1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Steinmeier: Nasi sąsiedzi mogą być pewni ochrony NATO

Dagmar Engel / tł. Barbara Cöllen25 czerwca 2015

Nie powinniśmy powielać wzorców z czasów zimnej wojny. Konieczny jest jednak sygnał dla naszych wschodnioeuropejskich przyjaciół, że mogą być autentycznie pewni ochrony NATO - mówi Frank-Walter Steinmeier*.

Deutschland Bundesaußenminister Frank-Walter Steinmeier
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Jensen

DW: Panie ministrze, sytuacja na wschodniej Ukrainie znów się pogorszyła, znów dochodzi do częstej wymiany ognia i znów z kolegami z Francji, z Rosji i Ukrainy godzinami szukał pan rozwiązań. Teraz lokalny rozejm w Szyrokino, wiosce pod Mariupolem, ma stać się pokazowym przykładem na przywrócenie pokoju. Jak to ma funkcjonować?

Frank-Walter Steinmeier: To była nie tylko okazja do spotkania w Paryżu na poziomie szefów dyplomacji, ale było to konieczne. W ostatnich dniach z troską obserwowaliśmy coraz częstsze łamanie rozejmu, znów były ofiary śmiertelne po obu stronach. I należało jak najszybciej zasiąść ze stronami konfliktu przy jednym stole i przypomnieć o obowiązku przestrzegania rozejmu. Szukaliśmy razem możliwości ograniczenia zasięgu eskalującego konfliktu. Nie można wszystkiego osiągnąć na raz, dlatego postanowiliśmy sięgnąć po przykład lokalny, tam, gdzie rozejm funkcjonuje w wiosce, która jest jednym z najbardziej zapalnych punktów w strefie walk w obwodzie donieckim.

Powiedział Pan, że tak, jak koledzy, uważa Pan sytuację za bardzo niebezpieczną. Czy mamy do czynienia ze zbieżnym zjawiskiem zaostrzania się sytuacji na Ukrainie i relacji Zachodu z Rosją?

To, że sytuacja nie jest łatwa, jest jasne. Na ostatnie dyskusje o przedłużeniu sankcji reaguje się w Niemczech krytycznie i spiera na ten temat. We wszystkich 28 krajach członkowskich UE dzieje się to samo. Mieliśmy w tej kwestii szczęście, ponieważ sytuacja była jednoznaczna, gdyż ustaliliśmy, że sankcje będą przedłużane, jeśli porozumienia z Mińska nie będą konsekwentnie wdrażane. A tak bezspornie było. Dlatego nawet te kraje, które bardzo dystansowały się od sankcji, jak na przykład Grecja, w tym przypadku głosowały za ich przedłużeniem. Ale to - nawiązując do Pani pytania - oczywiście nie ułatwia relacji z Rosją, szczególnie Europy z Rosją.

Lokale Waffenstillstände können helfen

06:47

This browser does not support the video element.

Co sądzi Pan o tym, że Amerykanie chcą stacjonować ciężki sprzęt wojskowy w krajach Europy Wschodniej, jak zapowiedział sekretarz stanu USA?

Opowiadam się za tym, abyśmy raczej nie powielali niczego z czasów zimnej wojny. To kieruję szczególnie pod adresem Rosji, która ogłosiła, że zamierza znów rozszerzyć swój arsenał o co najmniej 40, najnowocześniejszych technicznie międzykontynentalnych rakiet batalistycznych. Myślę, że nie byłoby z naszej strony mądre wdawanie się w retoryczne spory i powielanie wzorców z zimnej wojny. Mam nadzieję, że to nam się uda.

Ale niezależnie od tego konieczny jest z naszej strony sygnał dla naszych wschodnioeuropejskich przyjaciół, że mogą być autentycznie pewni ochrony ze strony NATO. Dlatego uczestniczymy w umacnianiu zakresu gotowości i zdolności obronnej krajów bałtyckich na przykład uczestnicząc w misji Baltic Air Policing i patrolach morskich. To są ważne sygnały, aby kraje te wiedziały, że mogą rzeczywiście polegać na ochronie, którą zapewnia im NATO.

Europa spiera się o kwoty rozmieszczania uchodźców, Węgry nie chcą stosować się do unijnego prawa azylowego, które reguluje kwestie postępowania z imigrantami, Grecja ma problemy z eurolandem, o czym rozmawiamy od wielu tygodni. Możliwy jest Brexit, temat poruszany w czasie wizyty królowej. Czy to pierwsze objawy dezintegracji Unii Europejskiej?

Mam nadzieję, że nie. Ale te przykłady cechują kryzys w Europie, który jest poważniejszy od kryzysu greckiego.

Faktem jest, że powinnością i naszym obowiązkiem jest przeciwdziałać zjawiskom erozji w UE. Dlatego dobrze się stało, że Komisja Europejska teraz szybko zareagowała na zachowanie Węgier, które zdecydowały o całkowitym zamknięciu granic na uchodźców sygnalizując, że byłoby to równoznaczne z naruszeniem traktatów unijnych. Wydaje się, że to pociąga za sobą pewne konsekwencje dla Węgier, które okazały się skłonne przemyśleć stosowanie takich środków.

Paryski Dialog o kryzysie ukraińskimZdjęcie: Getty Images/AFP/P. Kovarik

Jako szef urzędu kanclerskiego był Pan odpowiedzialny za służby specjalne. Amerykańska NSA miała podsłuchiwać rozmowy telefoniczne trzech francuskich prezydentów. Czy Pana to zaskakuje?

Akurat siedziałem vis a vis mojego francuskiego kolegi Laurenta Fabiusa, kiedy informacja o tym pojawiła się w agencjach prasowych. I oczywiście we Francji jak i na całym świecie wywołuje to irytacje. Ile w tym jest prawdy, nie potrafię ocenić. W Niemczech sprawę ma wyjaśnić komisja parlamentarna. Jak postąpi w tym przypadku Francja, trzeba to pozostawić Francuzom. Jeśli potwierdzą się te doniesienia, nie ułatwi to francusko-amerykańskich relacji.

Ale czy jest Pan tym zaskoczony?

W Niemczech dowiedzieliśmy się różnych rzeczy na temat działalności służb wywiadowczych, wyszły na jaw także rzeczy, które w Niemczech nie były znane. Dlatego jesteśmy przygotowani, aby na pewne sprawy reagować ze spokojem. Sądzę, że we Francji wywołało to i wywoła większe irytacje.

Rozmawiała Dagmar Engel

tłum. Barbara Cöllen

*Frank-Walter Steinmeier Frank-Walter Steinmeier (ur. 1956) – polityk niemieckiej socjaldemokracji (SPD), szef urzędu kanclerskiego za kanclerza Schroedera w latach 1999–2005, szef niemieckiej dyplomacji w latach 2005–2009 i od grudnia 2013.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej