Sprawa przeprosin za „polskie obozy” dopiero czeka na finał
11 listopada 2017W prawnym sporze pomiędzy byłym więźniem obozu Auschwitz Karolem Tenderą a telewizją ZDF nie ma jeszcze ostatecznej decyzji niemieckiego sądu. Wyższy Sąd Krajowy w Koblencji dopiero w nadchodzących tygodniach wyda wiążące orzeczenie – dowiedziała się Deutsche Welle. Na początku listopada media w Polsce obiegła wiadomość, że Sąd w Koblencji wydał już swój werdykt. Okazuje się, że była to jedynie wstępna opinia, która nie musi pokrywać się z ostatecznym orzeczeniem. W swojej treści, opinia jest jednak korzystna dla Karola Tendery.
"Wytoczono ciężkie działa"
Chodzi o toczącą się od blisko roku sprawę przeprosin ze strony ZDF za użycie sformułowania „polskie obozy zagłady”. W grudniu 2016 r. Sąd Apelacyjny w Krakowie nakazał niemieckiej telewizji przeproszenie byłego więźnia Auschwitz. Odpowiedni tekst miał zostać opublikowany na głównej stronie internetowej stacji. ZDF zamieściła przeprosiny, ale, aby je wyświetlić, trzeba było przejść do innej strony portalu. Zdaniem prawników Karola Tendery była to próba manipulacji i uchylenia się od odpowiedzialności. Dlatego w styczniu tego roku zwrócono się do sądu w Moguncji, aby uznał, że ZDF musi w pełni wykonać wyrok krakowskiego sądu. Sąd rozpatrzył wniosek przychylnie, ale niemiecka stacja nie chciała się z tym pogodzić. Prawnicy ZDF zaskarżyli decyzję sądu w Moguncji do Wyższego Sądu Krajowego w Koblencji. – Wytoczono bardzo ciężkie działa – mówi mecenas Lech Obara, pełnomocnik Karola Tendery, a zarazem jeden z założycieli stowarzyszenia Patria Nostra. Obara tłumaczy, że ZDF próbuje dowieść w Koblencji, że wyroku Sądu w Krakowie nie da się odnieść do niemieckiego porządku prawnego. Poza tym ZDF zarzuca polskim sądom upolitycznienie. - Jestem zdziwiony, że w ten sposób próbuje się walczyć z wyrokami w tak wrażliwych sprawach – powiedział Obara. Na zarzut upolitycznienia sądów ostro zareagował zaangażowany w tę sprawę Rzecznik Praw Obywatelskich, który przypomniał, że wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie zapadł zanim rząd PiS zaczął wprowadzać kontrowersyjne reformy sądownictwa.
Orzeczenie jeszcze w tym roku
Jak dowiedzieliśmy się w Wyższym Sądzie Krajowym w Koblencji, końcowego orzeczenia można spodziewać się w nadchodzących tygodniach. Rzecznik sądu Christoph Syrbe powiedział Deutsche Welle, że wstępna opinia, wydana przez sędziów w połowie września, wskazuje na to, iż ZDF przegra. W dokumencie tym, do którego udało się nam dotrzeć, czytamy, że „po pierwszej, intensywnej analizie, nie widać wystarczających szans na sukces autorów skargi”. Sędziowie napisali także, że w niczyim interesie nie może leżeć podtrzymywanie nieprawdziwych twierdzeń (o polskich obozach – DW). Przyznali też Karolowi Tenderze – byłemu więźniowi niemieckiego obozu koncentracyjnego na polskim terytorium – „prawo do ochrony swojej godności w przestrzeni publicznej, na całym świecie”. Rzecznik sądu zastrzegł jednak, że ostateczne orzeczenie sądu może być inne. – Takie rzeczy mogą się zdarzyć – dodał. Lech Obara pozostaje jednak optymistą. - Znamy stanowisko sądu, nie mamy wątpliwości, że decyzja z Moguncji zostanie utrzymana - powiedział.
ZDF: już przepraszaliśmy
Telewizja ZDF nie chciała odnieść się do opinii sądu. W przesłanym nam oświadczeniu stacja nie wykluczyła skierowania sprawy do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości. ZDF podkreśliła też, że już w 2013 skierowała do Karola Tendery osobiste przeprosiny, a w ubiegłym roku opublikowała przeprosiny w internecie. „ZDF uważa, że poprzez wielokrotne przeprosiny, potrzeba takiego gestu wobec powoda została uwzględniona” – czytamy.
Mogące wprowadzać w błąd określenie „polskie obozy zagłady Auschwitz i Majdanek” pojawiło się na stronie internetowej ZDF w lipcu 2013 roku. Określenie zmieniono po interwencji polskich dyplomatów. Opis dotyczył filmu dokumentalnego poświęconego wyzwalaniu niemieckich obozów koncentracyjnych w 1945 roku.
Wojciech Szymański, Berlin