchu Gülena oraz zakazanej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), która jest uznawana w Turcji za organizację terrorystyczną.

O możliwym ociepleniu stosunków wzajemnych mówi się od chwili niedawnego zwolnienia z tureckiego aresztu śledczego niemieckiego obrońcy praw człowieka i aktywisty Amnesty International Petera Steudtnera, który powrócił już do Niemiec. Do jego uwolnienia walnie przyczynił się były kanclerz Gerhard Schröder, który spotkał się w jego sprawie z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Wprawdzie proces przeciwko Steudnerowi wciąż się toczy, ale jemu samemu już nic, na szczęście, nie grozi. 

Andrzej Pawlak (DW, rtr, dpa)

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej