1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MigracjaNiemcy

Starosta Goerlitz: nastroje mieszkańców są coraz gorsze

7 września 2023

„Nawet ludzie, którzy nie są skłonni do radykalnych ocen, wyraźnie krytykują niemiecką politykę migracyjną” – mówi gazecie „Saechsische Zeitung" Stephan Meyer, starosta powiatowy w Goerlitz.

Kontrola policyjna granicy polsko-niemieckiej
Kontrola policyjna granicy polsko-niemieckiejZdjęcie: Monika Skolimowska/dpa/picture alliance

Temat nielegalnych imigrantów, przedostających się przez granicę z Polską do Niemiec, nie schodzi z łamów niemieckiej prasy. W czwartkowym (07.08.2023) wydaniu gazety „Saechsische Zeitung” z Saksonii Stephan Meyer (CDU), starosta powiatowy graniczącego z Polską powiatu Goerlitz ostro krytykuje politykę migracyjną niemieckiego rządu.

W sierpniu br. Meyer opowiedział się w liście do federalnej minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser za wprowadzeniem tymczasowych, stacjonarnych kontroli na granicy z Polską, a także za zwiększeniem możliwości zawracania nielegalnych migrantów bezpośrednio na granicy. Zaprosił także Faeser do Goerlitz, aby sama przekonała się, jak wygląda sytuacja na miejscu.

Starosta ostrzega

Odpowiedź z Berlina na list starosty dotąd nie nadeszła – pisze „Saechsische Zeitung”. Nancy Faeser odrzuciła także możliwość wprowadzenia stacjonarnych kontroli na granicy. Stephan Meyer przestrzega, że „w społeczeństwie jest coraz mniej zrozumienia dla postępowania niemieckich władz wobec nielegalnej imigracji” – czytamy.

Według starosty nastroje już się znacznie pogorszyły, choć jeszcze w ubiegłym roku mieszkańcy powiatu chętnie przyjęli setki ukraińskich uchodźców. „Nawet ludzie, którzy nie są skłonni do radykalnych ocen, wyraźnie krytykują tę politykę migracyjną” – mówi Meyer saksońskiej gazecie.

„Saechsische Zeitung” przypomina, że polsko-niemiecka granica jest obecnie głównym miejscem, przez które imigranci nielegalnie dostają się do Niemiec. Media codziennie informują o kolejnych rekordowych liczbach zatrzymanych migrantów. Od czasu do czasu udaje się złapać na gorącym uczynku przemytników ludzi.

Brandenburgia też wysyła policję

Najtrudniejsza sytuacja panuje na saksońskim odcinku granicy polsko-niemieckiej, a także w południowej Brandenburgii. Na początku tygodnia w Cottbus (Chociebuż) i Forst zatrzymano ok. stu migrantów, niemal połowa z nich przeszła do Niemiec z Polski po moście kolejowym. To wszystko doprowadziło do tego, że minister spraw wewnętrznych Saksonii wysłał na granicę z Polską i Czechami policję landową. Na ten sam krok zdecydował się jego odpowiednik w Brandenburgii Michael Stuebgen – on także zarządził wysłanie na granicę brandenburskiej policji, aby przeprowadzała zarówno stacjonarne, jak i mobilne kontrole w pobliżu polsko-niemieckiej granicy – informuje rozgłośnia Berlina i Brandenburgii rbb.

Sytuację na granicy wspierają wspólne, polsko-niemieckie patrole Zdjęcie: Patrick Pleul/dpa/picture alliance

Starosta powiatowy Goerlitz kieruje pod adresem federalnej minister spraw wewnętrznych ostre słowa. Zdaniem Stephana Meyera nie robi ona nic, by przeciwdziałać nielegalnej imigracji, a odmawiając sprawdzenia, co dzieje się na przygranicznych terenach, „utwierdza ludzi w przekonaniu, że berlińscy politycy decydują o wszystkim, nie wiedząc, co dzieje się na miejscu” – czytamy w „Saechsische Zeitung”. Starosta ostrzega również, że wkrótce sytuacja może się jeszcze pogorszyć, ponieważ najbliższe miesiące w roku są tradycyjnie uważane za te, w których do Niemiec dociera najwięcej migrantów.

Ostra krytyka ze strony policji

W dzienniku „Die Welt” brak reakcji minister spraw wewnętrznych Niemiec krytykuje Heiko Teggatz, szef Niemieckiego Związku Policji Federalnej. „Tendencja rosnąca utrzymuje się nieprzerwanie, osiągając nowy rekord na poziomie ponad 15 tysięcy nielegalnych wjazdów, a Nancy Faeser prowadzi kampanię (wyborczą) w Hesji. To wszystko jest po prostu niewiarygodne” – czytamy.

Teggatz nazwał działanie Faeser „nieodpowiedzialnym” i po raz kolejny opowiedział się za wprowadzeniem stacjonarnych kontroli granicznych. Jego zdaniem sytuacja na granicy jest bardzo trudna. „Ostrzegaliśmy o tym od miesięcy. Jak dotąd nic się nie wydarzyło. Takie zachowanie jest nieodpowiedzialne. Kraje związkowe i gminy są pozostawione same sobie przez rząd federalny. Nancy Faeser jest jedyną osobą, która mogłaby ograniczyć nielegalną migrację poprzez wprowadzenie stacjonarnych kontroli granicznych. Ale najwyraźniej nie myśli ona o podjęciu jakichkolwiek działań” – powiedział policyjny związkowiec gazecie „Die Welt”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Ile kosztuje przemyt migrantów?

02:20

This browser does not support the video element.